eeeee007

Znalazłam to forum jakieś 2 tygodnie temu i musiał minąć tydzień zanim zdecydowałam się kupić Niplette. Jakoś niegdy problem moich wklęsłych brodawek nie przeszkadzał, wręcz myślałam że mam normalne ładne piersi a brodawki kiedy "trzeba było" potrafiły wyjść z ukrycia... No ale jakoś ostatnio zaczęły mi przeszkadzać... stwierdziłam że chcę mieć je "na wierzchu" na stałe... kupiłam Niplette i jestem zadowolona. Dziewczyny to działa ale oczywiście musicie uzbroić się w cierpliwość. Ja stosuje dopiero tydzien i jestem zachwycona bo różnica ogromna. Po pierwsze nie używam ich w dzień bo prześwitują - chyba że założycie usztywniany stanik i luźną bluzkę... no ale i tak uważam że ocieranie Nipletków o stanik powoduje że odpadają... dlatego noszę je w domu, i to też nie cały czas (bo mieszkam ze współlokatorami), no i śpię w nich (ale też nie każdy może spać na plecach)... tak więc jak same widziecie nie stosuję ich regularnie i zbyt długo: Ale - są już znacznie na wierzchu niż w środku a po ściągnięciu Nipletków potrafią "same" stać nawet godzinę, powolusieńku się chowając... wczesniej nigdy same nie stały (no chyba że zimno mi było, ale odpowiednio stymulowane ;-) Poza tym nawet po godzinie, kiedy się schowają, wystarczy że je delikatnie uchwycę w 2 palce i same wychodzą (widocznie przez tą próżnię są znacznie wrażliwsze i nie szybciej reagują... Ja wierzę że za miesiąc ich stan "sterczenia" utrwali się i będę jeszcze bardziej zadowolona niż teraz... Ktoś pisał wczesniej aby "wypompowywać" powietrze na maxa, i ja też tak robiłam ale już przestałam bo brodawki były dość obolałe i nie dało się ich dotknąć... więc teraz pompuję tylko do połowy... Nie żałuję tej kasy: ja wydałam 30 funtów za 2 Nipletki (w UK widocznie taniej) bo czytałam że dziewczyny w Polsce kupują 1 Nipletkę za 130 zł (??) Powodzenia dziewczyny!!