koka1987

mamuśka a jak się kapnęłaś że u dzidzi jest coś nie tak że poszłaś na pierwszą morfologię ? co cię zaniepokoiło ? jakieś objawy ? bo wiesz ja tylko z tego co czytałam po necie to wnioskuję że to może być właśnie to ...ale wiadomo że nie musi to być to ;-(

hehe wiesz ja bym wolała żeby córa już taki urok miała....wtedy bym ją jakoś karmiła ostatkiem sił ..byleby była zdrowa i tyle ;-) a twoja mama dziwna jakaś .....bolało cię i się położyłaś a ona focha strzeliła hahaha dziwne

marlew dzięki ..ale wiesz córa jak dostaje butelke do buzi to wpada w taki płacz okropny że nie idzie jej uspokoić np dziś tak było . i boję się że to jednak coś więcej niż jej kaprys;-( czytałam o anemi i tego sie boje.objawy jak u córy nie chce jeść ale pije wiecej i ostatnio więcej śpi ......a mało sypiała zwykle w dzień ...chyba muszę jej zbadać krew ;-( choć nie chcę jej kłuć kurcze. ....badała któraś pół rocznej dzidzi krew /?

;-) ok .dzięki - też mam taką nadzieję - bo było by nieciekawie jakby jakieś bakterie wyszły ;-(

ok dzięki ;-) zorientuję się jak to zrobić dokładnie - bo u dziewczynek to trudniejsze raczej ;-) he he

magda a oprócz braku apetytu przy takiej infekcji jakieś inne objawy by się musiały pojawić niepokojące /? czy jedynie brak apetytu mógłby o tym świadczyć ?

aha ale badań córce żadnych nie robiłam ....tyle co ją obserwuje ,od zawsze miała pory marudzenia i pory śmiechu i dalej jest tak samo ,więc mam nadzieję że obejdzie się bez jakiś szczegółowych badań

dzięki katka ;-) powiem ci że raczej od zawsze córa piła właśnie herbatki ..soczków jej nie dawałam tylko owoce i zupki ....dlatego że jak pierwszy raz wypiła sok marchwiowy to miala boleści brzuszka ...ostatnio dałam jej jabłkowy nektar ...wypiła chętnie i było ok .....ale to podaje jej bardzo rzadko ....tak więc to nie ma raczej wpływu na jedzenie . a dziwi mnie to bo jako niemowlę 2-3 miesięczne jadała bardzo dużo, jak miała ok 5 miesięcy troszkę mnie zaczeła jeść ...ale miała taki stały rytm karmień od tego czasu .a teraz pierwszy raz nic a nic nie chce ;-( ale czekam właśnie jeszcze trochę - i ją obserwuję -czy ją najdzie apetyt wreszcie - bo to już się3 dni ciągnie dzięki ;-)pozdro

aha i pozatym jak dzwoniłam do przychodni co mam robić ...to pierw kazali ja wpaść pokazać ...ale potem zmienili zdanie by do poniedziałku poczekać i jak nic się nie zmieni to wtedy przyjechać ...ale bez urazy co oni mi tam pomogą to nie wiem ....bo córa ogólnie zdrowo wygląda....normalnie się zachowuje raczej ....oprócz tego zupełnego niejedzenia .....;-((

no ja byłam zła ze jakaś położna musi mi do domu przyłazić ....nawet mówiłam że nie wpuszczę,,,,ale cuż przyszła ,weszła, pouczała nas co i jak ...na szczęście po kątach nie niuchała ;-) bo bym ją wywaliła chyba .... kurde cycki mi ściskała ..bo sie wygadałam że pokarmu nie mam .....to stwierdziła że mi pokaże że mam...i jak mnie kurde ścisnęła za cycka to myślałam że ją wyrzuce przez okno ....;-( dramat.........wogóle najlepiej dla niej to by było chyba żebym sie jej nogo cała pokazała jak po tym porodzie wyglądam. jak dla mnie jaja jakieś ..ale przeżyć trzeba ten jeden raz !!! bo nie mam pojęcia co by było jakby się na taką wizytę nie zgodziło .....hmmm

cośty nie ma rzadnych danych na ten temat ;-) wymyślają historie ;-)

dramat to jest ....te stare położne małpy chcą aby wszyscy rodzili tak jak one kiedyś ...jak krowy w bólu i mękach....i stąd tak plują jadem ;-(..ale cuż ....ja już córę urodziłam..położna na wizycie na szczęście nic o esku nie pieprzyła .....bo bym jej nadała ...

