Marchwiowa Sp-nia Mleczarska

siorbię z rozkoszą.

Dobry. Obudził mnie dzwoniący domofon. Chwilę później ktoś dobijał się do drzwi. Zanim naciągnęłam drechy i wywlokłam z wyra, nikogo pod drzwiami nie było. I teraz już nigdy się nie dowiem kto to był i czemu tłukł mi do drzwi o 8ej rano :/ Ale obudził mnie skutecznie :/

a jak masz ochotę, to sobie kuknij ile tam się czesne ceni.. to dlatego nie skończyłam... dzieńgi wyszli.. :(

całe życie z wariatami mam i tak.. ciągną za mną sznurem, padalce :/ dobranocki i do jutra!

o ja pieprze, zerknełam sobie w spis kadry dydaktycznej: http://www.swps.pl/uczelnia/kadra/kadra-naukowo-dydaktyczna

o, znowu mój post się pojawil, potem go nie było, a potem znów był. O.o

Bo on był jeden z Ważnych w mojej byłej szkole. Rektor? A może to Reykowski był rektorem? Nie pamiętam. Teraz jest Eliasz jak patrzyłam. Doktor S. od zdjęć nieletnich też wykładał.. Nęcki też.. Nęcka też bywał... Falkowski... A na pierwszym roku miałam wykłady z Bogdanem Wojciszke :) Wogóle kadra to pół obsady PAN-u.

Był chyba rektorem w mej bylej szkole.. A może to był Reykowski? Ten też ma to i owo popełnione..

O ten http://tablica.pl/oferta/psychologia-ogolna-podrecznik-akademicki-tom-2-IDqvdn.html oraz dwa pozostałe tomy. Ten był ze względu na wagę i kolor potocznie zwany cegłówką. Dwa pozostałe mu nie ustępowały wagą :/

Aronson to była biblia na moich poprzednich... i jeszcze ja trylogia Strelaua... Jak mnie przed sesją kręgosłup napieprzał od tej wiedzy...

bo używamy papieru do dupy?????????????? O.o

aaa, i pietruszka.

błagam, tylko nie ten zbok Frojd.... :o Już lepiej Junga, jak już koniecznie z tą psychoanalizą, uhmmm. On miał sporo do powiedzenia w kwestii snów. Albo Fromm. Łikend edukacyjny zakończony sukcesem, kłaniam nisko za trzymanie paluchów. Zostały dwa egzaminy - jeden z psychologii społecznej w pigułce, a drugi z pablik rilejszyns. Jednego się uczyłam już kiedyś i to nie w pigułce a całej rozwlekłości, a z drugiego pani była uprzejma slajdy udostępnić :D A no tak, i jeszcze się wykazać postępami w pisaniu pracy dyplomowej... Bujamy do lidla po sranie dla domowników. Ależ mi się zakupy ułożyły: żwirek, pieluchy i papier do dupy ;)

Obeznańciu - to pisemne są. Pół biedy jak test, bo można metodą eliminacji, ale opisowe..yyhyyy.. liczę głównie na telefon z przeglądarką pdf-ów oraz prezentacji powerpointowych - rzekła Marchew wciągając skarpetę

No nie bądź taka bezwzględna! Daj sie mężu ułagodzić... Z całą pewnością wpłynie to też na jakość łikendu.

dobra, zawijam się. Za wszystkie trzymane paluchi z góry nie-dziękuję. Jeszcze możecie z jednego palucha trzymać za mojego starego, żeby mu głowa nie pękła przez cały dzień od dziecka zaciekle żądającego mamy :/

Jak będziesz działać np. gotować obiad trzymając paluchi to będzie zabawnie i łikend nie będzie marny :D

Dobry. Wstaje se dziś rano, a za oknem.. biało! O.o Jednak! Postawiłam Ziabę na parapet, mówię zobacz jak biało, a ona w śmiech :D Spadam do szkoły i paluchi trzymać za mnie proszę, bo mam zerówek trzy i wielką nadzieję, że uda mi się przemknąć. Wiedzę znacznie, bardzo znacznie mniejszą niż nadzieję, niestety.

Obeznańciu - empatia mówisz? Ciebie dopadl skurcz Alonuszkowy, a mnie twoja wczorajsza rzygawczość :/ Nie wiem czemu. Nie miewam takich rzeczy :/ Chujowo jakoś się czuję :/ A jeszcze w eklerku akcję miałam przed chwilą :/ Stanęła za mną jakaś taka para ok sześćdziesiątki. Ja pakuję zakupy do wora, a facet się za mną przepycha. No to ja się cap za portfel. Stanął z jednej strony, a z drugiej strony baba mnie łokciem już pyrga. Dla ułatwienia dodam, ze jeszcze moje zakupy jechały na taśmie nieskasowane. Kasjerka skończyła, a ci tak się przytulają do mnie. Więc warknęłam uprzejmie, że choćby się na tej taśmie położyli to nie będzie szybciej i teraz ja jestem obsługiwana i sobie nie życzę, aby mi ktoś w portfel zglądał :/ O jaki był foch! A pierdole czyjeś fochy, dopiero moją kartą w Argentynie ktoś chciał płacić :/

Alleluja! Mamazu wróciła z otchłani pieluchowej! Dobrze że się wykopałaś, bo tęskniłysmy :)

to faktycznie licho... a kiedy przeprowadzka sie kroi?

Sto lat Fasolowi! Niech duży rośnie i zrobi karierę, zabezpieczając spokojną starość mamusi i tatusiowi ;) A u mnie za oknem jakoś tak... jakby jednak śnieg miał spaść tej zimy..?

.. do Obeznanej

kawa jeszcze jest.

naści bieduniu, buła ze srem żółtym, buła ze zwiędliną, do tego szeroka gama dodatków różnych.