Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marchwiowa Sp-nia Mleczarska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marchwiowa Sp-nia Mleczarska

  1. nie są :/ od kupnych też się wykręca. taki słoik 190g je dwa dni :/
  2. a z wcześniejszym obiadem próbowałam, ale efekt był taki, że dawałam za wygraną i po godzinie próbowalam ponownie. Zresztą o 13 ona nie jest głodna, bo ma duże ssanie+spanie k 11ej, która czasem zmienia się w 12
  3. Bre - a propo wody z lichenia: http://www.youtube.com/watch?v=i1-a4iuU6vg (mam nadzieję że to to o czym myślę, bo nie słucham co wysyłam - rykostwor śpi :/)
  4. Bre - na obiad wojna o zupę - zupa z króla lub indora, zmiksowanego z dynią, kartoflem, trochą marchewki, ryżem, brokułem, szpinakiem, kalafiorem - różne kombinacje. Ja te zupy gotuję na parę dni i mrożę w słoiczkach: w kilku garnuszkach różne rzeczy, biorę po trochu to tego, to tamtego, zamieszam blenderem i jest słoik, potem znów inną kombinację, zamieszam i jest słoik. Na monotonię Ziaba narzekać nie może :/ Tyle że w dupie głębokiej ma moje starania :/ A moje włosy chyba się opamiętały z tym wypadaniem. Mimo, że wydawało się to niemożliwe. Ale teraz wyglądam conajmniej jak zaniedbany pudel, bo mi wyrosła kupa nowych w międzyczasie , a każdy jest innej długości :/ A stary mi nie pozwala opi*rdolić na zapałkę! :(
  5. Obeznana - bierz, bitwa była przegrana :/ jedną łyżeczkę zjadła :/ dziś zaczęła się drzeć już przy zakładaniu śliniaka :/ teraz nażarła się cycka i śpi :/ Dla ciebie na obiad: http://www.youtube.com/watch?v=GlxwI8c6uhs A dla Alonuszkowej Elki: http://www.youtube.com/watch?v=YPiDIWN8YHI
  6. zara, tylko odbędę bitwę o zupe
  7. Rozcuimkano - wybacz, od piątku byłam poza światem. Zresztą i tak bym nie miała co zrobić ze stworem, a z uwagi na zęby jest wybitnie nietego :/ Ale przyjedziesz jeszcze? a Bre jest z zupełnie innej części :P z domu masz do niej bliżej niż z ww Obeznana - ja też pic nie mogę :P A baj de łej tipsów - paznokcie mi się strasznie rozdwajają :/ łykam jakieś dopalacze, ale to ch*ja daje. Poradźcie jakąś odżywkęęęęęę A może i ja sobie tipsy pierdzielnę? ;)
  8. bujam na dwór. Jak macie jakieś doświadczenia lub pomysły to poproszę.
  9. Zielona - może teoretycznie. Próbowałam np. mannę na wodzie zmiksować z gruszką lub jabłkiem, żeby było na bajerze. Na cztery proby dotychczasowe dwie wypadły całkiem nieźle, ale i tak, ile tej kaszy zjadła, z 80-90g? Po kwadransie łapa w paszczy i do cycka się pcha. No a wieczorem czy popołudniem jak jej dam cycka, to na noc już mi się nie zdąży zrobić :( i tak wieczory upływają mi na ryku :(
  10. jak patrzę w sklepie na batony, to myślę, że wcale nie łatwiej z cyckiem do alergicznego ;) Napewno łatwiej teraz przy tej zębowej masakrze, bo cyc jest dobry na wszystkie smutki, nawet nie tyle jeść, co miamlać przez pół nocy.
  11. to weź i coś znajdź, jak wszystko zabronione :/
  12. no weź mnie nie osłabiaj, Alo. Z jednej strony ja lubię ją karmić, ale z drugiej to k*rwicy z tym można dostać czasami :/ jak na przykład kiedy mój okres się uprzejmie odnajdzie i cyckach pusto. No i przede wszystkim, to ona powinna dostawać tez już trochę inne rzeczy niż mój własny nabiał :/ wogóle tak jakoś patrzę, że coś mało jej przybyło ostatnio :/ No ale zaczęła się ruszać i to intensywnie.
