Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Moninisiaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Moninisiaa

  1. NIE DŁUGO BĘDĘ MAMĄ ja jeszcze nie zorientowana do końca, jeżeli Młodzianowska prowadzi Twoją ciążę tzn, że będzie też przy porodzie? w sumie dopiero mam wizytę w następnym tyg to się pewnie dowiem wszystkiego... :)
  2. Ja też narazie się nie boję. Moja koleżanka rodziła 2,5 miesiąca temu i mówiła, że nie taki diabeł straszny... :) dziewczyny damy radę - przeżyjemy :)
  3. mam ochotę troszkę się poobijać, ale jeszcze 3 godziny to żal tak bo mam co robić :) szef mi tylko kompa zajmuje firmowego a ja tyle mam roboty na kompie :) trudno, pójdę zaraz do recepcji bo tam też mam co robić :) Ja mam nadzieję, że mój Michaś nie zechce wcześniej wyjść niż po 10 październiku :)
  4. raczej jak susełek a nie boberek hihihi
  5. A ja ostatnio sypiam jak boberek :) kładę się oczka się same zamykają i odpływam hehe :) tylko coraz częściej muszę do kibelka w nocy wstawać :)
  6. Czekam ale to już tak blisko :)) kurcze jak ten czas szybko zleciał :)))
  7. Cześć dziewczyny, ja w pracy - znalazłam chwilę żeby do Was się odezwać :) Jejuś dzeiwczyny jak ja się wczoraj namęczyłam. Kupiliśmy zasłony no i trzeba było je podłożyć. Wyciągnęłam maszynę ,chcę szyć a tu nic. Myślałam, że mi się maszyna zepsuła. Zanim do głowy przyszedł pomysł, żeby poczytać instrukcję to ja już piorunami strzelałam bo próbowałam sama wyregulować :) namęczyłam się napociłam po czym w instrukcji wyczytałam, że pewnie złą igłę i nitkę wzięłam tzn za grube i jedno i drugie bo materiał cienki... to ja szukać igły i nitki cienszej i co i działa :) a ja chyba ze 2 godziny siedziałam jak durna przy tej maszynie zanim doszłam o co chodzi... grunt, że zasłony już wiszą :) Czekam ciekawe czy malec nie zechce wcześniej wyjść :) W każdym razie już wiesz co i jak :))) Pozdrawiam :)
  8. Celina mój też ma czasem fazę na ministerstwo dziwnych kroków :) idziemy ulicą a temu nagle coś najdzie ot tak żeby mnie rozśmieszyć :))
  9. Ines - nudno by było na tym świecie, żeby wszyscy myśleli podobnie :) Moim zdaniem oczywiście, że jest miło jak się coś dostanie od teściów :) też bym się bardzo cieszyła, ale chodziło mi o to, że nie mam do nich pretensji, że nie dają :) nawet o tym nie myślę :) Emma nie przejmuj się pomarańczą :)
  10. Cześć dziewczynki, ja tylko na chwilkę przywitać się :) Wtrącę parę słów a propos teściowych :) Moi też jeszcze nic nie kupili dla Michasia, tzn mama dorzuciła się do łóżeczka, ale oni są naprawdę świetni i nie mam żalu. Wszystko kupiliśmy sami oprócz ciuszków bo siostra mi wszystko dała. Parę oczywiście musiałam kupić :) ale ja nie mam do nikogo żalu :) nawet do głowy mi nie przyszło, żeby nam coś teściowa dokupowała... Jeszcze przyjdzie czas na rozpieszczanie malucha jak już się na świecie pojawi :) Poza tym jakoś tak u nas wyrobione jest podejście, tzn u mnie i M, że najlepiej jest na wszystko samemu zapracować :) wtedy człowiek chociaż czuje jakąś satysfakcję :) Dzisiaj będzie chyba ciężki dzień, bo jakoś się nie wyspałam i miałam bardzo durne sny, że mój M był księdzem i miał taką ogromną bardzo pięknie zdobioną szatę i zbierał na tacę hehehe nie lubię takich snów pokręconych bo wzbudzają we mnie niepokój.... Dziewczynki, życzę miłego dnia, ja może się później odezwę - teraz idę popracować trochę :) papapapaa
  11. Monia moja to taka potulna jak baranek, jak gryzie to tylko dla zabawy nigdy ze złości :) ale u mojego M w domu rodzinnym taka była :) moja to znajda odratowana to może temu taka bardzo potulna :) Ewqaeshiraz witaj w klubie wielbicieli pyrów hehe :) Dobra uciekam papapapaa :)
  12. Kurcze strasznie zgłodniałam :) Dobra dziewczyny ja też uciekam :) Pakuję manatki i do chatki :) papapa miłego dnia :)*
  13. Angel miłego wypoczynku :) tzn moja kotka nie drapie jakoś tak ją biorę nawet nie na ręce tylko tak do siebie przycisnę za łepek złapię do góry pysk rozdziawię i po kłopocie :) moi rodzice też nie potrafią swojej kotce tabletki dać a ja zachodzę i bez problemu jej podaję :)
