Wanda87

Dolores nawet mnie brakuje słów O ile można jeszcze zrozumieć, że facetowi ciężko się odnaleźć o tyle to przez co Ty przechodzisz nie znajduje usprawiedliwienia Nie ma idealnych facetów (choć niektórzy okazuja się aniołami) i my też nie jesteśmy idealne Sama po sobie widzę jak bardzo się zmieniłam Tyle że Twoja sytuacja polega na tym, że się tylko męczysz, że nie dostajesz nic w zamian, więc może rzeczywiście lepiej go zostawić Wiesz jak bezie Ci cięzko samej utrzymać dom i 4 dzieci? Napewno już się sparzyłaś, nie daj w imię miłości bez przerwy się krzywdzić Facet, który uzywa tego typu wyzwisk, nie tylko Cię nie kocha, ale nawet nie szanuje Nie da się kochać za dwoje! Choć pewnie mnie zycie jeszcze w takim stopniu jak Ciebie nie doswiadczyło i łatwo mi mówić Ale sytuacja wydaje mi się zwyczajnie po ludzku absurdalna- musisz jakoś z tego wyjść

Lovekrove Ojcowie tak mają, inaczej starzy ludzie tak mają Mój ma cukrzycę, nadciśnienie, chorobę wieńcową i coś tam na płucach. Ma tonę leków, ale bierze je jak mu się podoba Diety nie zmienił boczuś i golonka górą- kocha jeść tłusto i dużo,a ma zatłuszczoną wątrobę Pali jak smok ok.60 papierosów dziennie no i alkoholu też nie odmawia. Ruchu zero bo jest kierwowcą TIRa,a waży jakieś 100kg Jak go kiedyś zabrali do szpitala ze stanem przedzawałowym i poszłam rozmawiać z lekarzem jak mi tę cała liste przedstawił to najpierw się przeraziłam, ale jak mi już zacząl tłumaczyć o co chodzi, to sie poczułam jak ostatnia idiotka- taki chory tata, a ja go nie pilnuje- Na szczęscie lekarz okazał się w porządku- znał ojca i wiedział że ten nawet chwile po odłaczeniu ekg leciał na faję Też twierdzi jak z nim rozmawiasz że ma 64 lata i mu niewiele życia zostało (stara gadka) więc nie bedzie oszczędzał. Oczywiście nie myślcie że jestem jakaś bez uczuć, ale mimo całej miłości do ojca odpuściłam, nic nie komentuje, nie rozmawiam o tym DOszłam do wniosku, że jego już nie zmienie, a kolejne nerwy nie sprzyjają ani mnie ani dziecku

To pod koniec ciązy są wizyty co tydzień? lee Karolina mega sprzątanie- to jakiś syndrom wicia gniazda-pojawia sie pod koniec- ile mądrych rzeczy naczytałam w gazetkach;) Pocieszę Cię wg przewidywań siatki centylowej USG 3d jeśli mój synuś będzie rósł w tym tempie to dobije do 4,500- co mój M określił słowem POWODZENIA Uspokoił mnie trochę mój gin, mówiąc, że dzieci rosną raz szybciej raz wolniej- i takie przewidywanie, szczególnie na tym etapie ciązy Oczywiście chce żeby miał te minimum 3kg, ale 4,5 to lekka przesada - choc biorąc pod uwagę wagi urodzeniowe moje rodzenstwa, wszystko możliwe ja po dzisiejszym stwierdziłam ze więcej zgagi nie zniosę, a to jeszcze wszystko przedemna Powiedzcie mi jak z cisnieniem w ciązy- bo ja co wizyte mam 130/14-90 i więcej Gin wyzywa straszy lekami ale w domu mam przeważnie 100-70- powiedział mi że wierzy mi ze to syndrom białego kitla:)ale jesli się powtórzy to do szpitala na całodobowy monitor bo grozi to odklejaniem łożyska dzisiaj mi to przypomiał wizyte mam 15 Nie wiem czy zdąze zrobić glukoze-

mam nadzieję, że to jednorazowa historia:) do tej pory nie wymiotowałam mnie akurat chlebek pomógł:)

Lovekrove czułam się tak, że wzięłabym wszystko Mam nadziję, że więcej mnie to nie spotka- to dali mi w aptece, a widać, że jestem w ciąży:)

