Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Satelite

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej dziewczyny oj ale forum opustoszało:(Dajcie znać jak wasze maluszki....
  2. dzastolinatoja o matko to prawie 20 krotnie więcej niz norma, oby 10 lutego juz całkeim było ok A to oni w szpitalu cie tą infekcja zarazili? kiderka ja mieszkam w Dublinie IE i od 3 dni mamy śliczna pogodę 10 st i słoneczko więc korzystam puki moge bo tu leje cały czas prawie.
  3. Kiderka dziś na szczęście Natek spał fajnie na spacerze i po też chyba 2 godzinki:) Scooby mam nadzieje że mój poród cie nie przerazi,każda kobieta inaczej przezywa poród myśl pozytywnie... A więc od początku:w środę zaczełam miec skurcze co 10 min wiec pojechalismy do szpitala,tam okazało się że rozwarcie na 1 cm wiec bardzo wczesnie ale za to mam goroączkę 38.6 więc mnie zostawili i miałam podawane antybiotyki w razie jakiejśc infekcji,zostawili mnie na obserwacji a w niedziele rano odeszły mi wody(część) i dlatego że miałam tą bakterie nie mogli czekać aż się samo potoczy tylko szybko do pokoju porodowego ,podali mi kroplówkę z oxy i antybiotyki co 4 h ale marnie szlo rozwarcie i po 10 godzinach może było 6 cm ból okropny,poprosiłam o znieczulenie ale nie za bardzo na mnie działało(jest jakis procent ludzi odpornych na epidural jak wyjasnił mi anestozjolog) skurcze częste i mocne co 2 min non stop,już myślałam że sie wykończe,tez błagałam o cesarkę ale lekarz dawał mi jeszcze szanse na naturalny bo rozwarcie zaczęło iść do przodu.Po 13 godzinach było 9 cm a małego tętno zaczeło szwankować skakało z 80 do 150 ale lekarz się upierał że damy rade,pobrali mu krew z glówki żeby sprawdzic czy tlen w krwi jest ok jak przyszło potwierdzenie że jest ok nadal lekarka upierała sie przy naturalnym.Po 14 godzinach miałam już 11 cm rozwarcia i byłam gotowa do parcia i tu klops!!!!!!Niestety głowka była ułożona twarzą i mialam przeć na sali operacyjnej bo byla możliwość użycia próżno-ciągu.Po przewiezieniu na salę położna nie mogla wyczuć tętna dziecka,to było najgorsze co przeżyłam,widząc nerwową minę położnej i panikę w oczach,lekarka zaczęła robic usg i okazało sie że serduszko bije wolno i szybko krzykiem że cesarka!!!!!!Zaczęło się bieganina,krzyki dziewczyny to było koszmarne jednyne co myślałam,chociaz z bólu i wyczerpania byłam taka nieobecna to tylko w myślach blagałam "ratujcie mi dziecko"pamiętam jak przez mgłe że lekarze biegali i krzyczeli,a pożniej maska na twarzi koniec. Obudziłam się i lekarz mówi że mam gości,,,,,i pojawił się mój mąż z synkiem zdarzyłam tylko zapytac czy zdrowy ?maż odp.że tak i że wszystko jest super ...uśmiechnęłam się i zasnęłam:) Ogólnie masakra straciłam 3 litry krwi,miałam transfuzję cały następny dzien leżałam na specjalej sali podłączonyado rożnych aparatur i nawet nie mogłam wziąśc synka na ręce maż cały dzien był ze mną i opiekował się nim,ale wieczorem położna odłączyła wszytko i kazała sie przejść kawałek i juz w nocy zostałam sama z synkiem,jakbym miałam jakis problem to miałam dzwonić po położne do pomocy ale dałam sobie radę . Ale po tym co przezyłam jakos szybko doszłam do siebie,po tygodni nic nie bolało,ani blizna ani brzuch w ogóle nie czułam jakbym była cięta,super....synek po 3 dniach na butli w szpitalu jak sie przyssał do cyca to juz nie puścił,nie było w ogóle problemu z pokarmem bo po 3-4 dniach się pojawil i to dużo,mały tez super umiał sobie chwycić (połozna pokazała mi jak przystawić ),nie wiem co to pogryziony czy ból sutka:) Pomimo tego co sie stało to jestem wdzięczna lekarce że podjęła decycje o cesarce bo jak mówila mi pózniej wahała sie ale nie była pewna czy mały wytrzyma jeszcze 15 min parcia,bo kurcze moze tyle brakło do naturalnego pporodu,samo parcie.AZreszta bardzo żadko robi się cesarke w takim stadium bo musieli małego wyciągac z kanału bo praktycznie był juz przy wyjściu.Ale ciesze sie że taką decyzję podjęta bo dzieki niej synek jest obok mnie:) troszke haotycznie napisałam ale spieszę sie zanim się Natek nie obudzi chce zdarzyć wszystko napisać . oki trzymajcie sie ciepło
