Naboobek

a Ty waniliowa Judi, skad jestes?:)

ehhh kurcze posiedzialabym sobie tutaj z Wami, ale niestety musze isc sie pracy szykowac grrrr....

:D o kurde :D... aneri30 - świetna dziewczyna z Ciebie, masz bardzo promienny usmiech :) i powiem Ci szczerze, ze naprawde nie wygladasz na swoj wiek, i to ma byc komplement jakby co ;)...

chyba sie mnie wszystkie przestraszyly, bo nastala cisza.... :P

kurde dziewczyny znalazlam zdjecia, ale sprzed roku, z wesela.... teraz jestem pofarbowana na rudy :P ale mimo tego wysle je wam....hm no i teraz mam troche kg mniej niz tam mialam....dwa z Turcji, jedno z D, moje ulubione :( i dwa z wesela na ktorym bylismy...i jedno takie male z rydych wlosach :)

mhm :(

hmmm, potwirdz zaproszenie bo tak to nie moge Twoich zdjec obejrzec :)

nie, niestety nie :(

aneri - uwierz mi, ze bym jechala, tylko, ze to wyjazd na dwa tygodnie w najgorszym miesiacu w mojej pracy i obawiam sie, ze nie dostane wolnego, a jak pojade to chyba nie bede miala po co tu wracac bo mnie po prostu zwolnia :( a prace musze miec :(

już sama, to moze wklej tu emaila to Ci wysle linka do mojego....:) waniliowa jodi - Tobie tez wyslalam linka domojego konta, moze uda Ci sie wejsc od kogos? nie moge zczaic gdzie wlozylam ta plyte ze zdjeciami

hawananana - aha faktycznie, przecztalam pierwsze kilka zdan i juz pamietam o co chodzi :) kurcze dziewczyny, a ja mialam szanse w tym roku jechac do Izraela na dwa tygodnie....mozecie sie smiac ale zawsze interesowali mnie Żydzi i nawet pisalam prace maturalna na ich temat. jechalabym tam jako wolontariuszka, moje zadanie polegalo by na tym, aby bawic sie z dziecmi, wydawac obiady, pomagac matkom, itp itd. ale jak widze co tam sie dzieje to sama juz nie wiem czy sie nie odmyslic :( troszke mnie strach ogarnia, bo to nigdy nic nie wiadomo, anwet jak zapewniaja, ze bezpieczie :(

aneri - pamietam, kiedys pisalysmy o wakacjach, pamietam gdzie chcialas jechac :).. jedz, jedz, kurcze chcialabym jechac tez ale mi chyba z tych tegerocznych wakacji nic nie wypali... hawananana - piszac o weselach i komuniach mialamna mysli prace, niestety nie jestem gosciem, pracuje w tej branzy wiec mi sie to nie usmiechaja takie imprezy :P

no wlasnie, drozdzyk i niektore inne dziewczyny ucichly...ja jestem przerazona calym majem i czerwcem.... wesela, komunie i moja sesja w szkole nie wyobrazam sobie tego kompletnie, za tydzien mam w weekend taki sajgon, ze pf:( szkoda, ze nie mozna sie tak wyspac na zapas.

aneri - ja ide niedlugo do pracy , jutro i pojutrze tez, takze i jakos leci...a tak to w miedzy czasie spotkanie z przyjacielem ktora zjechal tu do nas na weekend majowy (tak mieszka w Czestochowie z dziewczyna), no i spacerek z moim malym pieszczoszkiem :)

o kurde :) strasznie ladna z Ciebie kobietka ! :)... ja cos tu szukam bo te co mam na kompie to strasznie male sa ze nic nie zobaczysz, niedawno zmienialam komputer i wszystkie sa na plycie, zaraz poszukam :)

zegnay pomaranczko :)

nie, nie....nic nie wstawie takiego, nie lubie tak. on widzi ze jestem dostepna, poza tym uz teraz pewnie mysli ze czemu nie nie odpisuje, skoro jestem dostepna. e tam...dziewczyny, a wy macie konto na fb?:P

wiem :/ on do mnie napisal tylko dlatego ze ona jest teraz z tym swoim, a on jak siedzi sam to czuje sie winny i ma wyrzusty sumienia :(

sluchajcie, nie uwierzycie!! wlasnie sie do mnie odezwal na facebooku :/ napisal mi "hej...jak tam zyjesz?"... ale jestem zla, wczoraj sie z nia zabawial i siedzial do rana, a dzisiaj do mnie pisze:/....i na dodatek wiem, ze odzywa sie tylko z litosci. ale chcialabym mu odpisac, ale co?

no wlasnie i to uczucie, ze dla innej jest taki jak dla mnie :( pamietam jego dlonie i usta, i oczka...pfffff....

wiem :( ale ja tesknie i niektore mysli doprowadzaja mnie do szalu :( ale spokojnie bo ja nie napisze do niego napewno...wiem czym to by sie skonczylo, poza tym gdybym chciala namieszac w ich zyciu to juz bym to zrobila na poczatku... chyba kazda z nas tutaj ma takie mysli ktore powoduja niektorze rzeczy. a soba staram sie zajac, ale niezbyt mi to wychodzi. sa gorszei lepsze dni.

aneri - wlasnie dlatego to wszystko mnie powstrzymuje. wcale nie chce zeby do mnie wracal, bo ja po tym wszystkim chyba nie umialabym z nim juz teraz byc, nawet jakby wrocil teraz, to tylko dlatego ze tamta go kopnela w dupe. a po co? bez sensu :( tesknie za nim ale nie umialabym z nim byc. a odciac sie? probuje, ale znajomi mi nie pomagaja i praca, caly czas mam go w glowie.

dziewczyny naszla mnie ogromna checnapisania do narzeczonego tej dziewczyny. nie podam sie za siebie ale napisze mu wszystko bardzo powaznie, podam moje imie i nazwisko, nr telefonu jakby chcial sie skontaktoac. nie moge na to wszystko patrzec :( co mowicie?

....:(

u mnie rowniez nieciekawie :(