  14. Monia u mnie to ewidentnie na złość nalane bo ją wywaliłam z pokoju, fakt też miała fazę znaczenia terenu ale jej przeszło :) ja swoją biorę rozdziawiam jej pyszczek, podnoszę głowę do góry i wrzucam i ona tak przełyka, czasami małpka udaje, że połknęła i trzyma w pysku czeka aż się obrócę, ale znam ja jej zamiary i czekam, jak wypluwa po jakimś czasie to ja znowu jej spowrotem. Raczej już się przyzwyczaiła i połyka :)
  15. Mój to się ze mnie śmieje, że wszędzie tym brzucholem zawadzam :))) Czasami się denerwuję, że jak mówię do niego patrz na brzuch - żeby pokazać jak faluje :) - to on się tak ociąga, że zanim się obejrzy to już Michaś spokojny. Domyślam się jednak, że oni tzn faceci tych ruchów tak nie przeżywają jak my babki bo my czujemy a oni tylko widzą :) chociaż wczoraj położył się obok i się śmiał bo tak mi brzuch chodził, tak śmiesznie to wyglądało - stwierdził, że takiego tańca brzucha to nie widział i, że chyba nikt tak nie potrafi hehehe :)
  16. Monia hehehe :) to ugotuj parę i wcinaj :) ja zaraz do domu pojadę i tak zrobię :) Ja nie wiem czy mi nie twardnieje, może twardnieje ale ja nie czuję nie odróżniam, czy to się Michaś wypina czy co... :)
  17. a moja ostatnio nie dostawała tabletki od rui no bo jak już wspominałam były zastawione w szafce inną szafką. Już tak mi wyła, ze normalnie myślałam, że w jakąś nerwicę poopadnę. W końcu udało mi się tą tabletkę wydobyć i jej dałam ale jeszcze 2 dni szalała. no i noce oczywiście - więc ją wywaliłam 2 noce z pokoju to ona w nagrodę w przedpokoju na M robocze ubrania nalała 2 razy. Teraz już się uspokoiła :) dzisiaj grzecznie spała obok mnie prawie całą noc :) już teraz to nie będę zwlekała z tabletkami bo się wredna małpa robi :)
  18. Monia no właśnie ja to uwielbiam kartofle i to takie całe ugotowane a nie gniecione :) normalnie jak się dorwę do garnka to mogę wcinać i wcinać :) ale na moje szczęście rzadko je gotuję :) jakoś mój M nie przepada i gotujemy takie obiady do których ziemniaki nie pasują :) ewentualnie ziemniaki na inne sposoby... ale dziisaj będą pyrki heheh
  19. Ja to nie wiem dziewczyny czy ja jakaś znieczulica czy co. Ja to nie czuję, żeby mi brzuch twardniał. Czasami się zastanawiam, czy ja mam te skurcze czy ich nie mam :) a może to dobrze na poród wróży - może nie będę czuła tak mocno hihi ;)
  20. ja po dwóch kanapkach z bułek i jabłku, ale to dlatego, że w pracy jakoś tak się nauczyłam. Wrócę do domu to jakiegoś obiadka se wyczaruję :) w sumie mam ochotę na same kartofle gotowane :] ale przecież męża kartoflami karmić samymi nie będę - trzeba jakieś schaboszczaki chyba do tego bo dawno nie robiłam :)
  21. a jeszcze jak pomyślę żeby mi wody odeszły gdzieś poza domem, ale lipa... :) hihi
  22. mnie też wkurza ta wydzielina. Raz poszłam do recepcji w pracy żeby coś tam posprawdzać w ich kompie i tak stałam stałam a tu nagle czuję, że przeciekam psia kość bo mi się wkładka jakoś powykręcała. Na całe szczęście nikt nic nie widział tylko ja bo spodnie też trochę przemokły... ale jakoś bluzkę długą miałam...... ale wściec się można :)
  23. Ewqaeshiraz to jeszcze nie tak dużo :) ale mi smaka na ryż z warzywami zrobiłaś :)
  24. Cześć dziewczyny :) Właśnie zrobiłam sobie przerwę w pracy :) troszkę się poobijam :) próbowałam nadrobić zaległości w czytaniu forum, ale wymiękłam :) Firanki już wiszą (sama wieszałam, ale dostałam ochrzan od mamy :) ), ale muszę dokupić zasłonki :) ogólnie pokoik wyszedł super musimy tylko poprzenosić wszystkie "graty" bo tylko w tym pokoju jest ok a cały dom zagracony przez ten remont :) Ja też czasami czuję czkawkę na dole po lewej stronie :) Dziewczyny - my jakoś z M jedziemy do tej szkoły rodzenia i dojechać nie możemy :) Przydałoby się okna umyć w dużym pokoju i kuchni, ale poproszę mamę :) Najpierw musimy trochę poogarniać cały ten bałagan. Kurcze zaraz zaczną się porody :)
  25. Dobra dziewczyny, powoli pakuję swoje manatki i jadę do domciu :) Miłego dnia życzę :)
×