mill_dell

Puchatku, gratulacje! No i nie opuszczaj nas więcej na tak długo :) W ogóle to chyba dużo tu mamuś nauczycielek, ja też w sumie jestem po nauczycielskim, tylko nie pracuję w zawodzie :)

Anika, a m. może się wyrwać z kołchozu jakby co?? Angel, mnie póki co nic nie boli ;) Oby tak zostało, heh :) Ale może skurcze Aniki podziałają na Ciebie?:D Ines, właśnie miałam na dniach zmienić pościel, a tu taki dobry pomysł, też przepiorę w proszku dzidziolowym :) A ty już w boju zaprawiona z kupkami :D

hehe, Anika, Fabian mówi " NIe ma fury - nie wychodzę!" ;) Oby Ci kąpiel nie pomogła i skurcze się sprecyzowały, o!:)

fajny, taki drapieżny :D uwielbiam zwierzęce wzorki :)

hehe, mój się śmiał, że czarny, taki bandycki ;) A Ty ten kolor masz dokładnie?? Też fajowy :) Elegancki :)

ja kupiłam nowy, dokładnie ten http://www.swiatwozkow.pl/jedo-fyn-4ds-classic-gleboko-spacerowy-fotelik-maxi-cosi-pebble-baza-easybase2-kolor-165-1szt-p-7583.html :)

ło matko, rozprułam pudło z wózkiem, ale to wszystko ciężkie i wielkie, upchane w paczkę, sama nie dam rady obadać :( wyciągnęłam tyko fotelik samochodowy i mi się podoba, chociaż tyle mogę zaspokoić ciekawość :D

śmieszna, podejrzewam, że to zależy od laboratorium, ja dzwoniłam i pytałam :) mi próbkę pobierano w piątek, a wynik był we wtorek

Monia, ja Cię tylko podziwiam za odwagę, mnie pewnie wlezą wszystkie mamuśki na głowę, a mi będziw głupio coś powiedzieć :P Anika, właśnie kurier przyniósł wielką pakę, jeszcze nie otworzyłam :) Czekam, bez majtek i w pończochach.... Twój m. powinien mieć pomnik postawiony jak to wytrzyma, hehe ;) Widzę, że nie tylko ja tak pomyślałam ;) AdziulaRybka - moje gratulacje :D Pierwsza niunia w terminie :) No i jednak zostałaś przy pierwotnym pomyśle na imię - i dobrze :) Ewqa, wcale nie durne te problemy i z tego co czytam, to dziewczyny też mają podobne akcje z teściowymi :P Moja jest strasznie marudna i płaczliwa już teraz, aż strach pomyśleć co będzie jak się mała urodzi. Dobra, idę obadać wózek, bom ciekawa :)

hehe, Monia, Ciebie lepiej nie wkurwiać ;) Biednej mamie się dostało :D

No i mamy rekordzistkę! Niki gratulacje :D 3750... uf :) Ines, ale fajnie, że już wiesz :) Leoś w dzień nauczyciela przyjdzie na świat :) No i sprezynka, też cudownie, że jutro synka utulisz :D Karolina, u mnie jest to samo - on na 3 zmiany pracuje, a ja bez prawka, więc nawet głupie zakupy większe są ustalane pod zmiany. Miałam robić prawko, ale dostało nam się mieszkanko i kasa była potrzebna na remont bardziej :o a to ciekawe z tym uczulaniem przez cielęcinę, zawsze myślałam, że to właśnie takie delikatne mięsko dobre dla dzieciaczków. Emma, wrzucam te przepisy do ulubionych, będą jak znalazł niedługo :) A no kilka dziewczyn zamilkło, i coco dawno nic nie pisała.. o Puchatku i Pazurku nie wspominając... ciekawe co u nich. Podejrzewam, że moja młoda też będzie chciała ssać, już w brzuchu na 4D widać było jak paluszki pcha do buźki :P Moninisia, to dobrze, że się wszystko wyjaśniło :) Ty też już niedługo się rozwiążesz, fajowo :D

łoj... magmezu :)

czekam, hihihi, z pończochami szalejesz ;) to może lepiej takie antygwałty pod kolano, będzie odwrotny efekt ;) Ale nie dziwię się wam wcale, człowiek by poszalał, a tu ciągle coś. Ale już niedługo :) A ja czuję się dobrze, dziękuję, że pytasz :):) PO odstawieniu magnesu wreszcie pojawiają się jakieś twardnienia brzucha, bo już myślałam, że nie mam żadych oznak 9 miesiąca i będę wiecznie w ciąży ;)

