Marchwiowa Sp-nia Mleczarska

Obeznańciu - jajonez się w słoje nie w woreczki...

mam jajonez. Bieri.

doprawdy, w tym wieku już by sobie mogła coś z lodówki sama wylosować ;)

mata do biegania po schodach: http://www.youtube.com/watch?v=m8aK4xbJOqQ&feature=related ale mam fazę od wczoraj =]

Idę do kuchni po nową dostawę buł grubomasłowych i gruboczosnkowych. Rzucić wam na to keczupem?

No dobra, bierzcie i jedzcie. Tylko mi nie piszczeć potem, że łakocie Marchew rozdawała i chuj dietę trafił ;P

druga Małpie dzikiej, bo mnie za rękę szarpie i gryzie w kostę

Zamóżdzona - ter ju goł, buła z masłem i gruboczosnkiem dla ciebie :D

i działa antykoncepcyjnie =]

to bierz sam czosnek - zdrowe warzywko, mnia-mniam?

naści, trzecią popraw.

ło matko, na cholere kupować farby półrocznemu dziecku? W szczególności gdy ma się w domu buraki, cytryny, pastę zębową i takie tam.

prócz Zielonej, bo że ona chce to wiemy :)

ju łelkam =] komu bułę z czosnkiem?

wieeeeeeeeeeeeeeeem!!!!!!!!!!!!!! sok z cytryny albo mleko i zrobić atrament sympatyczny. Potem podgrzać i poopalać rogi kartki. he?

w sumie spożywcze jak się uprzeć ;)

*oczywiście kolorową, nie białą kartkę miałam na myśli

Dlatego naczynie ma być PŁASKIE :D A może nie barszczem odbijać jeno sokiem z żywego niegotowanego buraka? Jagód? Albo na białej kartce nieco wilgotnej odbić łapy z mąką kartoflaną. A potem zawerniksować jakoś. Ale teraz to już fantazjuję.

ale że zjadła?! O.o

A co do zmywania, to proceder się prowadzi w łazience, obok wanny z wodą. Odbijamy nogę, a następnie stwora pod pachy i siu do wanny :)

no ja właśnie temu pytałam Alo czy ma w domu gips. Wlewa się tego gipsu w płaskie naczynie, z którym się nie jest związanym emocjonalnie i w stygnącym odbija rękę, nogę czy cośtam. Potem jak całkiem zastygnie można pomalować farbą. Franowi z całą pewnością by się podobało :D

a wiecie jaką gafę wczoraj strzeliłam? No normalnie tylko się wychłostac kablem od zelazka. Mam w przedpokoju takie szafy z lustrami i jak idziemy z łazienki po kąpaniu, to robimy do każdego "papa bobasie z lusterka, bo ja już idę spać". No i wczoraj zapomniałam popapać, niedobra ja. Ziaba z pięć razy sie odrywała od cycka, siadała na prosto i robiła papa pokazując palcem na przedpokój. :)

smażenie..placków...naleśników... niech będzie uwielbiona paka pierogów z lidla spoczywająca w mym zamrazarnikuuuuuuu! Aaaaaaameeeen!

no to spaghetti. Szybko się robi.

Fasola - mrożone pierogi z lidla. Uhm. Robią się w kwadrans =] Wczoraj była jedna paka, dziś będzie druga i czekamy aż mi natchnienie wróci do komponowania obiadów =] Albo pidzdza mrożona, takowoż z lidla. Lub fryty. Lazania z dronki tez jest ok =] Była przedwczoraj =]