Marchwiowa Sp-nia Mleczarska

Zamóżdżono, der ju goł: 2 jajca, 1 szkl. cukru, 1 szkl. maślanki, moze być smakowa 0,5 szkl.oleju, 2,5 szkl.mąki, 3 łyżeczki proszku do pieczenia owoce jakieś (jabłka, banany, brzosświnie z puchy itepe) Upitolić jajcy z cukrem, dodać maślankę, upitolić, dodać olej, upitolić, na koniec mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, upitolić. Wlać do blachy, na wierzch wyłożyć owoce. Piec ok. 40 min w 180 stopniach. Blacha podłuzna, wieksza niż keksówka. Kocham je za łatwość robienia oraz to, że jest małobrudzące - brudzi sie miska, łyżka, szklanka i śmigła od miksera. =] I nawet Obeznana nie umiała go zepsuć =]

a w kwestii ciastowej biję sobie pokłony za przepis na ciasto maślankowe. Daje sie zrobić nawet jedną ręką, podczas gdy druga powstrzymuje spodnie dresowe przed zjechaniem z dupy za sprawą potwora ciągnącego z upodobaniem za nogawkę.

Dobry. And the order z... yyyy... kapsla od karmi gołs tuuuuu... Myszaaaa! [brawa i inne owacje] :) Fajne te foty Alo, ta pierwsza w błocie mnie rozwaliła na śmierć :D

TEGO znaczy tego od diety?

bash.org: jestem bogiem naładowałem sobie rękę elektrycznością statyczną od kota i odpaliłem palnik gazowy iskrą z ręki Hehe, niedługo wypłata, to sobie zaszaleje :D Niby jak? Zatankuje do pełna do dziś pamiętam, jak w każde święta zbiegałem do wielkiej góry prezentów i rozpakowywałem je tak szybko, jak się dało Czasem walczyliśmy o to, kto zabierał najlepsze paczki i prezenty, ale koniec końców godziliśmy się, siadaliśmy do lunchu i oglądaliśmy telewizję cały dzień brakuje mi tej pracy w sortowni Poczty Polskiej Wszyscy lubią maleńkie szczeniaczki, maleńkie kocięta, maleńkie ptaszki, a nawet maleńkie kaczuszki. I tylko malutki ch*j nie podoba się nikomu...

http://bash.org.pl/4821043/

Obeznańciu: espeszjalli for ju: http://bash.org.pl/26775/

Język... szlifuję...

Fasola - to samo kiedyś pisałam, bo ten myszowy żłób mnie jakoś przerasta mentalnie. Co to kurwa ma znaczyć, że 1,5roczny dzieciak jest łobuz i ma charakter taki czy sraki?! Jebanym psim obowiązkiem tych larw jest go utrzymać w ryzach i zaopiekować się nim tak, żeby przez te pare godzin nie rozbił sobie głowy, nosa ani innej części ciała, nie wyszedł na dwór itd :/

Myszu, tak też się domyślałam z tym kominkiem ;) Jeszcze dziurawcem oko możesz przemyć albo zwykłym rumiankiem.

twoja myśl znów mnie zaskoczyła Tym ----------------------------------------------------

Łel... myślę, że jeszcze trochę, a Mysza go wypcha i nad kominkiem powiesi.. ;) A chińczycy muszą takie hodować bo sami mają szparagi ;)

aaaaaaaaaaaa! Przemek!

Rozwiń swą myśl, bo jakoś nie mogę trafić.. O.o

A dla Obeznanej order z plastra fallicznej chińskiej marchewki o średnicy 6 cm!

dobry. Ja chcę pączka, jaaaa!!!!!! Kawy wam zrobiłam za to. Hm? Co do kawy, to pijąc lurkowatą raz względnie dwa dziennie nie zauważam jakiegoś pobudzenia u dziecka. Pewnie jakby się ożłopał hektolitrem to i owszem. Jak ze wszystkim - byle z umiarem.

Oł maj gad, Alo jak możesz????????????????????!!!!!!!!!!!!!!! ;) Wywaliłam Starego z chałupy po kocie żarło, ale dupę zebrał dopiero jak usłyszał, że może on wymyje Ziabe, a ja pójdę. I tym sposobem bujam do wanny.

Dobry. Ziaba w jedynkach chyba z miesiąc chodziła. Potem się skończyły znienacka, a miałam wielką pakę dwójek, więc stosowałam z powodzeniem. W nocy śniegu u mnie najebalo po pachi. Stary w domu, więc umykam i wsiadam na odkurzacz, skorzystam że mogę pojeździć bez stwora na plecach.

to nie wiem... może dwa kwity, znaczy od każdego po jednym?

a ja idę staremu ciasto maślankowe upiec, bo mój stary owszem, przywiązuje wagę do walentynek O.o Będąc w łikend w sklepie kupiłam sobie szaliczek w kolorze robotniczej krwi i oświadczyłam mu, że to od niego na walentynkę =] w sumie tak czy srak on płacił, nie? ;) Alonuszka - kwita wystawia ci jeden. Mi położna środowiskowa z przychodni do której chodziłam wystawiła na podstawie karty, bo jak się tam doczłapałam to w sam raz dochtórki nie było. Na kwicie się wpisuje trzy daty wizyt, po jednej na każdy trymestr.

http://www.youtube.com/watch?v=zP6E0Iv4p2A&feature=related

Dobry. Wszystkiego słiiiiiiitaśnego z okazji dnia świętego Walentego, patrona chorych na padaczkę i na umyśle wogóle. Bre - rozwaliły mnie te wyścigi i babcie pedałujące po schodach ruchomych pod prąd. Teraz już wiem, czemu jak wsiądą do tramwaju to tak sapią. Się człowiek umorduje, jak tak po schodach lata w przeciwnym kierunku...

upszejmnie donoszę, że u mnie -4 i prószy. Znaczy jednak jest to ocieplenie.

znaczy mamazu. I po namyśle stwierdzam że wcale nie, bo on przecie jeszcze zeszłoroczny.

aaaaaa, ale ty już miałaś po nowemu