Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marchwiowa Sp-nia Mleczarska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marchwiowa Sp-nia Mleczarska

  1. Dzięki wielkie za kciuki i toasty. W podzięce mam dla was: sorbet jabłkowy z cynamonem sorbet gruszkowy oraz sorbet śliwkowy Lodów przecie nie mogę to se sama swoje zrobiłam, a co! Komu, komu?
  2. Hgw... A mnie zmorzyło. No wiecie co! Tak znikąd? Na dwie godziny? Tak wziąć i się wylogować? No i teraz będę tak rozj*bana do północy :/
  3. dobra, spieprzam się wykazywać edukacyjnie :/ Pamiętajcie wyduldać toast za moją dziecinę za 20 minut!
  4. em - mam takie chyba ze dwie jak nie więcej - jedna biała, druga niestety różowa ;) ale zupełnie mikroskopijna. I skarpetek w rozmiarze mikro też bym miała dwie-trzy względnie wyglądające pary - po innym dziecku, przeze mnie prawie nie używane, może z dwa razy wyprane - ubierałam głównie w pajace, więc mi skarpetki były po nico. Jak chcesz to poślij mi adres na meila - pocztą ci nadam, bo mi teraz na sadybę nieco nie po drodze.
  5. Rafinka - mnie się rozchodzi o cienką czapkę dla takiego bobadrona do miesiąca - moje to tylko jadło i spało jak kamień, łebkiem nie rzucało, zresztą i tak czapkę tylko po kąpaniu jej zakładałam na jakąś godzinę. Potem do użytku domowego czapka nie potrzebna, a na dwór to mówię, że taka jak zapodałaś.
  6. A dla całkiem małego nowourodzonego ja bym jednak się skłaniała ku czapce bez sznurków (jeśli to ma być taka cienka na świeżo po urodzeniu czy po kąpaniu itp). Takie małe aż tak głową nie rzuca, a jak sobie przypomnę moja Ziabe w czapce z trokami - no nie było jak tego uwiązać żeby jej nie przeszkadzało. Natomiast czapka na wychodne jak najbardziej taka co w linku.
  7. Nie drżyj jeno pij za to, żeby jej dobrze było w dalekim kraju i wracać nie chciała! XD Teściowa jak skunks - z daleka całkiem fajny :)
  8. aaaaaaaaaaaaa! ponadto chciałam się pochwalić, że wczoraj w piekarni posądzono mnie o bycie młodociana matką XD ale co ja poradzę, że lubię trampkiiiiiiiiii :)
  9. Dobry. przyniosłam wiaderko kawy. O 11ej trzymać za mnie kciuki, bo egzamin poprawkowy zdaję :/ Kurna, jedyny oblany, no.. a same pewniaki miałam w teście! Półtora roku pracy w jednostce certyfikującej i oblać zarządzanie jakością. Fakin szit :/ Spadam do wanny. Aahaaaaa! Upszejmnie donoszę, iż w dniu dzisiejszym o godzinie 10.23 moje dziecko kończy PÓŁ ROKU (kiedy? jak?!) Dostawiam na tą okoliczność wiaderko z płynem rozweselającym. Aaaahaaaaaaaa! Ponadto upszejmnie donoszę, ze moja teściowa ma dziś urodziny. Wiec dostawiam jeszcze jedno wiaderko. Jeszcze kanapki z bułą i samodzielnie upieczonym mięsiwem stawiam, cobyście się nie usztywniły jak szpadle zawartością wiaderek ;) Względnie miały czym womitować ;) Si ju później
  10. paszła won szmaciaro, o sobie coś załóż. Idź sobie jakiś śluzik wydłubać.