patrzę na te jadłospisy i się tak zastanawiam.... mam taką książkę o żywieniu w chorobach przewodu pokarmowego i tam są przepisy na dietę lekkostrawną. Podejrzewam, że taka właśnie byłaby wskazana do karmienia... Tam w tym linku powyżej są np pulpety cielęce, przepiszę wam przepis z tej książki. PULPETY CIELĘCE 40 dag cielęciny bez kości 1 marchewka 1 pietruszka 1/4 małego selera 2 małe, czerstwe bułki 1/2 szklanki mleka 1 białko lub 1/2 całego jajka 1/2 łyżeczki mąki ziemniaczanej 1 łyżka bułki tartej 1 łyżka mąki 1 łyżka posiekanej zielonej pietruszki majeranek, pieprz ziołowy, sól Oczyszczone i opłukane warzywa gotować pod przykryciem w niewielkiej ilości wody. Bułki pokrajać w kromeczki, namoczyć w mleku, odcisnąć, zemleć razem z opłukanym i pokrajanym w kostkę mięsem. Do mięsa dodać białko, mąkę ziemniaczaną, przyprawy, starannie wyrobić. Formować pulpety, obtoczyć w mące wymieszanej z bułką tartą. Włożyć do gotującego się wywaru z warzyw i gotować pod przykryciem na małym ogniu. Po ugotowaniu wyjąć z wywaru, posypać zieloną pietruszką, obłożyć warzywami z wywaru. Na rosole można sporządzić sos pomidorowy, jarzynowy lub inny. Podawać z ryżem, kaszą, ziemniakami, sosami, gotowanymi warzywami, sałatą, surówkami. Co o tym myślicie, nadaje się takie coś np? Jak chcecie to jeszcze coś przepiszę.

Monia, może to Ci pomoże? http://www.dlarodzinki.pl/kuchnia/diety/dieta-karmiacej-mamy-jadlospis-na-5-dni,175_2170.html

Moninisia, trzymamy kciuki i czekamy na wieści!!

ja właśnie wszamałam jabłko i idę zaraz zupę pieczarkową gotować, obiecałam na kolację emowi -- znów na 2 zmianę pracuje. Jak ja nie znoszę tych zmian :(

ja też nie lubię, ale co tam :P nic nie ma innego. Anika, ty tak bardzo dużo wiesz, podziwiam Cię :) Jesteś świetnie przygotowana do bycia mamą, serio :) Urodzona mama :)

właśnie dostałam sms, że UPS mi paczkę 30 kg dostarcza, wreszcie wózek przychodzi!! JUpi :D a ja prasuję i ogłupiam się Anną Marią Wesołowską :P

skopiować i usunąć spację oczywiśce

z innej beczki, do pośmiania ;) http://www.widelec.pl/widelec/1,111648,9796216,37_sposrod_najglupszych_artykulow__Faktu__i__Super.html

ile maaaaku :) mniam :)

Popieram Hanabe, też się lepiej czuję, jak się wypindrzę :) zresztą mam tyle czasu dla siebie przez ostatnie pół roku, że to byłby grzech nic przy sobie nie robić ;) Manicure i pedicure zrobione już pod poród, także teraz ewentualne poprawki :) Póki co mam na to czas, później może się to zmienić, ale na pewno nie mam zamiaru się zapuścić :P Makijaż i perfumy nie są mi do szczęścia potrzebne (przynajmniej w domu), dobrze się czuję naturalnie, byle czysto, heh ;) olej rycynowy ma działanie przeczyszczające, ale ja słyszałam, że można dzidkowi zrobić krzywdę, bo może smółkę w brzuszku puścić! Nie wiem ile w tym prawdy, jak we wszystkim z internetowych mądrości, ale ja wolałabym nie ryzykować :) nie wolno się samemu bawić w takie pierdoły. Dziecko wyjdzie jak będzie miało ochotę :P Edqa, uważaj na siebie, musisz o siebie teraz zadbać! Aż mnie zmroziło, jak napisałaś, ze zemdlałaś, biedna :( Terere, trzymam kciuki za szybką akcję!! może nie będziesz aż do 19 leżeć, życzę Ci tego. Też zauważyłam, że Borys do mamusi podobny :) Emmuś, na pewno to hormony i Ci minie szybciutko, poproś ema o wsparcie, ty taka wrażliwa jesteś, że niech Cię troszkę mąż popilnuje :) A my w sobotę byliśmy na imprezce rodzinnej u mojego brata, no i padł zakład kiedy urodzę :P Pięć typów (18,19,26,30 paźdz. i 2 listopada), w puli 500 zł do zgarnięcia, hehe ;) Mój m. stawia na 26.10.... zobaczymy :P A ja i tak myślę, że dzidka zrobi wszystkim na złość :) Ale miałam ubaw jak pięciu pijanych przemawiało do brzucha, kiedy mała ma wyjść, hehe :) Hanabe, ale bym zjadła takiego makowca!

mężuś upiekł pstrągi na obiad :) idę szamać :) gratuluję Milusia, super, że łatwo poszło:)

porządek musi być ;)