Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marchwiowa Sp-nia Mleczarska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marchwiowa Sp-nia Mleczarska

  1. Dobry. Zielona - w pon idę do pediatry, to się wypytam jak ona to widzi. No bo już mnie z letka wk*wia to wszystko :/ Ale wiesz - przynajmniej by się potwierdziło to, co zaobserwowałam (bo to co wiem, to moje obserwacje, a nie aktywność pani dermatolog alergolog w dodatku dziecięcej :/). Wątpię żeby była uczulona na coś bardzo nietypowego, w sumie ani u mnie ani u starego alergików nie ma... Mamazu - jak psikałam tym szprejem który g*wno dawał, to zwijałam dywany i chodniki, a talerze, gary, przyprawy itepe owijałam w folię. Z tymi szamponami to bym nie przesadzała, chyba wystarczy zamknąć butelkę ;) Wszakże do środka psikać nie będą, a głowę się myje zawartością, a nie łeb pocierając butelką ;) Najwyżej maszynki do golenia, grzebienie i inne takie bym zawiązała w torebkę Obeznana - ...i borsuki też jakieś oziębłe... :(
  2. Na rubieży, gdzie pracuję, jest sklep z ładnymi czapkami.. Ale tej jesieni jeszcze w nim nie byłam. Buty kupuję w sklepie obok.. :P i został jeden tam - tam przy narciarskich. :P eM w ch*ja leci, szumiąc skrzydłami batmana. Jak wróci, ma wpi*rdol, bo już nieciężarna i można :P Idę zwodować bobadrona.
  3. (nawet zbędę milczeniem to o odborsuczaniu)
  4. o masz... niespełniona fascynacja jej się znów załączyła...
  5. no ale co, będzie z tego coś, czy tak byle jak?
  6. znaczy Adorator niebezpośrednio lepsze wrażenie robił?
  7. no tak się właśnie zastanawiałam, któren to rowek został tak potraktowany... ;) A od borsuków a kysz-kysz! ;P
  8. poproszę.. bo to mi wolno akurat.. :/
  9. No dobra, koniec o parchach, bo widzę, że aż podskakujesz - mówże babo, relację prosiemy!
  10. Obeznana - mi przepisała dermatolog alergolog i w dodatku dziecięcy :) parchy usunął :)
  11. a, no i ketotifen dwa razy dziennie. :/ czy mówiłam już, że moje dziecko się ostatnio nauczyło wypluwać syrop? i lakcidofil, też dwa razy dziennie. Ale z tego co słyszałam, probiotyki to akurat niech se je.
  12. czyli pima jest taki lżejszy, powiadasz? tchnęłaś we mnie nadzieję. Skoro twojemu synkowi przeszło a był bardziej uparty, to znaczy że Ziabie też lada gwizd przejdzie
  13. Podczytująca - dopiero półtora miesiąca się frustruję :) No ale jak na modyfikowane jak ten stwór butelką nie chce? Za nabiałem specjalnie nie tęsknię, ale rybę to bym zjadła... albo kurzy cyc poniewierany w jaju i bule.. Obeznana - a poza tym jestem mentalnie ruda i dominująca ;)
  14. Pohrcja - to ja cię bardzo poproszę żebyś zapytała siostrę :) A jak gałązka wierzby nie będę. Mogę jeść kaszę, ryż, ziemniaki i świnię nie? No to sobie piekę boczek =]
  15. dynię - ziemniaki - szpinak - indyka - ryż - sinlac - kaszki ryżowe bezmleczne na wodzie. Mam "pomału wprowadzać królika i jagnięcinę". Kurczak surowo wzbroniony. Cielęcina. Wół. Marchewka jeśli nie stanowi więcej niż kilkanaście procent posiłku (w każdym słoiku stanowi więcej). Kukurydza. Mogę jej gotować. Mięso bez kości, oddzielnie od warzyw. Ja mogę jeść mięso smażone albo pieczone, bez wywaru. Świnię lub indyka. Bez owoców drobnopestkowych, pomidorów, ogórków, mleka i przetworów mlecznych, ryb, jajek, kurczaka, cielaka, woła. Żadnych wędlin. Bakalii, orzechów, cytrusów. Soi. Słodyczy, kakao, owocowych herbatek. Napojów gazowanych, soków z kartonu, wszystkiego konserwowanego. Nic tylko się zaj*bać.
  16. a fascynacja flipsami dała taki efekt, że cała szyja była strupem :/
  17. atop podobno :/ mleko na bank, kukurydza chyba też. Jak już w trakcie jedzenia jej się robią czerwone plamy na dziobie to raczej jest uczulona :/ Wyłaziły takie drobne czerwone kropki za uszami i na zgięciach, łokcie, pachy, szyja, pod kolanami. I swędziało, bo drapała to tak, że potrafiła sobie strupy porobić przez śpiochy :/
  18. Meri - taaa... :/ baj de łej, czy któraś się orientuje w tych testach alergicznych z krwi? rozchodzi mi się głównie czy to się robi takim małym, czy jest sens i czy to jakieś miarodajne? Bo chodzę do tego alergologa i bździanco, a tak by było w tydzień wszystko jasne. Natomiast alergolog będzie mnie i dzieciaka na dietach z czterech produktów na krzyż trzymał najmarniej z pół roku :/ Co z tego że dziecko ma chęć nowych rzeczy próbować, co z tego, że mi oko lata i kurcz łydkę kurczy, jest git, bo co miesiąc stówka wpada, nie? :/
×