  11. Moi rodzice po siostrzeńca latali zaraz po 12ej "bo nie lubi leżakowania" :/
  12. Obeznana - http://otojestemja.wrzuta.pl/audio/155mZpDbmqA/happy_sad_-_partyzant_k
  13. Dobry. Ziaba wcale nie przespała nocy. Tak samo żądała jeść, jakby tej kaszy w ogóle nie dostała :( Trochę odbija na smaku, że na wodzie robione, ale Ziaba wciągnęła z wielkim entuzjazmem. A jakby jej w butle zapodać? Chyba dziś bujnę cycami po smoczek do kaszki... Mniaaaa, Obeznana - jakie śniadanko, mrr :D Bre - jak jej się poda ręce to przeważa nogami i siada, ale tak żeby sama to nie. I do pełzania robi podchody - opiera się czołem o łóżko, a tyłek wysooooko w górę i coś kombinuje :) Ale póki co przemieszcza się na plecach lub za pomocą turlania :) Kleiki i kaszki sobie oblukaj smakowe, może któryś mu podleci - od 5 mca chyba są z jabłkiem i bananem. Mysza - kolorowa woda jest czaderska :D Pohrcja - tylko pamiętaj spuść potem wodę (kolorową ;) )
  14. straszne rzeczy piszecie z tymi alimentami. :( Dobrze, że dzielne z was dziewuchy. Rozciumkana - to u mnie coś takiego było do niedawna. Jak się najadła i rozbudziła w trackie kładzenia do łóżeczka, to zawsze było smoczek - misiaczek - buziaczek - względnie jeszcze karuzelka, wszystkie misie śpią i dobranoc i szłam do kuchni robić staremu żarło. Jak się przebudziła i beczała, to też chwilę zabierało zanim dotarłam, bo utytłana po łokcie w robionym żarle musiałam ręce opłukać. I też nie wyciągałam z łóżeczka, coby się nie rozbudziła, bo bym się nie odczepiła, a żarło na ogniu szlag by trafił. Tyle że ona zasypia niemal wyłącznie z cycem w paszczy, w dzień też. Czasem się zdarza, że już cycka nie chce a marudzi, to zasadzam smoka, otulę buzię pieluszką i śpi. Ale wieczorem to tylko z cyckiem, najedzenie=zaśnięcie. Dziś zrobiliśmy zapoznanie z sinlakiem. Zrobiłam tak na oko ze 150 tej kaszki (w miskę, do żarcia łyżeczką), opierdzieliła jak dzika - to było coś koło pół do ósmej. Potem nieśpiesznie ogarnęłam po jedzeniu, przygotowałam wszystko na po kąpaniu i poszliśmy kąpać. Operacja "umyj orkę" zakończyła się przed 21ą i jeszcze wciągnęła cyc O.o A wcześniej jadła o 18ej O.o Ciekawe czy się w nocy obudzi?
  15. jak pomyślę o tych wyprawkach, piórnikach, srurnikach i innych tornistrach to już mi skóra cierpnie :/ na portfelu szczególnie.. A jeszcze jak się przejdę po markiecie z tymi szkolnymi fiu-bździu... Boże daj mojemu dziecku odporność na różowe!
  16. http://www.doz.pl/apteka/p53191-Prenatal_Classic_tabletki__90_szt http://www.doz.pl/apteka/p14009-Prenatal_DHA_Omega_3_kapsulki_30_szt
  17. w prenatalu też jest foliowy od razu. Tylko omegi trzeba osobno kupić, więc też jakby na miesiąc policzył jakieś 40 wychodzi.
  18. prenatal 90 tabletek (na 90 dni) coś koło 5 dych :/
  19. zdezynfekuj drinkiem na okoliczność 1101 strony :)
  20. czerwonych zawsze miałam mało, ale witaminy brałam i w ciąży nie miałam anemii. Wyżej lub niżej, ale zawsze w normie.
  21. chcę! aaaa, i jest przecież sinlac - jego się wodą rozrabia, nie mlekiem, prawda?
  22. No to nie będę odstawiać całkiem - powiedzmy śniadanie cyc, potem kasza z własnego udoju, potem słój, a potem do wieczora cyc. A po ściąganiu i tak mam nadprodukcję, więc może nie będzie tak źle...
  23. a ten stwór wszystko inne właśnie ma w głębokim poważaniu. Tak myślę, żeby jakąś kaszkę jej wprowadzić, bo póki co to daję słój w środku dnia, ale i tak potem poprawia cyckiem. Nieco mi komplikuje biznes to odstawienie laktozy :/ Że niby co, w celu zrobienia kaszki mam robić udój?
  24. to jak mam to zrobić? po kąpaniu jest ostatnie żarcie, wciągnie co swoje i zasypia. grunt, że zawsze o tej samej porze, jedyna nadzieja, że skojarzy zasypianie z najedzeniem.
  25. a metodę zanotuję. Póki co, dzidźka zasypia zwisając z cycka i jak się budzi to niedojedzona.
×