  4. http://www.suwaczek.pl/cache/6cebcbdb98.png
  5. [url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/6cebcbdb98.png [url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/6cebcbdb98.png
  6. ale wiadomości Ignacja gratulacje:)kurcze wiedziałam że ten wątek jest szczęśliwy dla każdej i wcześniej czy później tabelka zafasolkowanych się wypełni:) Rottana oby lekarze dostali za swoje i żeby taka sytuacja już nigdy się nie powtórzyła z żadną ciężarną. Scooby jacie to juz ostanie tygodnie przed tobą:)U mnie waga USG się w miarę zgadzała,trzeba przyjąć że dzidzia rosnie od 150 do 200 gram na tydzień ja tak robiłam i prawie wyszło idealnie :)bo nie miałam robione często USG tylko chyba w 32 tyg i tyle.a pózniej takie szybkie czy serduszko bije i ile jest wód płodowych Lorealka a jakie masz problemy z tarczycą ?Ja mam nadczynność cała ciąże byłam na lekach. dzastolinatoja az mnie ciarki przeszly bo przypomniał mi sie mój koszmarny poród :(Dobrze że córcia zdrowa i ty też dochodzisz do siebie......Dziewczyny czy ja opisywałam mój poród i w ogóle co sie działo po bo nie pamiętam a nie mam czasu wertować stron żeby tam odnaleść. a tak to u nas super Natanek kończy dziś 2 miesiące,zaczyna sie do nas usmiechac i gruchać uuuu aaaa i gggg odchodza takie super,z dnia na dzień coś innego sie uczy,choć na począdku tylko jadł i spał to teraz trzeba się cały dzień nim zajmować i wymyślac cos nowego bo szybko się nudzi.Więc rano jest mata edukacyjna,później na rączki później hustawka i na spacer i tak dalej.Śpi może w dzień max 2 godzinki ale za to w nocy jest ok.Karmie piersią tylko wiec jeszcze w nocy sie budzi ale je i zasypia przy cycu i do łożeczka więc nie moge narzekać:) Trzymajcie się ciepło wszystkie Uaktualniam... : kiki007 (18.10) AniaMyszula ( 23.07) malinowa1986 (18.10) rottana (20.02) Zafasolkowane: Nick..............cykl starań...............termin porodu......syn/córka Sara!.................3........................ Lorealka..............4.................... ....................... ...... kasia444.............6..........................18 listopada.......synek Skrzatunio............2.......................22 listopada....... córka scooby84............2 lata...................9 marca 2012.........synek Ignacja..............1,5 roku (in vitro)......10.10.2012...........???? Już mamusie : kiderka..............13 lipiec 2011..........córka 50 cm, 3150 waga zacieszka...........25 wrzesien 2011.....córka 53 cm, 3050 g MOniaG..............04 pazdziernik 2011...synuś 53 cm,3230 g Satelite..............05 Grudzień 2011...synek Nataniel 53 cm, 3740 g dzastolinatoja.....13 stycznia 2012.....córa...54 cm.....3400g
  7. ====Hej dziewczyny jestem mama od 05 Grudnia synek Nataniel 3740 i 53 cm -duży i silny facet z niego:) Poród ciężki 14 h zakończony ekspresowa cesarką,bo tętno malutkiego zanikało.Na szczęście wszystko ok mały po 3 dniach na butli przysłał się do cyca i już tak zostało:) Malutki jest super,kochany strasznie na razie odpukać śpi i je,w nocy też nie robi dużych afer.Dzis poszedł spać o 12 w nocy obudził się o 3:30 a póżniej 7:30 wiec super my wyspani on zadowolony. ====G gratuluje synka :) Pozdrawiam wszystkich i jak będę mieć chwilkę to poczytam co nowego u was.
