Cholesterol- fakty i mity
Jak wiadomo, cholesterol jest produkowany zasadniczo przez większość komórek naszego ciała. Znajduje się on w błonie komórkowej, dzięki czemu taka komórka pozostaje wodoodporna, a ściślej- umozliwia oddzielenie substancji znajdujących się wewnątrz, od tych poza komórką.
Cholesterol jest naturalnym środkiem reperującym wszelkiego rodzaju rany i podrażnienia tętnicy, a także te powstajace w wyniku produkcji łez.
Z cholesterolu powstaje również sporoa grupa hormonów. Zarówno tych regulujących metabolizm minerałów, zawartość cukru we krwi, jak i tych, które wpływają na poziom stresu oraz te związane ścisle z cechami poszczególnych płci, czyli: testosteron, estrogeny, progesteron, etc.
Jest on także niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania systemu nerwowego oraz mózgu.
Co ciekawe, cholesterol chroni nas także przed depresją. Dzieje się tak ponieważ odgrywa on dużą rolę przy wykorzystaniu serotoniny- substancji wpływajacej na nasze dobre samopoczucie. Również żółć, niezbędna do trawienia tłuszczu, powstaje z cholesterolu.
Jest on także prekursorem przy produkcji witaminy D, która powstaje przy naświetleniu skóry, w której znajduje sie cholesterol, promieniami UV-B.
Ponadto cholesterol jest bardzo silnym antyoksydantem, który chroni organizm przed wolnymi rodnikami, a tym samym- przed rakiem.
Jedna z jego frakcji, zwana cholesterolem LDL (tzw. złym cholesterolem) pomaga przy zwalczaniu wszelkiego rodzaju infekcji.
Bogatsi o tę wiedzę, możemy przejść teraz do rozwiewania popularnych mitów na temat cholesterolu. Oto kilka z nich:
Mit nr 1 : Ludzie, którzy maja wysoki poziom cholesterolu, są bardziej podatni na atak serca.
Prawda : Młodzież oraz ludzie w średnim wieku, u których poziom cholesterolu przekracza 350, znajduja się tak naprawde w takim samym zagrożenia jeżeli chodzi o zawał, jak ludzie, u których ten poziom jest znacznie poniżej tego pułapu.Natomiast dla mężczyzn w wieku dojrzałym oraz dla wszystkich kobiet, niezaleznie od wieku, wysoki cholesterol wpływa pozytywnie na długość życia.
Mit nr 2 : Cholesterol i tłuszcze nasycone zatykaja tętnice.
Prawda : Tak naprawdę ilość cholesterolu i nasyconych tłuszczy w tetnicach nie stanowi dla nich samych żadnej przeszkody, żadnego problemu. To co istotnie sie na nich osadza to wapń, który następnie ulega utwardzeniu i to jest rzeczywistą przyczyną problemów. Natomiast kwasy tłuszczowe zostają rozłożone.
Mit nr 3 : Spożywanie pokarmów bogatych w nasycone tłuszcze i cholesterol powoduje wzrost poziomu cholesterolu we krwi i naraża nas na zawał serca.
Prawda : Przeprowadzono w tym kierunku wiele naukowych badań i jak do tej pory, absolutnie ŻADNO z nich nie potwierdza, jakoby istniał jakiś związek pomiędzy w/w elementami diety, a zawałem. Dowodem na poparcie tej tezy, moga być natomiast Amerykanie, którzy w pewnym momencie pod wpływem ostrzeżeń dietetyków zredukowali znacznie ilość tłuszczów i cholesterolu w diecie, czego wynikiem był-paradoksalnie- wzrost liczby zawałów.
Mit nr 4 : Leki obniżające poziom cholesterolu uratowały wielu ludziom zycie.
Prawda : Dwa ostatnie eksperymenty, przeprowadzone na ponad 10 tys. osobach, dowodzą iż leki te nie wpłynęły na poprawę stanu zdrowia pacjetów, ani tym bardziej na ich wyleczenie się.
Mit nr 5 : Kraje, w których dieta mieszkańców opiera sie głównie na tłuszczach zwierzecych i cholesterolu, notuje się ogromne ilości zawałów.
Prawda : Mamy wiele wyjatków od tej reguły. Chociażby Hiszpania, Szwajcaria czy Francja, gdzie spozycie w/w stanowi wieksza część jadłospisu. Widzimy zatem, że takie połączenie składników NIE JEST przyczyną, dla której co roku odnotowuje się horendalną ilość zawałów. Dowodem sa kraje wysoko rozwiniete i bogate, gdzie ludzie- paradoksalnie- spozywaja dużą ilość pokarmów pochodzenia zwierzecego, odnotowuje się mase innych czynników, które maja wpływ na częstotliwość ataków serca.
Teraz proponuję przejść do informacji, które pomogą nam w przyszłości uniknąć problemów z sercem:
Większość znanych leków obnizających poziom cholesterolu działają poprzez zablokowanie enzymu, który odpowiada za powstanie cholesterolu w wątrobie (tzw. enzym HMG-CoA). Te blokady enzymu, zwane statynami, sprzedawane sa jako m.in. Zocor, Pravacol, Lipitor, itp.
