Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kitka27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kitka27

  1. U mnie w szpitalu żadnych pudełek nie dawali...Ciekawe czemu...A może nie wszystkim dają. No nic, przeżyję jakoś;)
  2. Kurde, u nas tego nie było...Nic nie dostałam...Widocznie nie zasłużyłam;P
  3. Kurczę, dlaczego Wy dostajecie próbki? Mi tam nic nie przysyłają...
  4. Kasztanka, nie wiem czy o to Ci chodziło, ale ja swojemu daje 2-3 łyżeczki marchewki, tak z godz po karmieniu i pierś o normalnej porze karmienia...Ale ja swojego jeszcze nie chcę karmić obiadkami zamiast mleka, tylko dawać mu na spróbę przez jakiś miesiąc lub dwa. W każdym razie czytałam, żeby nowości podawać ok. pół godz po karmieniu, żeby sprawdzić czy dziecku smakuje...To tyle z mojej praktyki;)
  5. Sylwia, naciesz się rodziną i skorzystaj z tego, że ktoś Cię odciąży w opiece nad Lajluśką:) A my na spacerku 1,5 godz byliśmy:) I obyło się bez wrzasków:) Alleluja!:D
  6. Klaudyna, właśnie obejrzałam zdjęcia - przepiękny kościółek, super zdjęcia, no i przede wszystkim Wy :) Wiązanka faktycznie śliczna:) Dolarka, udany ten Twój Miki z jedzonkiem:)Nie będziesz miała chyba kłopotów z niejadkiem;) A my już po obiadku, kuchnia i łazienka posprzątana...Miałam jeszcze podłogi umyć, ale młodemu się znudziło, a nie chce coś spać.Przechwaliłam sobie dziecię;P Zdarza się;)
  7. Ewa, a mój uwielbia jak mu masuje dziąsła, więc chyba też go swędzą...I też morze śliny...A zębów ani widu ani słychu;) Szukam codziennie wytrwale, bo jak znajdę to coś mi mąż musi kupić;) U nas taki zwyczaj;)
  8. Dolarka, mój też tylko łyżeczka:) Smoczki ma w nosie;) Ewa, jeśli wygodnie Ci karmić piersią, to faktycznie się nie spiesz:)
  9. Sylwia, ja też coś swojego plauję otworzyć, ale to dopiero po drugim dziecku...Na razie szkoda mi ewentualnego l4 i macierzyńskiego...Kokosów nie mam, ale zawsze to stały przypływ gotówki co miesiąc... Baśka ma ekstra te włoski:)
  10. \Olcik, ja też najpierw urlop, a potem wychowawczy. W sumie ciągnie mnie już do pracy bardzo, ale jak sobie pomyślę ile by mnie ominęło...I takiego maluszka nie miałabym serca zostawić...A że mam wybór to korzystam:) Ja właśnie nie wiem jak to jest z tym usypianiem, ale póki co nie mam kłopotów z młodym, więc nie kombinuję. Zresztą kilka razy zdarzyło mu się zasnąć wieczorem samemu...
  11. Biedronka, nie przejmuj się, takie masz dziecko i tyle:) Każda maluda jest inna i potrzebuje innych rzeczy. Jak będzie większa to się napewno trochę przestawi. Ja czytałam, że dzieci powinno się uczyć zwyczajów związanych z łóżkiem jak skończą 6 miesięcy, bo dopiero wtedy kapują co i jak. Nie wiem czy to prawda, pewnie sama wypróbuję na swoim, jak będę go uczyła zasypiać w łóżeczku. Na razie jest malutki, więc daruję sobie i jemu:) Tym bardiej, że jest cuuudny;) A ja właśnie dostałam pismo, że mam macierzyński do 6 czerwca:)
  12. Olcik, mój lubi się ubierać rano, ale jak ma założyć kurtkę i czapkę to jest masakra - nie wiem czemu... Renia, ja też mojego na rękach ubieram jak wychodzimy na dw,ór, wtedy tak się nie złości... A u nas ten analizator migałby przy "głodny" i "nuda mama";)
  13. No, ja już wybawiłam, nakarmiłam i uśpiłam:) Mój synek pięknie śpi, zarówno w dzień, jak i w nocy, ale... w dzień tylko i wyłącznie na brzuszku na naszym łóżku - jego własne go parzy, a w pozycji na plecach natychmiast się budzi;) Po kąpieli wygłupiamy się jeszcze przez kilka minut(jak widzę, że ma dużo energii ), żeby go wymęczyć, potem kładę się z nim na naszym łóżku i dostaje cyca. Tak mi usypia, a po godz jest przenoszony do swojego łóżeczka i tam już śpi do rana:) Biedronka, może Twoje dziecko potrzebuje po prostu mało snu...Taki "model";) Moja przyjaciółka ma synka 11 miesięcznego i on od początku baaardzo mało spał i nie zasypiał wcześniej niż o 23. Teraz zasypia o 21, ale w dzień nie śpi w ogóle...