  8. Rottana dobrze że masz już z głowy ten zabieg.A jeśli chodzi o @ to tak jak pisze dzastolinatoja organizm musi dość do siebie i czasami to trwa ale w końcu się wszystko ureguluję. U mnie cisza,czasami mam skurcze,ucisk tam na dole jak chodzę i ostatnio mam bóle krzyża które promieniują do nóg ale to chyba wszystko tylko takie przepowiadające oznaki są co nie?
  9. dzastolinatoja o jacie to niezła kluseczka, czyli co jak w 38 tc będzie ważyć już 4 kg to wyznaczą ci cesarkę?
  10. U Skrzatunio to jest możliwe albo już po :) Rottana pisałaś o zabiegu kiedyś miałaś go już czy dopiero cię czekasz?
  11. Ignacja a to dałaś czadu z jajeczkami:)U mnie koleżanka wyhodowała 2 szt tylko super że organizm tak zareagował na leki.... Jasne lepiej poczekać nie ma co na szybkiego robić zabieg zbyt długo czekaliście na to Rottana co za bęcwał,aż chciało by sie mu przyłożyć.Współczuje ci że musiałaś słuchac takiego debila .....Czasami ginekolodzy sa okropni,ja ci opowiem o takim jednym co koleżanka do niego chodziła.Była w ciaży on potwierdził ale powiedział że ileś tam procent ciaz kończy sie poronieniem i ma sie nie przejmować gdy poroni!!!!!Miała do niego nie pójść kolejny raz ale miał tak dobre opinie że stwierdziła że moze miał zły dzien czy coś i poszła jeszcze raz żeby serduszka posłuchać a ten do niej " O nie poroniła pani ,dalej jest pani w ciaży ?gratuluję" Co za bucek i nie poszła do niego juz nigdy więcej szkoda gadac takie podejście do kobiety........
  12. mamusia swojego synusia ale jeszcze możesz zrobić ten wymaz czeka się na na niego chyba do 1 tygodnia może sie uda przed porodem żeby był wynik .....Będziesz spokojniejsza.Ja niestety mam tą bakterie i przy porodzie podadzą mi antybiotyk.
  13. Rottana to trzymam kciuki,oby sie udało:) skrzatunio no to czekamy teraz na ciebie....a później ja:) A co u mnie?Zatrzymali mnie w szpitalu na jeden dzien na obserwację,wody ciągle przybierają mam już AFI 37 masakra jakaś,ale dzidzia sprwdzona i nie widac żadnym wad wiec mam nadzieje że jestem w tych 40% wielowodzia idiopatycznego -czyli bez żadnej wyraźnej przyczyny....ale mam stesa bo jak wody pękną to musze migiem do szpitala bo może być nieciekawie:(Skurcze mam ale te Braxtona-Hicksa dość częste czasami nawet co 40 min i są coraz mocniejsze więc mam nadzieje że w przyszłym tygodniu coś sie zacznie . Czekam na dobre wieści od was
  14. Oj cichutko, to znaczy że nic się nie dzieje i nie ma o czym pisać hi hi U mnie też spokój jak na razie,brzuch mi czasem twardnieje i jest baaaaardzo nisko jest ale nie czuję żeby coś się miało zacząć..W środę mam wizytę u lekarza i USG więc zobaczymy co się okaże. a z radosnych wiadomości to moja kuzynka urodziła wczoraj synka Adasia 51 cm i 2800 g,poród wywoływany ale szybko poszło i sprawnie.Nie chciała meża przy sobie i mówiła że dobrze zrobiła a wy dziewczyny jak robicie same czy z meżami przy boku?
  15. Rottana ja 37 tydzień prawie, skurczy nie mam chyba,bo nie bardzo wiem jak one wyglądają ale czasami mi brzuszek twardnienie.A ogólnie jest juz dość nisko ale u mnie sie obniżył bardzo wcześnie od 32 tygodnia lekarz zalecił odpoczynek i żeby wytrzymać 3 tygodnie a my juz ponad 4 tygodnie jeszcze w dwupaku,więc jest dobrze:)Ale od wczoraj czuje taki ucisk na szyjke i strasznie mi ciężko już chodzić więc oby do środy wytrzymać bo mam wizyte u lekarze i USG to chce zobaczyć ile maluszek już waży i czego się na porodzie spodziewać.... Fajny prezent no...ja się brzydzę szczurów i takiego typu zwierzątek ale jak tobie nie przeszkadzają to mąż na pewno będzie zachwycony taką niespodzianką
×