I błąd ,twoja porażka jestem byłą żoną, matką z dzieckiem. A jak czytam na tym forum wpisy niektórych byłych żon to normalnie można się ubawić, co mnie obchodzi żona mojego eks nic ale Was drogie panie tak i to Wam normalnie spędza sen z powiek, tylko myślicie jak by tu im dowalić, chore i w takim właśnie domu w chorej atmosferze wychowujecie dzieci. Nad moim dzieckiem nikt się nie litował że jest z rozbitej rozdziny, nie biadoliłam nad sobą i swoim losem jaki to on nie dobry i nie sprawiedliwy i mogę powiedzieć że moje dziecko ma dobre relacje ze mną i rodziną mojego eks, bo nie wypaczyłam mu obrazu ojca pomimo tego że jego zachowanie nie zwasze mi się podobało ale to nie są sprawy dziecka ale dorosłych a Ty co nazwałaś mnie ruchałką możesz mnie co najwyżej w d**ę pocałować bo w końcu zatrujesz się swoim jadem.