izka2000

Osa jak tam dieta? Tylko czasem nie przytyj po tym rzuceniu fajków:)

skończmy już ta wojne. Boże jak niektórzy na tym forum sa żałośni. Przed chwilą nijaka Vera mnie zjechała na innym topiku bo napisałam że Fanfi nam nie zawadził w niczym a ona do mnie ze jestem żałosna. Heh, ale jaja:D

Coś nam Evimati zniknęła:(

Juz sama nie wiem czy vel. Fanfi to normalny człek czy nie, u nas sympatyczny a u Was taki agresor. E tammmmmmmmmmm nie będę przecież myśleć o tym bo mi się jeszcze styki popalą:D Fanfi czekamy na dalszy ciąg Twojej wojny. Ciekawe co z tego wyniknie, bo ja to się dobrze bawie:D

I za to wszystko oskarżacie Fanfiego vel. Ducha, Psychiatre itd. ?

Ale to wszystko jest zabawne. fanfi daj im już spokój i zostaw ich topik. Po co to zamieszanie. Dziecinada.

Hej Kochaniutkie:) Ale się zamieszanie zrobiło, tylko samej osoby zainteresowanej brak, Fanfi gdzie jesteś i wyjaśniaj tu wszystko szybciutko bo troche to mało wiarygodne żeby dojrzały facet takie robił śmietnisko nie wiadomo w jakim celu. To dziecinne. Kochane topik troche odbiegł od tematu. Osa jak tam Twój chłopak, dalej pali?Pewnie tak samo jak ja. Właśnie sobie uswiadomiłam że prawie miesiąc minął jak teoretycznie nastał ten sądny dzień w którym wymiękłam i do dzisiaj pale. Ale to leci. Już prawie miesiąc bym nie paliła:)

Kobitko postaram się więcej pisać i w końcu rzucić to badziewie:) Osa nie opuszczaj nas po jestes bardzo sympatyczna dziewczyną:)

Najlepiej to ignorować. Dziewczynki tylko my tu zostałyśmy:)

Fanfi zgłaszał ten topik do usunięci?

Nie rozumiem Cie Fanfi.

Hej wszystkim w ten ponury dzionek. fanfi po prostu się poddałeś, a to prawie miesiąc jak nie palisz. Ja nawet nie zaczęłam, tak czytam sobie jak Kobietka pisze że czuje obrzydzenie do papierochów to sobie myśle jakie to musi byc fajne uczucie. nie wiem o co chodzi z tym "duchu wypad z d/u"? O co chodzi?

Witajcie, nie było mnie troszkę bo siedziałam na urlopie:) Niestety dalej się męczę, tylko proszę nie krytykujcie mnie:(

To wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia:) kochana Kobietko nie mogę tego obiecac że nie będe palić:(

Regres to kiedy ślub?:)

a jak tam Twój mężczyzna?:)

A ile już nie palisz?

Wyczytałam że przed stosowaniem tego trzeba skontaktować się z lekarzem:)

Słuchaj jak Ci nie pasuje moje "przynudzanie" to nie musisz tego czytać. Własnych uczuć nie można opisac bo jakiś szanowny pan od razu mi pojedzie. Tobie sie udało, gratulację, ale to nie znaczy że masz prawo mi jezdzić.

Napisze Ci dużymi literami - NIE CHCEEEEEEEEEEEE PALIĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie wmówisz mi tego bo sama dobrze wiem czego chce. Tylko nie potrafie przestać, nie wiem jak poradzić sobie w sytuacjach w których jestem przyzwyczajona przypalać papierocha.

Ale ja nie potrafie np teraz powiedzieć sobie Izka od teraz nie pale bo od razu pójde do kibla zapalić.

Real Ziomek jak Wy byście sobie bez nas poradzili?:) Nie dali byscie rady:)

Strasznie jestem oporna na to rzucenie palenie:(

Długowłosa zazdroszcze Ci takiego podejścia, ja myślę że bardziej będę tęskniła za sytuacjami w których paliłam niż za samym papierosem. Najgorzej jest w pracy. Nie mogę sobie wyobrazić pracy bez fajka.

Przegladałam własnie demoty i znalazłam dwa które coś mi przekazały: Kto pokonuje innych jest silny, kto pokonuje siebie jest potężny. Prawdziwy mistrz potrafi codziennie pokonywać swoje słabości. Szkoda że to sie nie tyczy do mnie.