Grzeslaw

O widzisz już wiesz jak bym ubrał, kiedy nawet jej nie mam:-D, niech ubiera po swojemu, tak jak ja po swojemu:-D

A widzisz przed nowa moda jest przyszłość, właśnie krótkie spodnie i rajstopy, ale ja w tym nie chodzę i tego już nie doczekam:-)

Tak dokładnie, bo kiedy zacznę tańczyć tak jak kobieta zagra, to ja wysiadam z tego pociągu:-)

Coraz bardziej mnie przekonujesz, że kobiety potrafią kochać faceta takim, jakim on jest:-D

Bo kobieta ubiera się dla siebie, a facet dla kobiety:-) czyli równouprawnienia brak:-)

A wiesz Krysia dlaczego faceci nie mają gustu? bo jego zastępuje wszędobylski garniak i mam wrażenie, że spodnie jeansowe warte są tyle, co pończochy:-D

Czyli Ciapa, a gdyby chciał po swojemu (tak jak ja) to była by wielka awantura?:-D

Czyli miałem rację:-D

A widzisz jak to jest kobieta ubiera siebie i faceta, a nigdy odwrotnie:-D

Też, ale chodzi mi o wąs:-)

A ja lubię i nikt mnie nie zmusi:-)

Kiedy tematem przewodnim będzie golenie moich wąsów?:-)

Teraz mnie mało będzie, bo się za gotowanie biorę:-)

Może odejdę z topika?

Jak będzie tak dalej to nie wiem:(

No to będę ignorował:-D

"Nie ma mocnych" Pawlak z Kargulem w USA:-D

Nena nie zgole, nie, nie i jeszcze raz nie:( i zamykam temat bo nudny:-D, a kiedy Tobie się nie podoba, to Twój problem, a nie mój:-)

Nena nie zgole, nie, nie i jeszcze raz nie:( i zamykam temat bo nudny:-D

Ty byś zaraz ustawiła stół z golarką tam koło bramki, ale Ci nie wolno:-D już ja Cię znam:-D

Tu są inne obyczaje, a tam w USA nie ma tradycji czegokolwiek:-D, no bo pewnie co znaczy 200 lat w historii świata:-D

Tu są inne obyczaje, a tam w USA nie ma tradycji czegokolwiek:-D

Dotknęło, bo bardzo często widzę ludzi z wąsem nawet w garniaku i jakoś pracują, to może tam u Was (gdzie powstało dress code) tak jest ścisło po wojskowemu, ale nie u nas:-)

Nie prawda! wygląd, garniak i takie pierdoły się liczą w szukaniu pracy biurowej, a właśnie gdyby fizyczny szukający pracy przyszedł w garniaku, to potencjalny pracodawca by Go wyśmiał, bo on potrzebuje ludzi do roboty, a nie elegantów :-D

Chyba mam sam o siebie zadbać, bo właśnie nie jestem niewolnikiem:(