Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marchwiowa Sp-nia Mleczarska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marchwiowa Sp-nia Mleczarska

  1. Laski, pliiizzz, zagłosujcie na mój plac zabaw... bo dobrze żarło i stanęło.. :( http://www.100latnivea.pl/glosowanie/plac/685
  2. A za odpowiednie obejście się z maślankowcem dziękuję - Podczytująca - nie ma takiej opcji żeby nie wyszło, a ja sobie w nim najbardziej cenię (prócz niezwyklej prostoty) jego jenomiskowość i małobrudzącość. Wiem co zrobię, postrzelam se do potworów, o.
  3. Dobry. Miałam dziś spać do co najmniej 11ej, wyleżeć się jak świnia, dać odpocząć napi*rdalającym plecom i co? W nocy prócz do dziecka trzy razy wstawałam, żeby przegonić j*bniętą kocicę, która usiłowała nalać w kącie. Przed ósmą obudziła się dzidźka i zaczęła śpiewać, a potem kwękać. Sprzedałam staremu łokcia, żeby wstał na kontrol. Stary wręczył jej zabawkę i smoka i poszedł se zrobić kawę. Kwękanie nie ustąpiło, więc się k*rwiąc pod nosem zwlekłam i co? Uprzejmie zignorował podejrzany zapach, plamę na pościeli i przesiąknięte śpiochy. Wszystko wysmarowane, z kocykiem włącznie. K*rwiąc nadal przystąpiłam do czynności oczywistych. Stary uznał, że mi pomoże. Zebrał ten obsrany kłąb szmat, wrzucił do wanny a następnie wpieprzył na to pół butelki odplamiacza (bardzo był zadziwiony, jak go oświeciłam, że nawet dwa litry odplamiacza nie pomogą, jeśli się wcześniej tej rozsmarowanej kupy nie spłucze, wiesz?). K*RRRRRRRRRRRRRRRRRWAAAAAAAAA!!! O ile rozbierając dziecko z plecami napi*rdalającymi jak jasna cholera myślałam, że fajnie by było, gdyby mi ktoś pomógł, to ujrzawszy sajgon w łazience stwierdziłam, że cytuję "K*rrrrwaaaa, błagam, niech mi nikt nie pomaga!!!!!" A żem se odpoczęła, nie? FAK! FAK! FAK! PO STOKROĆ FAAAAAAAAAK! Zła jestem od rana! Wściekła! Żądza mordu! Okrwawione pazury! Wyszczerzony kły! WRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR!!!!!!!!!
  4. no tak, jedna wącha deszcz, druga wciąga hotdogi, trzecia stroi się w lateks i łańcuchy, co mi zostało... lazania z dronki...
  5. Obeznana? A ty gdzie żeś polazła znowu? Już łapki swędzą, już? Wracaj tu ale już ty niesubordynowana cybersexmaszyno! Mamy hotdogi, flipsy, lazanię z dronki i jeszcze popcornu mogę nam zrobić. Opowiedz no, co tam na rycerskim froncie!
  6. A baj de łej, bom rzec miała i zapomniała - Rafinka - ta twoja latorośl to niezła jeeeest :) pogratulować :)
  7. Obeznana - bo żeby firma dostała ISO musi mieć określone i sprecyzowane takie cus jak misja i wizja organizacji. No i wymyślają te różne kocopoły. Moge się założyć, że to wzniosłe motto to właśnie na taką okoliczność.
  8. Marchewka - pół molekuły, resztę zjadłam ja Deserek ze słoja jabłka i morele - półtora molekuły w dwóch podejściach, resztę zjadł stary Dlatego takim wstrząsem dla mnie były te flipsy :) Ale była dziś u mnie koleżanka z dzieckiem nieco starszym, które dzidźka obserwowała z zapartym tchem i z tej obserwacji wiedziała co się robi z flipsem. W sumie tym słojem i wcześniej marchewką karmiliśmy ją oboje - jedna łyżeczka dla tatusia, druga łyżeczka dla dzidźki, ale i tak wszystko było niejadalne i natychmiast po włożeniu do paszczy na brodzie.