Najwiekszym skutkiem ubocznym ich zażywania jest osłabienie i stopniowa utrata mięśni. Dzieje sie tak w jednym przypadku na trzy.Inne konsekwencje to: bóle mięśni, pleców, bóle piety czy kłopoty z wyraźnym mówieniem. To ostatnie związane jest z interferencją statyn z koenzymem Q10 niezbędnym dla prawidłowego funkcjonowania mięśni. Często jednak na objawienie sie pełnej gamy tych skutków musimy czekąć około 3 lat od rozpoczecia leczenia, ponieważ są to leki z grupy działania z opóźnionym zapłonem. Na szybsze ich doswiadczenie moga liczyć jednakże bardzo aktywni ludzie, u których ze wzgledu na tryb zycia, większość procesów zachodzi szybciej.
Niewydolność serca : ta ciężka choroba również podwoiła liczbe swoich ofiar od czasu wprowadzenia cudownych leków obnizających poziom cholesterolu na rynek. Jak wiemy, serce to mięsień, który wymaga bogatych dostaw koenzymu Q-10.
Polineuropatia : choroba objawiająca się uczuciem mrowienia i bólem w dłoniach i stopach oraz problemami z chodzeniem, to kolejny skutek uboczny zazywania statyn. Sama choroba czesto okreslana jest choroba wieku starczego, tymczasem nikt nie wini leków
Uszkodzenie świadomości : wielu pacjentów doświadczyło kłopotów z pamięcią i umysłowego wyczerpania, w skrajnych przypadkach nawet czarnych dziur w pamięci (amnezja). Objawy te zgłaszali często piloci, czy osoby które zawodowo zajmowały sie prowadzeniem maszyn czy samochodu.
Rak : Bardzo wiele badań z wykorzystaniem gryzoni dowodzi, że mają one wpływ na powstanie raka.Większość prób na szybkość rozrostu nowotworu, nie jest przeprowadzana wystarczajaco długo, aby móc podac wymierne dane. Jednak przeprowadzono takie badanie na kobietach, które cierpiały na raka piersi. Udowodniono, że szybkość rozrostu komórek rakowych u kobiet, które brały statyny przewyższała szybkość jego rozrostu u kobiet nie stosujacych leku o blisko 1500% !
Depresja : Na ten temat przeprowadzono wiele studiów i wszystkie zgadzaja sie co do jednego: niski poziom cholesterolu ma niebagatelny wpływ na rozwój tej choroby.
Teraz wypadałoby odpowiedziec sobie na następujace pytanie: Jeżeli rzeczywiście to nie cholesterol odpowiada za kłopoty z sercem to CO?
Wielu naukowców wysnuło na ten temat wiele przekonujących teorii na podstawie swoich obserwacji istnej epidemii zawałow w społeczeństwach zachodnich. Oto kilka z powodów:
brak witaminy A i D - w latach 30-tych, Weston A. Price, zaobserwował, że ilość odnotowanych ataków serca wzrastała, w okresach kiedy ilość rozpuszczalnych w tłuszczu witamin, zawartych w lokalnej produkcji masle, zmalała.
brak witaminy B-6 i B-12 oraz kwasu foliowego - wykazano jednoznacznie, że te braki prowadzą do wzmożonego poziomu homocysteiny- substancji w duzej mierze odpowiedzialnej za zawał.
tłuszcze trans- wielu naukowców wykazało szkodliwość tego typu tłuszczów na zdrowie i kondycje serca; w przeciwnieństwie do tłuszczów nasyconych, które na wiele sposobów nas przed chorobami serca chronią
ubytki w minerałach - w szczególności niedobory magnezu, miedzi i wanadu maja wpływ na osłabienie kondycji serca
pasteryzacja mleka - tego chyba nie trzeba specjalnie tłumaczyc
stres - pozbawia organizmu wielu odzywczych składników, tym samym jest jednym z głównych czynników wpływających na zawał
w takim razie: Co nalezy robić, aby zminimalizować ryzyko ataku serca?
Przede wszystkim, nie martw sie o swój cholesterol. stres związany z zamartwianiem sie, może prowadzic do zawału serca.
a tak całkiem powaznie to należy:
-wyeliminować szkodliwe dla serca leki, przede wszystkim rzeczone STATYNY
- unikać jedzenia wysokoprzetworzonego oraz produktów zawierajacych tłuszcz trans oraz przetwarzanych chemicznie olejów roślinnych
- spozywać mięso, tłuszcz oraz podroby, głównie zwierząt trawożernych
- jeść dużo owoców morza
- unikac odzywek proteinowych, chudego miesa, SAMYCH białek kurzych (bez żółtka), mleka odtłuszczonego (Konsumpcja oparta na wysokobiałkowych produktach przy wykluczeniu składników odzywczych dostarczanych do ustroju wraz z tłuszczem zwierzecym, to prosta droga do zawału)
-jeść wątróbke conajmniej raz w tygodniu, aby zapewnic sobie odpowiednie ilości wit. B6, B12, kwasu foliowego, żelaza i miedzi
-nie żałowac sobie masła i oleju wątrobianego (tran) w celu zaopatrznenia orgaznizmu w niezbedne wit. A i B
- utrzymywać odpowiednia wagę; precz z nadwagą!
- angażowac się w ćwiczenia i treningi na świeżym powietrzu
i oczywiście nie palic
Ok. To by było na tyle. Mam nadzieje, że część osób coś na tym skorzysta. Ewentualne pytania czy niescisłości co do realizacji tematu prosze zgłaszac na prive, a pytania odnosnie samego choesterolu oczywiście TUTAJ.
ps. wiecej informacji na ten temat mozna znaleźć pod linkiem: oraz
Dodatkowe materiały, zdjęcia i komentarze forumowiczów do artykułu znajdziesz na forum klikając TUTAJ
Autor: coraMietka (sfd)
źródło: http://tnij.com/m3tsh