A ja dzisiaj dałam czadu Pojechałam z M do pracy, bo miał jechać na prztarg- odebrałabym sobie dyplom, ale niestety nie jechała więc wziął wolne i poszliśmy na zakupy Zrobiło mi się tak słabo jak wracaliśmy, że pewnie bym padła na ulicy- weszłam do sklepu kupiłam drożdzówkę i kubusia!!!!(mówił do mnie wypij mnie) zafundowałam sobie pierwszą w życiu zgagę ( to co miałm wcześniej nie było nawet namiastka) myślałam że zione ogniem nie przestało mi się kręcić w głowie, kupiłam bioprazol, ale nie mogłam połknąć tej tabletki i zwymiotowałam Teraz pali mnie wszystko, nawet nos- bo wymiotować tez nie umiem tak twierdzi M co wywołało potok łez i krwawych smaków (Asiu) Leże i jem suchy chleb

a jak po porodzie te małe twarde włoski zaczną odrastać lub wrastać się co gorsza MNie bratowa mówiła że najlepiej ogolić całe krocze b o do cc musi być gładka góra a do sn właśnie okolice pochwy ałaałalalalalalal

heheheheh powiedzieć to mojemu, sam się pochlasta jak się goli wolę nie myśleć co by mi tam zrobił Satram się uzywać kremów do depilacji, ale one często uczulają, w ciązy szczególnie, no i wymagają pomocy lusterka Sama się tam nie widzę wiec niech zarasta...;) co do ubranek Zastanawiałyście się juz jak bedziecie ubierać Malucha< 1 czy 2 rękawki śpiochy i kaftanik czy body i pajac? a może od razu spodenki i koszula są tez raozmaite dresiki Z tym co ja dokupiłam i tym co dostałam bede miała na kilka miesięcy zakupy ubrankowe z głowy

Lovekrove ja jak zwykle mam śmieszne dolegliwośći:) Ból przy przekrecaniu z boku na bok, w ogóle w każdej pozycji niewygodnie- im wyżej głowa tym lepiej Nie podniosę się też leżac na wznak, musze najpierw przeturlać się na boczek Ból a właściwie nacisk na krocze, ale najbardziej odczuwam go z prawej strony- ból- skurcz w dole brzucha, ale to kiedy za dużo sobie pozwalam (z reguły jeśli jest bardzo intensywny usuwa on zaparcie:) I najśmieszniejsze niewyobrażalne naciąganię pępka- ponieważ nie wyszedł na wierzch zamienił się z dziurki w kreskę i tak się naciąga, że mam wrażenie , że w końcu pęknie skóra wokół jest cieniutka jak na powiece a i cały mój brzuch jest tak twardy że się nie zegnę żeby np. zasznurować buty- preferujemy teraz butki na zamek a i przy każedj próbie pochylenia Mały kpoie jakbym conjamniej o nim zapomniała Tyle, że według mnie to wszystko jest znośne, nie trwa cały czas

no to podałysmy sprzeczne info Poddaje się- myślałam że jak jest @ to sie odstawia

Dzisiaj też jestem sama w domu :( Koniec roku to M ma dużo parcy Mnie w nocy strasznie bolał brzuch- myślałam już że bede musiała jechać do szpitala, ale no-spa pomogła Dzisiaj też mnie delikatnie pobolwea, mam pranie, prasowanie i sprzątanie Karolina te koty rzeczywiście wydają takie dziwne odgłosy U nas na razie malutki, a ja mam fobię, bo nie powinnam go dotykać Niby zdrowy, ale łazi wszędzie, więc boje się że coś przyniesie

Padam z nóg a przede mną jeszcze góra prasowania Ale dom lśni Uprałam i wysuszyłam wszystkie lumpki dla malucha- teraz jeszcze ładna pogoda więc poschły na dworze teraz sobie je ładnie poukładam i bedą czekały na Misia

Oj Zora będziesz miała ciężko z tym teściem- z chorym człowiekiem trudno Pamiętaj tylko, że jeśli nie czujesz się na siłach go np. dzwignąć to nie r ób tego, bo dbasz nie tylko o siebie No i szukaj w sobie pokładów cierpliwości:) Co do studentów, to też słyszałm że jest tak jak pisze Asia- masz prawo odmówić, ale... tak samo jak przy badaniu gin. może być jedna osoba, ja mimio że pyskol w szpitalu nie próbowałam odmówić... mamy wiele praw, a to z których możemy skorzystać zależy od szczęscia i nastawienia personelu...niestety

