

Moninisiaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Moninisiaa
-
Ja mam kiedy czytać ale mi też się szybko oczy zaczynają zamykać. Książka super, bardzo wciągająca, ale ja taka senna jakaś :) muszę robić przerwy :) Jeszcze troszkę ponad 3 godzinki i do domciu :) żebym teraz miała przy sobie łóżko to na pewno bym się położyła i podrzemała :) Ciekawe o której mój M dzisiaj kończy :)
-
Chyba ja sama dzisiaj rosół ugotuję, już dawno nie było... Mój M uwielbia rosołek :) Czytałam sobie książkę i strasznie spać mi się zachciało. Muszę teraz poszperać w necie to może się rozbudzę :)
-
Ja wczoraj czekałam na M do bardzo późna bo wracał z delegacji. Wrócił chyba gdzieś o 23 (bo u mnie to ostatnio już jest późna godzina 22) ale ja już można powiedzieć spałam :] Nabrał ochoty na coś więcej a ja nie miałam siły a jeszcze na rano miałam do roboty... biedaczek :) dzisiaj mu wynagrodzę :)
-
Już prawie 11 jeszcze 4 godzinki i do domciu. Może jak szef przyjedzie to puści mnie wcześniej bo w sumie za bardzo nie ma co robić. Przedwczoraj wysłał mnie godzinę wcześniej do domu. Jejciu dziewczyny, jeszcze tydzień pracy i urlop 2 tygodnie :D już nie mogę się doczekać.
-
Może więc mnie nogą kopie w bok a ręką dłubie tam przy pęcherzu, czasami jeszcze przy pępku coś mnie kopie, ale już naprawdę nie wiem czym hehehehee chyba trzecią nogą ;)
-
Ja jak byłam niedawno na wizycie to doktorka mówiła, że Michaś leży sobie w poprzek i do tego tak jakoś nie wiadomo jak, że do zdjęcia nie chce się ustawić :) Mówiła, że zapewne zamierza tak se jeszcze sporo czasu poleżeć bo w sumie od początku tak leży. Raz tylko obrócił się o 180 stopni, że głową leżał po jednej stronie a później po drugiej :)
-
No i tymi hemoroidami mnie wystraszyłyście bo ja przecież non stop siedzę w pracy. Bo 5 min spaceru to nici.... Jak fajne dziewczyny w recepcji pracują to se do nich chodzę na pogaduszki - dzisiaj to taka pracuje co z nią tematów nie mam to cały dzień jestem skazana na siedzenie na tyłku
-
Mnie codziennie wieczorem jak sobie poleżę na łóżku to jak wstaję to mi w krzyżu coś się dzieje, że prawie nogę za sobą ciągam. Boję się, żeby nie było jak z moją koleżanką, że miała rwę kulszową bo jej mała na nerw uciskała.... jeszcze tego by brakowało, żebym nogę za sobą ciągała :)
-
Ja to już nie wiem jak Mały leży w brzuchu, bo też czuję go w różnych miejscach. To po lewej kopnie to u dołu. Nie wiem - czasami to jakby dwójka w brzuchu siedziała hihi
-
Wiecie co? Ja to lubię jak mój szef jest tu ze mną. Wtedy jakoś szybciej czas zlatuje :) Jak nie ma co robić to zawsze o czymś pogadamy - chociażby o samochodach :) Przyszedł dzisiaj z samego rana, pogadaliśmy trochę i pojechał - wróci jeszcze. Zanim się obejrzałam a juz 10 zaraz. :)
-
Czekam nie martw się - poradzą sobie :) Jakby sobie nie radzili to by zadzwonili. Ja jak mam wolne to co rusz ktoś z pracy dzwoni bo beze mnie żyć nie mogą hihi się śmiełam i mówiłam do M że jak na wakacje pojedziemy to komórka w domu zostanie :) a nie miej wyrzutów sumienia, bo jak będziesz tak latała przy dzieciaczku to nikt Cię za to nie pochwali bo przecież to Twój obowiązek - a będziesz miała co robić :) wtedy to może nawet o firmie nie pomyślisz ;)
-
Magdalena usiądź sobie tak w pół leżąco - pomaga. Nogi do przodu wyciągnij. Ja jak mnie żebra bolały bo się tam wszystko wbijało na siebie to tak robiłam i pomagało :) Ja już nawet przy szefie się nie krępuję i się rozwalam jak na fotelu :) Michaś lubi jak tak siadam :) Ma wtedy więcej luzu i może sobie się powiercić :)
-
Czekam będzie dobrze :) przeforsowałaś się troszkę... a torta to nawet się nie waż robić, ja wczoraj w kuchni pozmywałam, posprzątałam, ugotowałam obiad i tak się strasznie zmęczyłam, że zasnęłam z bólem pleców :] też więcej nie pozwolę tak się przeforsowywać. Mamy jeden jedyny czas, kiedy możemy beztrosko się poobijać - trzeba korzystać :) Maluszki się urodzą to wtedy będziemy jak te mróweczki :)
-
Nie wiem, nie znam się na hemoroidach....
