Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marchwiowa Sp-nia Mleczarska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marchwiowa Sp-nia Mleczarska

  1. szukam ciepłych bluzek dla dzidźki na szafce.pl Przypomnijcie mi, żebym nigdy nie zaznaczała w opcjach "dla dziewczynki". Róż wypalił mi oczy, a jak już znalazłam coś ciekawego to: "Śliczna, cieplusieńka bluza na 68 Na przodziku duży kwiatek, zapinana z tyłku na dwa guziczki w kształcie kwiatka" Idę się zrzygać.
  2. już jestem i krwawię obficie wyprutymi żyłami. Kurrrffffff..... jak myślę o czynszu za starego chalupę, to mnie rzuca. 470 z ogonkiem za śmierdzący i zasyfiały blok, w którym jedyne co się dzieje, to cieciowa sprząta :/ Średnio dokładnie zresztą :/ Jakie to całe szczęście, że jest wynajęte i samo się opłaca :/
  3. Joł. Nadejszła wiekopomna chwila wydania resztek magnackiej fortuny na czynsze, prądy i inne pierdoły :/ Może i dobrze, bo zbierałam się do uporządkowania tych papierzysk jak pies do jeża :/ A w rezultacie zajęło kwadrans i wcale nie bolało :) Myszu, rzuć mi jeszcze parę, żeby było CO płacić ;) No chyba, że moja tfu-rczość nie przypadła ci do gustu ;)
  4. Widziałam :) Wizja palanta od basenu unoszącego się na jajach po powierzchni mnie rozwaliła, gdyż w mej wizji były one podobne do boi i jaskrawopomarańczowe XD
  5. Dobry. Kawa dla wszystkich. Alo - twardziel Fran! Ciocia Marchewka ściska mocno dzielnego stwora! I ciebie też ściskam, bo byłaś dzielnym stworem i nie ukróciłaś mąk teściowej poduszką ;) A mi na dzieńdobry kocica nalała na etui od telefonu. Przemakalne. Na szczęście telefonu w środku nie było. :/ Niemniej początek dnia zaj*bisty. Teraz słucham grzmiących pierdów mego dziecka i drżę cała na myśl o dwudniowej zawartości jej jelit :/
  6. Niech się ch*j skisły utopi w tym basenie. Że też takie palanty po ziemi łażą i powietrze marnują :/
  7. No wiecie co?! Ja tu z kawą przybywam, z widmem dziesięciu stron do nadrobienia na oczach, a tu...? Opuszczacie się, drogie koleżanki. Foch-foch.
  8. Dobry. kawa! - podstawiać kubeczki! Usiłuję połączyć mój nowy telefon z komputerem w celu połączenia go z internetem w celu uzyskania wyj*banych aplikacji. A on stawia opór. :/
  9. No właśnie z tego, co mi się pokazało na jutubie to jakieś denne kawałki dla ckliwych nastolatek... :/ Aż szkoda :/
  10. Rafince sto lat i niech się jej kamienie zwiną w niebyt! eM - niech się żagiel twej łódeczki radośnie unosi na pierdziochowym wietrze :) A jak twoje cyce? Znasz już minę "nie-nie-nie-nie-zabieraj-ja-tu-jem-i-wcale-nie-śpię-tylko-tak-udaję"? :D zimna woda - o taaak, spędziwszy pierwsze dwadzieścia lat swego życia w domku z piecem i studnią (płytką i jak było gorące lato, to się mycie w miednicy po kociemu uskuteczniało), do tej pory czasem klękam se w łazience i biję pokłony wynalazkowi ciepłej wody miejskiej. Mysza - ja swojego kota prałam czasem. Szamponem zwierzowym, do nabycia w kerfie. Kocicy nie próbowałam, ona jest niekąpalna. Po ile ten chleb?! To z czego on zrobiony?! Chyba kogoś płaty czołowe bolą :/ Ostatnio w Leklerku me błękitne oczęta ujrzały kurze cyce po 19.99 z kila. No naprawdę, pogrzało ich już z tymi cenami :/ Podczytujaca - narąbanie drewna na miesiąc, gdy się pali głównie drewnem, to jakieś trzy-cztery dni nieprzerwanej roboty, a wymaga sporo siły :/ Generalnie to jest praca dla dość silnego faceta, który się przy tym nieźle zmorduje. Dlatego łączę się w bólu z Myszą Obeznana - tysiąc smoków jest git :) ja wymyślam nowe zwrotki do "Iskiereczki na Wojtusia" ;) Jedna, stworzona na potrzebę chwili szła tak: "Był raz sobie kot-niecnota Do kuwety chodził Walił tam kupy jak słupy I okrutnie smrodził" A Gieorginię pamiętam, jak była w "Szansie na sukces". Głos miała taki, że świecie klękaj, a miała wtedy 10 czy 11 lat. Nie pamiętam co śpiewała. Ale jakąś wymagającą piosenkę. Dziewczynka z kokardami. O, znalazłam: http://www.youtube.com/watch?v=ui1Wvja0nkA&feature=related I Stooooooooo lat Suzanie! :D ooooooooooooooooooooooo, ciastoooooo! CHCĘ! Z suchych buł dla kunia czasem jak miałam fazę mieliłam maszynką bułę tartą. Ale porzuciłam ten zwyczaj, bo jak mi potrzeba tartej buły, to szybciej mi zejść na dół do piekarni i za 2 zł kupić, niż się pi*rdolić z mieleniem. A w międzyczasie z okruchami wylatującymi z pudełka, w którym te buły obozowały w oczekiwaniu na mielenie.
  11. Dobry. Witam po łikendzie edukacyjnym i stawiam kawę gorącą świeżo parzoną. Teraz nie smarować dużo, bo przeczytać muszę.
  12. Kawę przyniosłam i idę ogarnąć z grubsza bo zara ludzie do domu mi przyjdą
  13. Kocica mojego starego uprawia seks z jego fajkami mentolowymi...
  14. Obawiam się, że nie pojmie tej lekcji... :( Jak rozmrażam mięso, to je chowam do piekarnika, bo tylko tego koty nie potrafią otworzyć. Sory, Mysza, ale to nie wina kota tylko twoja.
  15. o kóóóóórwa. aż mnie ciary przeszły... brr...
  16. zmaltretowałam dziecko tak, że zasypiało na siedząco w trakcie zupy XD ale niestety już wstało z fochem pod niebiosa :/
  17. a ty wymyślania, jaki chcesz materiał/kolor/cokolwiek innego :) No i teraz to już nie ma ch*ja we wsi, musi być Elka, bo Eligiuszowi dziewczynka z piłą?
  18. ha! no i proszę jak się ładnie rozwiązało :)
  19. Testy w terenie wykazały, iż jest git. Niemniej muszę koniecznie coś zrobić z tymi pasami i wydłużyć górne - kiedy ja ubrałam się w coś prócz podkoszulka, a dzidźka w coś prócz bodziaka i rajtochów ;) to nam się mocno ciasno zrobiło. No i na następną zimę już się nie nada - panel powinien być dłuższy. Alonuszka - widzę tu perspektywę dla ciebie - jeśli lubisz czarno-czerwony sztruks ;)
×