Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marchwiowa Sp-nia Mleczarska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marchwiowa Sp-nia Mleczarska

  1. A ja obraziłam się śmiertelnie, powiedziałam, że teraz sam se będzie tą zupę jadł przez trzy dni aż zje całą, bo ja tego czegoś nie ruszę i zrobiłam sobie hot dogi. No i już prawie zjadł :) A była tego taka naprawdę wielka rondlopatelacha :)
  2. A w sobotę na obiadokolację miały być uduszone warzywka z mięsem. Wypchnęłam starego z dzidźką na dwór i półtorej godziny obierałam pieczarki, oparzałam pomidory, ciapałam, kroiłam i skubałam. Wrzuciłam wszystko w patelachę, stary wrócił, to ja dzidźkę do kąpania i mówię mu żeby miąchnął tam co i rusz. Po godzinie dziecko uprzejmie zasnęło, wychodze z pokoju, a w tej patelni dalej się bulgocze. Zaglądam pod pokrywkę, a tam mój pyszny obiad rozgotowany na zupę. AAAAAAAAAAAAAAAAa! Myślałam, że łeb mu urwę!!!!!! "Mówiłaś, żeby mieszać, a nie żeby wyłączyć" KÓRWAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!
  3. a ja się wczoraj ze starym pożarłam. Normalnie zapi*rdalałam na szmacie i odkurzaczu cały łikend. No utyrałam się okrutnie, zaprawdę powiadam wam. Wczoraj se gdzieś mieliśmy iść, poszłam do pokoju dzidźkę wylachonić, wychodzę, a ten po świeżo odkurzonym dywanie i wymytej podłodze popie*rdala w buciorach. Aż się rozpłakałam (w świetle mojego dzisiejszego odkrycia majtkowego proszę mnie usprawiedliwić).
  4. czyli moje przeczucia mnie nie zawiodły.. :/ Coś co się tak złowrogo nazywa na pewno nie jest niczym sympatycznym :(
  5. No przecież smarknęła nam na pożegnanie nawet. O, wtedy co była dyskusja o zanikających z wiekiem mózgach.
  6. Aaaa, przepraszam. Byłam raz w tym czasie u zębologa. Ósemka mi rosła i szczena mnie napi*rdalała niemożliwie wespół z dziąsłem. To mi napchała jakiegoś czegoś, żeby opuchlizna zeszła i zapowiedziała, że trzeba będzie ósemeczki wydłutować. Nie wiem co to znaczy i boję się domyślać, w związku z powyższym rzekłam, że wykluczone, bo to zupełnie dobre i całkiem nowe ósemki i na wszelki wypadek się tam już nie pokazałam.
  7. To mi od liceum minęło 14 lat O.o Fuck. Ależ ze mnie stara dupa.
  8. No wygrażała się przecie, że jedzie na wywczas i wróci na koniec lipca.
  9. Alonuszka, na śniadanie też pozwolę sobie się wprosić :D A jak wróci Rozciumkana to już może szykujmy kaski, bo nas po łbach naleje za te bułeczki, pomidorki i serki :D
  10. Dzieeee-ń-doooo-bry! :D W pierwszych słowach mego listu obznajmiam, że mój okres się odnalazł! Umpa-umpa-la-la-laaaaa! Zaprawdę powiadam Wam cieszę się z niego jak rzadko kiedy :D Bre - biedny misiu, głasku głasku. Ja mam cztery plomby z amalgamatu założone jeszcze w liceum i żadnych palących potrzeb w tym zakresie. Wiem, że iść powinnam, choć na przegląd techniczny, lecz się lękam :( Cała nadzieja w tym że dzidźka będzie miała gnatki po mamie, bo tate zęby ma jak perełki - w każdym dziureczka. Dziewczyna - w zeszłym roku o tej porze roku robiłam sobie dzbana herbaty, do którego dorzucałam parę liści mięty, względnie torebkę ekspresową mięty. Albo koperku. I chlałam to na litry. Ale ja jakoś specjalnie nie rzygalam, tyle tylko, że mnie tak nudziło. Dopiero w trzecim trym każdy ranek rozpoczynałam od połączenia z Bałtykiem.
  11. Alonuszka, nie odchodź! U mnie sprzątanie świata, fruwam po parapetach i macham firankami, to dlatego nie mogę pisać!
  12. Alonuszka - dzięki ci, dzieki o pani! Chusty ortopedał odradzał wszystkie dla dziecka młodszego niż 3 mce. Wiązanie na ziabę odkąd zacznie trzymać głowę sztywno, a nosidełka to dopiero jak już siedzi.