Asiu Kochana jesteś. Jakbym nieraz chciała byc taka racjonalna. Bać i tak się będę, Chociaż dzięki Wam oswajam ten strach Mnie bolało nawet hsg, więc o ile dzielnie znosiłam złamania kończyn o tyle ból w tej częsci ciała gorzej Damy rade skoro piszecie że wolicie sn to znaczy że da się przezyć, kobiety w większości decydują się na drugie dziecko więc nie może być tak źle:)

Lovekrove Ty mnie ostatnio ale straszysz Mam nadzieję że nie mam tej cukrzycy- nasze laboratorium wciąz na mnie czeka, albo ja czekam na nie Ja na samo wejście od szpitala mam mdłości-i to dosłownie plus mega ciśnienie i temperatura jeju jak ja się boję- a jeszcze jak mam sobie wyobrazić leżenie tam przed porodem i wsłuchiwanie się w krzyki rodzących a gin mi mówił że muszę i tak iść na jekieś 1-2dniowe badania na oddział

Karolina bo się smutek Marysi udzieli ;) uśmiechnij się Rozumiem Cię też jestem w domu sama do późnego popołudnia, a nie raz wieczora Twój starch tez rozumiem, mnie zostały jeszcze trzy miesiące a juz się boje-chociaż udało mi się na kilka dni wyciszyć myślenie- bo miałam tak, że ze starchu śniło mi się po nocach

netta mnie tez tak załamano Dopiero później jak samo doczytałam są dwie rożne rzeczy pco, pcos A żeby je potwierdzić musi być jeszcze szereg innych czynników- badania hormonalne itp. Spokojnie, ktoś się wreszcie za Ciebie wziął jak należy i z tego trzeba się cieszyć Samego clo nie traktuj źle- są tu po nim ciąże a Zora bardziej narzekała na luteinę niż na samo clo (jeśli dobrze pamiętam) Poszukaj w tym plusów nie każdemu jest dane być mama z marszu, ot tak a jak sie zaczyna leczenie, to zaczyna się nadzieja, nie wolno się smucić:):):)

http://www.noworodek.pl/index.php?sm=2

Lovekrove:) jak czytałam co Ci napisałam to sama siebie nie zrozumiałam:) co się ze mną dzieje? Przy każdym pomiarze jest granica tolerancji +/- ileś dni (jesli nie masz na zdjęciu to poszukam zaraz straonki-choc na tej stronce trochę się różnią) i to jest właśnie odchylenie standardowe. mnożysz to sobie pięknie x3 i masz trzy odchylenia standardowe Dodatkowo z usg 3d mam takie zestawienia główki z brzuszkiem- i jakieś liczby wyliczone dla nich i podane normy- ale nie doszłam i przy obecnej pracy mojego mózgu nie dojde jak to liczyć

mnie pomagał chleb z masłem ale u mnie były raczej mdłości z głodu, nie zwymiotowałam ani razu

http://allegro.pl/pieluchy-newborn-wyciecie-na-pepek-84-woreczki-i1885537194.html ale te pieluchy są nieco sztywne

to chyba ja raczej nie doczytałam o co chodziło :) ale dzisiaj wszystko robie nie tak mammega lenia i od tego siedzenia z kompem dwoi mi sie w oczach

Z tego co pamiętam Vili tez wyszła dziewczynka :)

Zora, bo wydaje mi się zeby odstawic jak przychodzi @- mnie tak gin kazał mnie wtedy @ przyszła mimo infekcji, a musiałam ja szybko wyleczyć bo zaraz po @ miałam hsg(nie zrobią jak infekcja) od tego czasu boję sie basenu

U mnie już 9,8 mimo brania tardyferonu Gin mówi że niektóre kobiety mają tendencje do niskiej hgb hct tez mam niskie, rbc też- czyli zaniża się wszystko związane z czerwonymi krwinkami Ale gin mówi, że dziecku nic nie grozi-(całe szczęscie) trzeba tylko uważać na stratę krwi przy porodzie Też się starsznie złościłam, bo łykam to żelazo, które jak widomo powoduje zaparcia, męcze sie a efekt żaden