  13. no, chyba to jest właśnie taki model, że nie przetrzymasz... Na razie ten sukces, że się nauczyła na powrót z butelki pić. Mam nadzieję, że jak już jej wylezą te zębole to zapragnie nimi gryźć pożywienie i nie będę nim ja :/
  14. nie mogę, co nie zmienia faktu, że raz na jakiś czas na pocieszenie wsadzam se ten zakaz w duuuuuuuuuuuuuupe =] i pożeram batona =]
  15. daj spokój, chyba dopiero w zerówce ją odstawię :/ znów ma gorzej z jedzeniem. Już wciągała słoja 200g zupy, to teraz z łaską z pięć łyżeczek da se wcisnąć :/ z kaszą na wieczór to samo. A potem oczywiście co? Łapa w dziobie i jeeeeeść. Próbowałam ją przegłodzić przed zupą, ale wtedy jedzenie idzie jeszcze gorzej, a dokładniej to wogóle. Wycie, łzy, gile, wierzganie, robienie mostka i rzucanie do tyłu, plus energiczne uderzanie w pełną łyżeczkę :/ Jedyny pozytyw, że picie soku z butelki się spodobało.
  16. nie ma batona :( tylko jakieś suche herbatniki, którymi wzgardził mój słodyczożerny mąż :(
  17. w mojej są całkiem oddzielne wejścia dla dorosłych, dzieci zdrowych i chorych. Dzieci zdrowe i chore się przyjmuje w dwóch różnych częściach budynku, ale weź się ze zdrowym dzieckiem na przyjęcia zdrowych dostań po np. receptę na mleko albo choćby ten viburcol. Taka potrzebę trzeba przewidzieć z najmarniej dwumiesięcznym wyprzedzeniem :) I poczekalni zakaźnej tam nie widziałam raczej.
  18. http://allegro.pl/fisher-price-wyskakujace-robaki-bawiaki-kurier-i1965291790.html
  19. Dobry. eM - ponoć właściwa depresja pp objawia się właśnie miesiąc do trzech po porodzie ;) październikowymi się nie przejmuj, one tam z bezsenności już same nie wiedzą co wypisują ;) w kwestii planowania dnia: ahahahahah, chyba nie sądzisz, że tylko ty tak masz? :) A z tym rykiem... pijesz kawę? Alonuszka - nie kłam eM ;P za pół roku będą zęby :P królik... w ciąży... dżizzzzzzzzzz.... Rafinka - XD twoje opowiadanie powinni dołączać do opakowań prezerwatyw XD sprzedaż by wzrosła o 1000000% XD Nauczona doświadczeniem dzwonek mam wyciszony na stałe. Wszyscy co powinni wiedzieć to wiedzą, że do mnie się esy pisze ;) a reszta niech spi*rdala, bo to kłizy, doradcy finansowi, superoferty orendż, czy agenci nieruchomości, którzy po pół roku sobie przypomnieli, że mieszkanie chciałam sprzedać. I zawsze, no k*rwa ZAWSZEEEEE wtedy, kiedy usypiam/już śpi/jeszcze śpi. Bre... wiesz co....? Ziaba wciąż nosi 68... :D I też mi się zdarzało węgiel przerzucać i twierdzę, że to relaksik w porównaniu z wczorajszym fochem po popołudniowym spaniu (całe 40 minut - łał!) Mysza - :(
  20. tak czy srak, dlaczego nieskładkowy?! W takim razie planując dziecko czy wogóle rodząc się jako kobieta już jestem w plecy z kiedysiejszą emeryturą. A poza tym - obecnie jestem bezrobotna. Czy ja leżę i nic nie robię do chuja pana? W rowie leżę pijana za zasiłek?
×