Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marchwiowa Sp-nia Mleczarska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marchwiowa Sp-nia Mleczarska

  1. przyszła durna pizda drzwi mi sprzedawać :/ zadzwoniła dzwonkiem jak na pożar, darła ryj jakby głucha była, w rezultacie dziecko mi się obudziło i chuj strzelił moją działalność edukacyjną :/ A wszystko przez to że mam przy drzwiach schowek z oszklonymi drzwiami, przez które widać bryłę wózka :/ Skoro jest wózek to: 1. w domu jest małe dziecko 2.małe więc matka też 3.w domu bo wózek stoi I tak mi napierdalają do drzwi po pięćdziesiąt osiem razy dziennie wszelkiej maści sprzedawcy przyrządów do masażu, zbawienia, ziemniaczków, noży, drzwi, kablówek, trąbek do pierdzenia i bzykadeł na korbkę :/
  2. no co? tak was zatchęła moja podłość?
  3. Bre - jestem matką tak wyrodną, że jesteś przy mnie mały piszczący pikutek ;) właśnie zrobilam mojemu dziecku podkówkę, bu, krzywdę i straszną przykrość, ukróciwszy eksplorację kosza na śmieci ;)
  4. tjaaaa, kurwa, juz dawno nie miałam życiowych rozterek... :O
  5. jakichś ambicji nie wiadomo jakich nie posiadam.. z jednej strony bym już ją chciała odczepić, z drugiej strony to jak zabrać Alonuszce tubkę mleka i chińską zupkę. Z trzeciej strony to ja tak lubię jak ona się śmieje radośnie na widok cycka i z takim zadowoleniem go mlaszcza... Z czwartej strony nie znam jak dotąd przyjemności związanych z chorym dzieckiem w domu Z piątej strony jak mi ostatnio kichnęła z cyckiem w paszczy to jasność mi się stała przed oczami nocą ciemną Z szóstej strony przy takim jedzeniu innych rzeczy to choć tym cyckiem się dojada, choć z siódmej strony, przypuszczalnie dlatego ma jedzenie innych rzeczy w du. Z ósmej strony no ileż można z dziewiątej strony dlaczego by nie z dziesiątej strony... ... ... .. .
  6. Może być jeszcze z cebuli, ale z cebuli to chyba ty byś nie chciala...
  7. ..a kiedy mamusia sobie zrobi pysznej, słodkiej i pachnącej lurki to na co jest najlepszy moment? TAAAAAAK! Na postawienie klocka! :O :O :O
  8. Dobry. Kawy poproszę. Alo - medal z... kurde.. [gorączkowo grzebie w lodówce] plasterka krakowskiej! No nie mam nic innego z potencjałem orderowym. Mogę ci uśmiech na nim zrobić z keczupu. Hm? Bre - nie biczuj się za to, że nie jesteś wróżką. Na pocieszenie ci powiem, że ja będę po stokroć bardziej wyrodna jeśli moje dziecko nie odczepi sie samo od cycka. Na moje wczorajsze "jak to?! mam jej zabrać i nie dać? będzie płakała!" podłe jędze wyśmiały mnie okrutnie. A ja naprawdę będę razem z nią płakać :( Przykro z powodu wujka :( Głasku.
  9. Chce mi się zalec. Głejjj-ko nadal niezidentyfikowane. Chyba ma coś wspólnego z kotami. Bo potem jak ją w dzień usypiałam to było głejko w kółko, a kot się koło nas położył. Potem cośtam se rozwalała w zabawkach, przyszła kocica i tez zaraz było głejko. Teraz byłyśmy w sklepie i głejko było przy półce z kocim żarłem. Z drugiej - wcześniej łaziła po chałupie i głejkowała, a koty oba spały na parapecie.No i określenie na kota już było - jakby powiedzieć "kot", przy głosce k złapawszy głośno wielki haust powietrza. Musze jej wytłumaczyć o co chodzi z pokazywaniem i niech mi pokaże to tajemnicze głejko.
  10. Hahah, teraz śpiewa do moczących się w wannie zaszczanych przez jebniętą kocicę zabawek :D Oczywiście dominuje tajemnicze "głejjj-ko" O.o
  11. Ziaba drugi-trzeci centyl cały czas, ale jeszcze w siatce... :/
  12. Jesteś bardzo niewyrodna matka. Jak mam gil do pasa i na świeży a chłodny ejr wyjdę to mnie odtyka.
  13. Zamóżdżona - chujowo przybiera lecz w normie. A te bobofiuty są tak obrzydliwie słodkie, że bym tego w życiu nierozcieńczonego nie wypiła, a słodkie lubię.
  14. Meri! Chodź tu sie wypowiedzieć jako fachowiec!
  15. no i jakże to tak, tak jej zabrać? I nie dać? :( Będzie płakała A ja z nią razem
  16. Skubana, jak się rozgadała :D Chodzi i gada :D Ale w tyradach nadal dominuje głejjj-ko. Kurde, co to jest?!
  17. I nie pytajcie mnie co ona z tych wymemlanych cyców wyciąga.. Owszem, jak kitram przez cały dzień to na wieczór faktycznie trochę jest tego towaru. Ale z tych nędznych resztek w ciągu dnia to nie wiem, czy tam wogóle jest coś czym sie można najeść :/
  18. Zamóżdżona - no owszem, królowa pożeraczy to ona nie jest :/ pisałam Obeznanej wczoraj rano :( To jest jadłospis dziecka prawie 11miesięcznego: rano cyc, ok 12ej mleko m. w zależności od humoru: 60-90 ml, dojadka z pustego po nocy cyca, spać. Koło 15ej zupa - około 100 gram, dojadka z pustawego cyca, ok. 17ej pół słoika owoców, ok. 18.30 kasza - w zależności od humoru ok 60-100 ml. O 20ej cyc i spać, i do północy jeszcze z dwie poprawki cycowe.
  19. Obeznańciu - a głejjj-ko? Bo obudziła się i nadal głejkuje. I wiesz, mi nie chodzi o to żeby ładowała po 240, ale żeby choć tą setunię wchłaniała bez stawiania oporu... :(
  20. a ja wojnę o każdą łyżeczkę... :(
  21. a co mnie najbardziej dobiło, to to że ten dzieciak nie je tylko ŻRE. Ciuchy nosi na dwulatka. Na dzień dobry opierdala mleka 240. W miesiąc wciąga osiem do dziesięciu puszek nutramigenu.
  22. no u mnie ogólnie też, ale koleżanka szklanka przyszła z takim małym czołgiem 4 mce satrszym. On coś tam sobie gulgotał, więc i ona się rozgadała. Teraz poszli i nagle to "głejjjj-ko". Ale tak wyraźnie to powtarzała i za każdym razem tak samo, ciekawe, czy jak się obudzi to będzie jeszcze pamiętać swój szczyt retoryki. Jeśli tak to będę musiała śledztwo przeprowadzić co to jest to głejko.
  23. 4. cyca w kotlety, cebuję w kawałki, na patalachę, obsmażyć, podlać kapą wody i poddusić. Z kartoflem/ryżem i srówką
×