  14. Renia, ja żałuję,że kupiłam trójkołowca, bo mnie wkurza właśnie to kółko na p-rzedzie. Wredne jest wyjątkowo...Na drugi raz tego błędu nie popełnię... Mi się Franek buntuje,że ślęczę w necie zamiast z nim się bawić, więc znikam na trochę...
  15. Witamy się i my:) Pobudka o 6.30, ale za to później zrobiliśmy sobie drzemkę godzinną:) My mamy x-landera x-run, trzykołowca...Zobaczymy jak się sprawi spacerówka, ale to dopiero za jakiś czas.
  16. No cóż, ja daję 2 łyżeczki dziennie, więc nie dokarmiam, tylko daję na spróbę. Mój się definitywnie najada moim mlekiem, bo jak skończy to wypluwa pierś i nie chce drugiej(też kiedyś miałam teorię, że może coś nie tak mam z pokarmem). Ale jest zdrowy, silny, pięknie przybiera, więc głodny "nie chodzi". Zanim go zacznę karmić obiadkami, minie akurat te 2 miesiące i do tej pory moje mleko będzie jego podstawą żywieniową:) A nie uważam, że próbowanie smaków mu zaszkodzi...Co do lekarzy - każdy mówi co innego...nie tylko w tej kwestii...
  17. Ewelina, waży 8 kg, więc z kalorycznością nie ma problemu.W nocy śpi pięknie i potrafi nie jeść 8 godz.On po prostu jest mega żywym dzieckiem, bez przerwy się rusza i przypuszczam, że dlatego często potrzebuje dawki energii...Z tego też powodu co dwie godziny ma drzemkę;) A mm pluje strasznie, ani kropelki nie chce przełknąć...
  18. Ewelina, mój jak nie zrobi kupy codziennie , to zawsze mu potem brzuszek dokucza, choć marchewka też ma na pewno wpływ... Ja chcę wprowadzać powolutku stałe pokarmy, żeby się przyzwyczajał i żeby mogła go bez stresu od piersi odstawić. A zdaję sobie sprawę, że nie zajmie mi to tygodnia, tylko znacznie dłużej...Mój je co 2 godz. i jestem do niego mega uwiązana. Mogę wyjść jednynie na aerobic, bo po godzinie jestem w domu...A siedzę sama 10 godzin dziennie, wię chciałabym się już wyrwać na chwilę...
  19. Renia, 22 grudnia...6 dni po terminie...Jak sobie przypomnę te ostatnie dni to się cieszę, że Francis już jest:)
  20. Asia, a wię jednak:) Od jutra próbuje zatem:) Dzisiaj jak mu sama osobiście starkowałam to pluł na odległość...To jutro ze słoiczka dostanie...;)
  21. Renia, Jezu, jakby zjadł mojego:D Mąż się przeraził;P
  22. Natalia, mój jak zaczął jeść marchewkę to dopiero po 3 dniach kupę zrobił(znaczy się dziś) i to z wielkim płaczem od rana. Tak się męczył, że spać nie mógł...Dopiero o 14 mu si ę udało i padł na 3,5 godz. Rozmawiałam z koleżanką dietetyczką(ma dwójkę swoich dzieci małych) i ona mówiła, że tak na początku może być i żeby podawać jednocześnie troszkę jabłuszka - wtedy się wyrówna, bo marchewka powoduje zatwardzenie, a jabłuszko odwrotnie...Ja spróbuję od jutra:)
  23. Heja hej! A ja już po aerobicu, dziecię wykąpane, wykarmione i uśpione:) A mamusia ma relaksik:) Mój tam Gerberea pałaszuje ze smakiem:) Tylko moich kulinarnych zdolności jakoś nie docenia;P Ja czekam z wytęsknieniem na spacerówkę, bo Franek nienawidzi zarówno gondoli, jak i fotelika samochodowego i mam zonka... Rozpoczynam poszukiwania Was na fb...;)
  24. Asia, moje następne dziecko, dziewczynka mam nadzieję, też będzie Pola:) Uwielbiam to imię:)
×