  9. Joł :) Onieśmielona - ja się smarowałam Dax Perfecta Mama - nic mi nie wyłaziło i rozstępy też, ale jak to już było szeroko omówione, rozstępy to kwestia wybitnie indywidualna. A rozstępy miałam przed ciążą na półd*pkach a na brzuchu po ciąży nie mam :P po tym stwierdzam, że smarowanie jednak daje :P Moje dziecko skosztowało dziś flipsa i okazało się, że przyswaja też inne rzeczy niż cyc. Wrażenia nieziemskie, flips był nawet na czole XD
  10. złożyłam żyrafę, orła w locie, kwiat lotosu, a potem znalazłam instrukcję i zaczyna to wyglądać na szafkę łazienkową =] jak mi się znudzi, to se spowrotem zrobię kwiat lotosu w łazience, co nie?
  11. Stary jęknął "O Jezuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu.." Odkrzyknęłam "Słucham cię, grzeszniku!" A Stary na to "Jak to się robiiiiiii...??????" Okazało, że otworzył pudełko zawierające elementy, z których powinna powstać szafka łazienkowa. W przeciwieństwie do niego lubię łamigłówki, klocki, puzzle i inne takie sudoku, więc idę składać szafkę łazienkową, a on tylko śruby dokręci. O. Czy to ptak? Czy to samolot? Nie! To SuperMarchewka! Tatatatatataaaaaaaaaaaaaam!
  12. błe :/ Mnie nawet własne oblepione mydłem i pianą obrzydzają :/
  13. ale nie będą z racji swej długości (krótkości) zapychać wanny :/ Revalid znów zacznę żreć, niech no tylko to dziecko coś innego niż cycek jeść zechce :/
  14. Ale dzidźka tak lubi jak ją miziam lokiem... I zawsze co najmniej jeden kudeł na niej zostaje po takim mizianiu :/ Odpływu w wannie nie wspomnę... :/ I pościeli kocio-mojo-futrzanej :/
  15. O przepraszam! Ruda Domino Obeznana z (Niejednym) Tematem! Ja jestem wierna mojej hennie! I dziś już napewno zadzwonię do panamężowskiego fryzjera w celu opitolenia bani z zapałkę.
  16. Jaka różowa skórka?! Aha. Rafinka plaskam płetwami na podobieństwo tresowanej foki oczekującej śledzia :D Zielona - teletubiś był cudny. O ile się orientuję, Po? Drinki dla wszystkich! "Różowa skórka" 1 część letniego płynu do spryskiwaczy 1 część denaturaciku 2 części paliwa lotniczego Podawać w niskim gerberku z lodem i czarnymi oliwkami A stary mi robi brazera takiego jak w kfc-u teraz dają! :D
  17. znikam, bo dziecko zaczęło brzydko pachnieć... :/
  18. mężów mamy do brudnej roboty, my siedzimy i piszemy, a w przerwach piłujemy pazury :D
  19. urwie, urwie i zamiast wodę zakręcać, to kompa złapie i na stół wskoczy :)
  20. Moze ma problem z zakwalifikowaniem cię do "my" i "oni" i nie wie biedny co z takim ewenementem począć?
  21. miałam w podstawówce babę od ruskiego, co miał zwyczaj lać piątoklasistów po łapach drewnianą linijką za brak podpisu rodzica w zeszycie do klasówek... to musiało wplynąć na moją psychikę.
  22. poszła? bo jeszcze kabel od żelazka mogę i po d*pie będzie!
  23. kiwam znacząco drewnianą łopatką kuchenną... łapy...!
  24. Obeznana raczej..: http://www.youtube.com/watch?v=WrpfGSK4-mg XD
×