Od 1,5 roku jestem z moim oecnym nażeczonym i obecnie spodziewamy się dziecka.
Przez pierwsze pół roku było cudownie, bez żadnych kłótni. Niestety mój facet jest domatorem,ja niestety mam inny temperament i czasami chciałabym wyjśc gdzieś,się rozerwać... i wtedy powstał problem... dostałam zakaz wychodzenia z koleżankami,z nim też nigdzie nie wychodzimy,starałam się to jakoś tolerować.... niestety moja cierpliwość ma też swoje granice... do tego dołączyło sprawdzanie sms,poczty i wszystkich innych portali społecznościowych. Teraz oecnie wyjście do koleżanki sprawia mu problem... głupi spacer z koleżankami to co 5 minut sms "jak tam? " . A teraz kiedy jestem w ciąży to codziennie wieczorem dopada nie dół psychiczny nie wiem co mam robic .. za kazdym razem slysze to samo "zmienie sie"...
napiszcie czy to ja przesadzam ?? Proszę o rade.