  13. Aaaa, baj de łej bóli okresowych. Mój okres gdzieś jest, lecz nie wiadomo gdzie... Od tygodnia :/ A tydzień temu miałam wrażenie, że już-już się skrada i czai się za progiem :/ Zrobiłam sikańca, ale kreska jedna. Pocieszam się, że w sumie taki zaginiony okres przy karmieniu cyckiem czteromiesięczniaka to nic dziwnego.. prawda..? Prawda? No niech mnie ktoś wesprze... O.o
  14. Mi to się jeszcze lać non-stop chciało na początku. I w cyckach oraz okolicy macicznej tak jakoś dziwnie. Chustę kółkową i poucha zdecydowanie mi odradzał ortopedał. A elastyczną bardzo sobie chwalę. Jedyny mankament, że na upały za ciepło, choćby dziecko w niej gołe było.
  15. Alonuszka - Mam chustę i w chuście noszę, ale elastycznej. A tam możliwość ruchu raczej ograniczona. Aczkolwiek zdarzyło mi się. Poluźniłam węzeł i opuściłam dzidźkę w dól, tak że była na wysokości swego obiektu pożądania. Czaję się na tkaną, bo w elastycznej to obecnie kapke za gorąco.
  16. Żem se bujneła. To dziecko znów śpi. Wczoraj dla odmiany od 9 rano do 9 wieczorem spało może dwie godziny. Wieczorem zrobiła mi taki cyrk, że głowa mała. No nic. Przygotuję osprzęt i jak się obudzi to ją wywiozę. aha, było tak: pojechałam oglądać mieszkania. Wiedziałam, że mi się zejdzie, więc aby nie świecić obcym ludziom cycami, nabyłam specjalnie na tą okazję termosik. Wydoiłam, zapakowałam i pojechałam. Dziecko głodne, to ja jej butelką z termosika, a ta w ryk. No i nie było opcji - musiałam wyciągać cyc. Na szczęście głód ją dopadł nie na ulicy, a w mieszkaniu które zamierzam nabyć, wiec się schowałam za ścianą i nie świeciłam, ale tak czy srak - staremu się daje nakarmić butelką. :/ Cyc rulez :/
  17. Dobra, przestało padać. Bujam cycami na dwór.
  18. Skosztuj moich - Florianki w mlecznej czekoladzie się nazywają, o takie: http://www.migbiuro.pl/produkt,10763,0,Ciastka-Krakuski-Florianki-230g.html Złodzieje wózkowi- zasrańce pieprzone, łapy poucinać :/ Czasem myślę, że niektóre aspekty prawa szariatu można by było zapożyczyć :/
  19. Właśnie sięgnęłam do szafki po ciastko, a tam pusta opakowka... :( Ależ się rozczarowałam :'( A takie dobre były, pełnoziarniste z mleczną czekoladą... chlip.
  20. zapomniałam, przecież ja chodzę na dzień seniora :)
  21. eM - i tak zawsze tam chodzisz kiedy ja już wrócę :P
  22. Dziewczyna - ja wiem, to co piszę jest mocno przejaskrawione. Ale na litość boską, ciąża trwa dziewięć miesięcy. Czy to za mało czasu żeby sobie z byłą sprawy uregulował? Jakby miał czyste intencje, to by zebrał d*pę w troki i pozałatwiał to jak najszybciej, żeby mieć czyste konto, zanim się młode pojawi, a nie wymagał usunięcia! Przecież to też JEGO dziecko, będzie równie fajne jak te córeczki. Też będzie chciało, żeby tatuś je kąpał, nosił i się bawił. Rozumiałabym takie postawienie tematu: "słuchaj, przez sprawy z moją byłą nie możemy się ujawnić, bo wpadnie w szał i będzie bruździła. Ale pomogę ci we wszystkim, na razie nieoficjalnie". Ale "usuń bo zostaniesz sama" ?! Jak chłop może żądać czegoś takiego i za chwilę mówić, że cię kocha i że będziecie razem i że za kilka lat srutu-tu-tu...? Ewita, dziękuję za uznanie :)
  23. Dziewczyna - reasumując - facet, który cię podobno kocha chce, żebyś wyskrobała JEGO dziecko ze SWOJEGO ciała i głowy, bo akurat w tym momencie przeszkadza mu w planach. Za kilka lat, jak już będzie fajnie, to zrobicie sobie następne i będziecie szczęśliwi oraz uśmiechnięci. Tak? A jak to następne będzie już, powiedzmy, pięciolatkiem i przydarzą wam się jakieś problemy np. finansowe, to co, łeb mu ukręci, zakopie w lesie i powie "Nie martw się kochanie, zrobimy sobie następne" ?!
  24. Fryderyk??????!!!!!!!!!! Ja pier.... O.o
×