Hejcia MGIELKA1234 :* właśnie jestem po wizycie. Krwiak nadal cholera jest i nadal wielki jak to mówi mój lekarz (2,7 na 3cm) ... :( ale sam mi mówi, że trzeba być dobrej myśli i tak właśnie robię!!! :) teraz powiedziałam sobie, że będę leżeć, choćby się waliło i paliło!!!! Załatwiłam sobie opiekunkę do Zosi 2 razy w tyg, bo częściej nie może - ale dobre i to!!! :) Kolejną wizytę mam 12 maja, czyli zaraz po Tobie :) Ja jestem z Konina woj wlkp :) a Ty? :) Cholerko jedna dużo słońca życzysz, a ja bym wolała gdyby padało, bo jak jest tak cieplutko, to tak mi żal, że na spacer nie mogę wyjść, pochodzić gdzieś... :( więc w naszym przypadku lepsze byłyby zawieruchy i deszcze hehe ;P Dzisiaj to nawet mój maluszek pomachał mi rączką :) ale byłam szczęśliwa!! :) lekarz zbadała serduszko i główkę i wszystko jest ok, rozwija się prawidłowo :) tylko to krwiaczysko grrrr.... :/ ale co tam, tak jak mówisz trzeba być dobrej myśli i tego się trzymać, bo na pewno tak będzie!!!! :D Ja całe szczęście nie mam żadnych dolegliwości ciążowych, tzn nie mam mdłości, ani wymiotów, z Zosią całe szczęście też tego nie było... jedyne co mi dokucza to wzdęcia :( czego bym nie zjadła, to zaraz mi w brzuszku świruje ;) ale do wytrzymania, nie ma tragedii :)
Buziakuję Cie kochana i Twojego maluszka, no i pisz co tam :)