izka2000
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez izka2000
-
Nie gadaj głupot, masz nie palić!! A ja już się sobą zajmę żeby nie palić i razem nie będziemy kurzyć tego paskudztwa:)
-
Mądry Polak po szkodzie:)
-
Zobaczysz że nie zapalisz w niedziele:)
-
Co za h*wy nałóg!!!
-
próbuję obrzydzić sobie papierosy, oglądam wstrętne zdjęcia w internecie. Aż niedobrze mi się robi:(
-
Przykro mi.
-
Ale zdrowe wspomagacze typu pestki, paluszki itp. Nie mówie o plastrach czy tabletkach. Wiecie co... Tak sobie własnie siedze i łamie powolutku jeden papieros za drugim z paczki, na małe kawałeczki, żadnej euforii tylko pełen spokój. Zostało mi 4 sztuki.
-
Może i trochę się użalam bad sobą ale fakt że ja założyłam ten topik i żeby rzucić palenie a w ogóle mi to nie wychodzi.
-
Jesteście Kochani. Już mnie wspieracie chociaż dałam plame i nie rzuciłam.
-
Evimati mój @ to izka.2000@wp.pl.
-
Real Ziomek książke Carra przeczytałam, widocznie nie trafiła do mnie. jeżeli chodzi o ustalanie daty a i tak nie dotrzymywania słowo to ok. zgodze się z Toba że takie obieranie dnia nie jest dobre bo i tak będzie sie to odpychało w przyszłość. Mi niestety to niepomogło i dalej się męcze. Fakt mam za dużo wolnego czasu i muszę sobie ten wolny czas jakoś wypełnić. Do tej pory wypełniałag go papierosami. Musze to zmienić, a to jest własnie najtrudniejsze.
-
To podsuń jeszcze pare sposobów na rzucenie.
-
:):):)
-
A ja mam wrażenie że chęc zapalenia to wieczność.
-
Mam może takie głupie pytanie. Gdzie można kupić te pestki słonecznika i jak one wyglądają, czy są to takie pestki jak ze świeżego słonecznika czy jakieś suszone nie dobre?:)
-
Już nie raz pisałam sobie na kartce za i przeciw. A czego chce najbardziej na świecie? Chce byc szczesliwa i wolna bez tego smierdziela. Nie chce wiecej okłamywać swojego narzeczonego, chce stanąć przy ołtarzu dumna z siebie i z czystym sumieniem ze wygrałam sama ze sobą i więcej nie zawiode swojego mężczyzny. Nigdy go nie okłamie tak ajk to teraz robie. Chce miec zdrowe dzieci, a takim postępowaniem ze swoim organizmem są małe szanse. Ślub w przyszłym roku dopiero, dlatego musze rzucić na wypadek gdybym miała przytyc i musiałabym zrzucić zbedne kg na wesele:) Mam nadzieje że zrobimy wirtualna imprezke z % i bez papierocha:)
-
Kochani i jeszcze coś o czym nie wspomniałam. Wychodze za mąż za niego, bedziemy mieszkali u niego, nikt tam nie pali. Musze rzucic bo inaczej sie wykończe tym wiecznym skrywaniem sie.
-
Ale on na prawde myśli że ja nie palę.
-
Pracujemy oddzielnie, widujemy się codziennie, śpimy raz u niego raz u mnie, dlatego w pracy tylko pale i jak jeszcze z pracy nie wrócił to na dworzu. Przy nim nie pale. Nie mogę. Opalam się w pracy, potem boli mnie. Muszę rzucić.
-
Kochana po pracy widze się codziennie z narzeczonym, prawie mieszkamy razem więc ja popołudnia mam bez fajka. W sobote i niedziele myślałam że nie wytrzymam, chodziłam zła, szukałam pretekstu żeby wyjść z domu, nosiło mnie, w końcu poszłam na spacer i zajarałam 4 naraz:( Koszmar.
-
Ugg kiepsko mi idzie:( Tak na prawde to bez rezultatu:( fanfi codziennie biegam i jezdze rowerem więc wysiłek nie jest mi obcy.
-
w pracy wypalam ok. 10 sztuk.
-
Witaj koleżanko:) Zaczernij się i przyłącz się do nas:) Ja tez jestem nerwuska i niestety muszę się przyznać że nadal popalam:( Niestety nie udało mi się od wczoraj zerwać z nałogiem, to jest silniejsze ode mnie. Co za wstrętny nałóg. Chyba nie jestem wystarczająco zmotywowana. Muszę przeprowadzić porządną rozmowę ze sobą.
-
Fanfi zresztą co ja Ci się tłumacze. Nawet jakbym miała ochotę coś wykasować na tym topiku to chyba mam do tego prawo!!
-
Witajcie, nie pale od godziny 13. Nie mogę się na niczym skupić i chce mi się płakać. Boję się że się poddam w tak krótkim czasie. W ogóle nie mogę zapomnieć o papierosie:(:(