

Moninisiaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Moninisiaa
-
nigdy wcześniej bym nie powiedziała, że będę tęskniła za porządnym sraniem hahahahaa dobra tym samym zamykam temat kup :) niesmacznie się robi, jedne o jedzeniu inne o wypróżnianiu... :)
-
Jeszcze 17 min i już mnie tu nie będzie :) w sensie w pracy hihi
-
Angel ale żeś trafiła w temat normalnie aż mnie na śmiech wzięło - dobre kupsko nie jest złe - a jakim sprzętem ucieracie? hahahaaa
-
no ale coś w każdym razie muszę zrobić bo ja naprawdę ostatnio tak się załatwiam jak ptaszek jakiś, a gdzie reszta? Pewnie bym brzuch miała 2x mniejszy gdybym se normalnie pokiblowała ;)
-
Wszystko wszystkim ale grilla na balkonie to moim zdaniem już lekka przesada, no chyba, że ten balkon to taras wielki :) ale co kto lubi ;) Ja na szczęście zapisałam sobie ten przepis na jogurtowe bo popatrzyłam, że takie łatwe w przygotowaniu :)
-
Przepis na przepyszne(latwe w przygotowaniu) ciasto JOGURTOWE: z roznymi owocami (truskawki,maliny,ananas,jablko wisnie itd) 2 cale jajka 3/4 szklanki cukru 2 i 1/2 szklanki maki 1 szklanka jogurtu (lub kefiru-ja robie z kefirem i mi smakuje) 3 PLASKIE lyzeczki proszku do pieczenia 1 caly cukier waniliowy 1/2 szklanki oleju WYKONANIE: 1. Cukier z jajkami ucieramy dosc dlugo na mase dodajemy cukier waniliowy 2.maka z proszkiem do pieczenia plus jogurt (kefir),ciagle mieszamy dobrze 3.olej i dalej ucieramy na gesta mase 4.na gore rozkladamy gęsto owoce Na wierzch mozna dac kruszonkę (odrobina maki z cukrem i margaryna ugnieciona na mase i tarkujemy na tarce na wierzch na owoce Wykladamy mase na blaszke wysmarowana tluszczem i bulką tartą,wkladamy do ROZGRZANEGO piekarnika na 50/60 minut ,pieczemy w 180/200 stopniach
-
Jeszcze 45 min. Wiecie co, może i teraz bym dała radę w kibelku, ale jestem w pracy i trochę się krępuję :] My to się mamy.... Pojadę do domu to spokojnie się odprężę hihi Głodna jestem jak cholercia, dobrze, że dzisiaj nie muszę gotować obiadu. Tak mnie trochę rozochociłyście tym ciastem jogurtowym... Może sama zrobię? Najgorsze, że pewnie i sama większość zjem. Powiedzcie tylko czy te ciasto to duże wychodzi... bo jak duże to odpuszczę sobie :) ostatnio strasznie dużo u nas w chacie jedzenia się psuje...
-
Jeszcze 2 godzinki i do domciu. Mama zaprosiła mnie na gołąbki do siebie a ja już na samą myśl głodna się robię :) mniam ale mam ochotę na gołąbki :)
-
Emma bo może wcześniej miałaś zatrzymaną wodę w organizmie a teraz odpuściło :) nie martw się - na pewno wszystko w porządku :) Ja to wiem, że i przez te utrudnione opróżnianie mam podniesioną wagę hahhahahaa
-
A dajcie spokój z tą wagą :) któregoś razu czytałam, ze któraś z was narzekała, że przytyła 4 kg - śmiech na sali :) przecież nam już bliżej porodu to i musiało nam przybyć :) co innego gdyby któraś mówiła, że już z 15 kg na plusie :) schudniemy ;) będzie ok :) mi też nadprogramowych przybyło troszkę bo widzę, że w ramionach przytyłam troszkę :) urodzę to schudnę jak będę karmiła małego :) obym tylko pokarmu miała tyle ile trzeba :) wszystko się spali :)
-
Można i tak - pod warunkiem, że się kupuje więcej rzeczy bo z transportem się nie opłaca :) Ja jak robiłam takie masowe zakupy to niestety ten sprzedający wanienek nie miał :]
-
Emma to prawda, te zwykłe to i tak tanie są - u mnie w auchanie to po 25 już są :)
-
No właśnie, a ja to jeszcze zamierzam dosyć długo w wanience kąpać bo mieszkam na stancji i tu jest taka obrzydliwa wanna brązowa - już wolę w wanience :)
-
Ja jednak też wolę taką zwykłą nieprofilowaną, będzie na dłużej :) Tyle razy się napatrzyłam jak moja mama dzieciaczki kąpała w zwykłej na pieluszkach, że sobie nie wyobrażam jakby to miało wyglądać inaczej. Się zastanawiam tylko czy ten leżaczek plastikowy nie będzie uwierał małemu...chociaż nie powinien...