-
Magdalena a Ty do 16 pracujesz tak? Ja też w pracy - dzisiaj jakoś dobrze się czuję - wyspałam się to mogę siedzieć. :) Kurcze z tymi hemoroidami to ja się boję bo skoro w kiblu nie można przesiadywać, a normalnie przecież ja non stop siedzę w pracy. Od czasu do czasu się przejdę tylko. Co za różnica czy na klopie siedzisz czy na krześle...??
-
Ja wg Haczewskiego studniówkę miałam 5 dni temu :)
-
No właśnie temu pisałam, że podgrzewacz jedynie co na minus to ,że prąd ciągnie :) termos też rozwiązanie :)
-
Ja kąpię się w oilan bo jestem alergiczką i mam atopowe zapalenie skóry - bardzo mi pomaga - obecnie nie mam praktycznie problemów z przesuszoną skórą :) Nie ma obawy, że to jakiś lek, można stosować jak normalny płyn do kąpieli :) głównym składnikiem oillanu jest ciekła parafina :) wydaje m isię, że wskazane jest do stosowania u dzieci powyżej 6 miesiąca życia bo stężenie tej parafiny jest większe niż w oilatum :)
-
KiciKasia nie chodzi o utrzymanie butelki w stałej temperaturze tylko wody potrzebnej do przygotowania mleka :) nie musisz w nocy np jej podgrzewać tylko od razu wyciągasz z podgrzewacza ciepłą :) Jeżeli chodzi o oillan to ta emulsja do kąpieli jest dozwolona dopiero od 6 miesiąca życia dziecka chyba, że lekarz postanowi inaczej :) taka informacja jest na opakowaniu :) więc lepiej oilatum bo ta z kolei może być od początku stosowana :) z tym że jest droższe od oillan i chyba delikatniejsze dla skóry :)
-
Dobra dziewczyny, ja już się zbieram i do domciu zmykam :) Może jeszcze dzisiaj do Was zajrzę, tymczasem miłego dnia życzę i papapappaa :)
-
Te podgrzewacze mają taką funkcję, że można przez cały czas trzymać butelkę i utrzymują stałą temperaturę wody także po co termos? No fakt - prądu to to pewnie trochę żre :)
-
A ja tam nie będę się bawiła w specjalne do karmienia. Zwykłe jakieś bawełniane i tyle. Ile było cycka wywalić ;)
-
No widzisz, każdy inaczej reaguje :) Mój M z kolei zraził się, ale już mu przeszło :) teraz już chce na kurs się zapisać :) widzi, że co się odwlecze to nie uciecze ;)
-
No dziewczynki, jeszcze 24 minutki :) zaraz zaczynam pakować swoje manatki i do domciu rybkę smazyć :D
-
I się bardzo mocno żałuje, że nie myślał o tym w taki sposób :) Myślę, że nie miał do tego pędu bo jego ojciec a mój teść jeździ jak szalony - wariat na drodze. M zawsze jak z nim gdzieś dalej jeździł to przesypiał drogę, żeby nie patrzeć :) taki uraz jakiś ma, bo i miał kilka wypadków z nim :]