a tetry też się nie trudno ubiera ...wystarczy że ktoś ci raz pokaże jak i już leci ......a pozatym na jedno wychodzi ....bo prać trzeba i to i to ;-) ..wogóle z tego co wiem ..to własnie te szkoły rodzenia są dla mających worek czasu i chcących sięe pobawić ......np w malowanie po brzuszku itp...tak się bawiła moja kumpela ;-)

kurde jakbym była w takiej szkole i by zaczeli mi tam znieczulenie krytykować.to wychodze w danym momencie i już nie wracam .....i życzęreszcie powodzenia ,,,,,,,,,taka już jestem

ja na szkołe rodzenia nie chodziłam .....i dałam sobie rade .....powiem tak jakbym chciała prac pieluchy to bym sobie tetry kupiła i tez by było////ale kupcia niemowlaczka wg mnie nie nadaje sie do prania - dla mnie byłaby to udreka i tyle...ale kazda ma wybór......a sklep fakt fajny tez tam kupowalam dla cory

nie trzeba ..bo nikt ci nie każe .....ale noworodki często mają większośc ciała suche ....więc nie rozumiem tego rozgraniczenia ...posmaruje suche miejsca ....jak to np pół ciała jest ;-) no nic ..ale jak lubicie się rozdrabniać ;-) córa miała pare tygodni na główce nawet bardzo suchą skórę .....i nawet główke jej oliwkowałam.....i pomagało jej super

JA SMARUJE OLIWKĄ córę tylko po kąpieli wlasnie .....a tak do dupcię pudruję ;-) a po kąpieli to jej dobrze robi ;-) i nie daje tak dużo oliwki by w niej pływała ;-)

hahaha to siostra chyba ściemniała z tymi 4 cm nie ...hihih ...zabawne to co piszesz naprawdę ;-)

no mysle ze moze tak mieć ...ale to taki ewenement ze ja nic nie boli....ja na tym etapie juz mialam okropne bolesci hihi..i rodzilam ..hihih ....a siostra wraca do domu ?;-) fajnie hihih ale to chyba po walizke do szpitala hihi

atena a co do twojej stopki to nie dziwię się że ogarnia cię panika ...bo jak miałabym perspektywę rodzić za 2-3 tyg.bez znieczulenia to już bym wogóle po nocach nie sypiała......odważna jesteś. .....też jestem ciekawa czemu zmieniłaś tak nagle zdanie ,napisz

atena -no cuż to powodzenia zostaje ci życzyć ....panią położną z wyspiana zdaje mi się że kojarzę .......niestety też musiałaś jej za rzekomą pomoc odpalić 5 stów ..albo i lepiej ......ale niestety nie da ci ona podczas największego bólu znieczulenia jak dają w esku ;-(/// więc ogólnie nie krytykuję ....życzę jedynie szybkiego i bezbolesnego porodu ....bo w innym wypadku współczuję ( np .w takim jak ja miałam).....a do reszty dziewczyn....mnie nie suszyło na końcu ..ale wszelkie inne dolegliwości miałam ....wszystko bolało..a najgorzej kręgosłup,kość ogonowa i co dziwne nogi u wlotu do tyłka że tak powiem ...a to wszystko najbardziej w nocy kiedy wypadało by spać ;-)a nie męczyć się

a to córa też już mi z rąk podbiera to co ja jem...hihih...więc melała już bułeczkę i nawet czekoladę ...i po tym akurat nic jej nie było .....hmmm może właśnie jakby jadła to co ja to by było ok gihihihih...bo jej jedzonka jej niezbyt służą ;-)

wiecie co dziewczyny ..ja miałam mały problem z kosmetykami ...dużo większy jak trzeba było córze dietę rozszeżać ....hihhihi owocki zupki soczki itp itd....bo córa ma wrażliwy brzusio i ją czeso boli po wielu jedzonkach....i tez duzo ulewa....dalej niestety......i mam zawrót głowy co jej dawać jesć aby jej nie zaszkodziło....bo powiem wam że mało co jej nie szkodzi tak naprawdę hihih

i co ważne ..proszek do prania ciuszków dzidzi ;-) pierwsze miałam jelpa ...ale za drogi ...to kupiłam lovele i też jest super i tak zostało ;-)

a ja miałam dla córy oliwkę johnsona i nie uczuliła jej ani trochę ;-) więc nie ma reguły..polecam puder johnson baby ....bo też córa bardzo dobrze na niego reagowała ....teraz mam oliwkę bambino .,..ale tylko dlatego że nie było akurat innej w sklepie ..i też nie mamy żadnego uczulenia ;-)