-
coco ja śliwki też podjadam, ale nic mi to nie daje, no mówię nic nie pomaga :] Teraz z rana zjadłam banana i aż mi w brzuchu się zaczęło przewracać już myślałam, że wkońcu sobie ulżę, a gdzie tam.... po chwili spokój... :)
-
A propos wesołego miasteczka.... Jak ja uwielbiam te wszystkie karuzele - byliśmy w Węgorzewie, zdajsie to tam wypatrzyłam super karuzelę taką trochę straszną - Mój M powiedział, że za nic by nie wsiadł bo by piwo się wylało hihi a ja znowu nie mogę... :/ bo jeszcze Michaś zwymiotuje hehehhehee
-
Ines co prawda ja tego ciasta nie robiłam, ale widziałam, że dziewczyny robiły te ciasto z przeróżnych owoców także ze śliwek pewnie też można :) Jakoś dzisiaj forum ucichło :]
-
To tylko ja tak cierpię, czy może któraś z Was też ma z tym problem? :/
-
Kurcze jak się załatwiam to czuję się jakbym miała przedwstęp do rodzenia :] aż się boję, że dziecko wypchnę zamiast.... :)
-
Jeszcze 5 godzin :] Kurcze dziewczyny już mam dosyć, mam takie zatwardzenie po tym żelazie, że poprostu szok. No nie mogę się załatwić... Z rana nawet mleko z płatkami jem, żeby łatwiej było, ale to nic nie daje... :/ owoców dużo jem i też nic... Nie radźcie suszonych śliwek bo to jest dla mnie coś ohydnego i szybciej bym zwróciła niż zjadła :/ Zacznę dosypywać do płatków śniadaniowych otręby - może coś da.
-
Coś przeczuwam, że dzisiejszy dzień będzie się strasznie dłużył. Jakoś ciągnie się ten ranek... Tak to jest - jeden tydzień zlatuje jak jeden dzień, a drugi się ciągnie... Tak czuję, że ten tydzień to będzie trwał wieki... U mnie w rodzinie to strasznie ostatnio dużo dzieci się porodziło. Boże Narodzenie będzie baaaaaaardzo wesołe i głośne :) Po mojej stronie czwóreczka, po M stronie 6 :) Na chrzcinach Michasia będzie więcej dzieci niż dorosłych hihihi ;) mówię wam - szajby można dostać, gdzie nie spojrzysz dziecko :) nie mówiąc o tym, że każde ma tyle energii, że jak na nie patrzę to robię się taka zmęczona, że na stojąco bym spała :)
-
Cześć dziewczyny :) Już weekendu nie nadrobię :) Byłam wczoraj na chrzcinach :) Nie lubię takich imprez, ale nie było źle :) Jakaś jestem dzisiaj niewyspana, ale pocieszam się, że tylko ten tydzień do pracy i urlop :) Wg Haczewskiego czy jak mu tam - w piątek zaczynam 3 trymestr :) Czas leci nieubłaganie, zaraz znając życie będę chodziła się przejmowała porodem... Mały od 3 dni spokojny się zrobił, kręci się ale od czasu do czasu - kopać to już jakoś tak przestał :) Pewnie ma te swoje ciche dni hihi zaraz po nich przychodzą takie, że daje mi popalić :)
-
Też bym chętnie remont całego mieszkania zrobiła. Co innego u siebie mieszkać a co innego na stancji. My wynajmujemy i dupa, po cholerę mam komuś chatę remontować. I tak kuchnię zrobiliśmy i teraz mały pokoik a jeszcze chyba kibel i tak zrobimy bo jest tak niechlujnie, że aż człowieka mdli.... duży pokój niech już będzie jak jest. Zostaje jeszcze obskurna łazienka.... tego już nie zrobimy bo robić łazienkę to dużo kasy trzeba...Może wkrótce nad swoim pomyślimy - zobaczymy co nam los przyniesie....
-
No dziewczynki, jeszcze pół godzinki i do domciu. Całe szczęście, że już ten dzisiejszy szalony dzień się kończy :) Ja też jakoś wolę jasne meble, bo ja ogólnie lepiej się czuję w jasnych pomieszczeniach niż w ciemnych - lubię jak jest bardzo estetycznie :) nie muszą być zaraz bardzo bardzo jasne ale takie średnie :)
-
Spaaaaaaaaać :) i jeszcze zimno mi się od klimatyzacji zrobiło :] Mnie też nie bolą kopniaki :) W zasadzie kopać mało kopie - częściej się wierci :) a raz - chyba 2 dni temu - mały wypiął mi głowę przy pępku :) chyba głowę :) ale to trwało chwilę i znowu było normalnie :)