Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Moninisiaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Moninisiaa

  1. My jeździmy wszędzie razem i ja robię za kierowcę - ma wygodę. W pracy ma pracownika, który robi mu za kierowcę... do tej pory nie potrzebował a jako tako pędu do tego też nie miał :) teraz mu się zmieniło bo widzi, że będzie potrzebne :)
  2. A robić będzie bo zamierzamy się kiedyś budować za miastem to nie będzie łatwo przy jednym prawku w domu :) oczywiście jak będzie za co się budować..... ostatnio też myślał o tym i się gryzie chyba, że do tej pory nie zrobił prawka bo też myśli jak tu mnie do szpitala odholować jakby co... i planuje w najbliższym czasie zrobić :)
  3. Aż tak szybko to nie wiem czy da radę :) z drugiej strony ja tak długo jeżdżę samochodem to zamiast skupić się na sobie w tym momencie to bym pewnie sama jak ten kierowca siedziała i patrzyła czy dobrze jedzie hihihihi a on by z nerwów może jeszcze w kogoś walnął - nie to, że wiary mi w niego brakuje :)
  4. Ja na całe szczęście nie muszę się martwić o wolne w pracy mojego M. Pracuje we własnej firmie. Gorzej, że nie ma prawka - kto mnie na porodówkę zawiezie? Sama przecież nie pojadę hihi już się śmiałam, że będę sama prowadziła auto i co chwila na skurcz przerwa albo nogą bardziej w gaz hehehee :)
  5. Jeżeli chodzi o tetrowe pieluchy to ja też kupiłam ale bardziej po to, żeby np przy kąpieli używać, buźkę wytrzeć czy coś takiego. Moja mama mówi, że tetra dobra na pupę bo się nie odparza tak jak w tych pampersach, ale z drugiej strony to rodzimy w październiku więc nie będzie takich wysokich temperatur :) Poza tym teraz te pieluchy takie robią, że i nic się nie odparzy - oddychające niby :) no i wygoda - zdejmujesz i wyrzucasz zamiast prać, suszyć i prasować :) Ja tam się w tetrę bawić nie będę, chyba, że mały naprawdę będzie se coś odparzał hihi
  6. Dziewczyny a propos tej huśtawki co wam linka dawałam to u brata się sprawdza - mała sobie spokojnie leży i usypia :) melodyjka sobie gra taka przyjemna a nie taka jak niektóre zabawki, że aż uszy więdną... ma odgłos świerszczy cykających - na początku myślałam, że gdzieś z podwórka ten odgłos a oni, że to ta huśtawka :) Mała poprostu uwielbia w niej leżeć. Z drugiej strony co dziecko to i inne upodobania :) Ja w każdym razie się poważnie zastanawiam nad zainwestowaniem w taką huśtawkę :)
  7. Emma racja - nie wiedziałam, że była taka decyzja - przeoczyłam :)
  8. No dziewczynki, jeszcze godzinka i do domciu. Magdalena współczuję, że jeszcze 2 godziny przed Tobą - wytrzymasz :) Jejciu jaką ja ostatnio mam fazę na rybę - chodzi za mną i chodzi - dzisiaj zrobię to może przejdzie :) A ostatnio przestawiłam się i na śniadanie zamiast kanapek jadam mleko z płatkami śniadaniowymi :) I taka miska starcza mi do 15 godziny tzn do obiadu :) ale z drugiej strony może to zbyt kaloryczne, ale poczytałam, że tam dużo żelaza w moim przypadku wskazane bo mam wieczny niedobór :)
  9. a jakby Groszkowa wybrała do szpitala dada to też byłoby nienormalne? chce pampersy to weźmie pampersy - ludzie to mają problem hehe
  10. Patrzę, że mamy nowego czytacza na naszym forum i to takiego niezbyt kulturalnego :) Co do remontu to ja też bym się wkurzała gdyby mi tyle czasu ktoś spokój zakłócał... można zwrócić uwagę skoro ten cały syf remontowy zaczyna się przenosić na otoczenie wokół tego mieszkania. Kurde jakoś u mnie sąsiedzi kiedy nie robili remontu to nei było tak, żeby człowiek musiał jak przez jakiś tor przeszkód na klatce schodowej do własnego mieszkania przechodzić, a jeszcze jak ten syf do domu zaczyna się nieść... tak tylko myślę, że o to chodzi...tak to bym miała gdzieś wszystko :) byleby nie o 5 nad ranem i nie w nocy bo człowiek też musi odpocząć... Z drugiej strony to dobrze, że ten remont teraz robią a nie w październiku :)
  11. takaciąża no to do tej pory może już taka blada nie będziesz a strój znajdziesz jakiś :) Obyś tylko dała radę wysiedzieć :) Ja ostatnio jak byłam na weselu to wytrzymałam do 3 nad ranem ale wtedy byłam na tym etapie ciąży, że się mocniej spać chciało :) teraz jakoś mniej :) ale wtedy brzuch za to był mniejszy :) ja tam jakoś do tej pory zbytnio nie odczuwam ciąży, chodzi mi o plecy, nogi itd tzn męczę sięszybciej, nogi szybciej bolą i plecy również ale wszystko do wytrzymania :) a jak wstaję z łóżka to normalnie a nie jak w filmach najpierw jakoś brzuch nogi na rozkracz.... no wiecie o co mi chodzi :)
  12. Jeszcze 2 h i niecałe 20 min :] Niech szybciej ten czas płynie bo głodna jestem - rybka w sklepie czeka hihi
  13. takaciąża ja za półtorej tygodnia mam też wesele :) i też będę miała problem z ubraniem :) ja też blada - tylko ręce trochę opalone :) Ostatnio też miałam wesele i byłam w spódnicy i bluzce ale ta bluzka to już raczej na mnie nie wejdzie - muszę sprawdzić :]
  14. Pazurek podaję linka: http://allegro.pl/hit-bright-starts-hustawka-hybrydowa-lew-11kg-i1701725402.html Bardzo ładnie wygląda w realu i cichutko chodzi, nic nie piszczy i nie świszczy. :) tylko cena świszczy w uszach hihi ale poważnie się nad takim zastanawiam :)
  15. Ponoć powinno się mniej tyć jak jest się grubszym... ja nie wiem ile przytyłam bo ostatnio na wagę nie wchodziłam :D wejdę dopiero pewnie gdzieś w sierpniu :) chyba, że ciekawość nie wytrzyma albo poczuję, że schudłam hihi Jeszcze 3,5 godzinki
  16. No bo te pieluszki to takie fajne są leciutkie i cieniutkie, ale właśnie tej alergii się obawiam - z drugiej strony co się na zapas martwić :) Ja postanowiłam omijać takie jedzenie jak pizza, zapiekanki, makarony :) szkoda mi efektów mojej diety sprzed ciąży :) nie ukrywam, zdarza mi się jednak zjeść bo M mnie namawia do złego hihi :)
  17. Mill ja lubię krewetki ale od czasu zajścia w ciążę jakoś mnie odpycha :) nie wiem czemu ale mnie ochota na oliwki właśnie naszła ehh
  18. Zaczynają mi się oczy zamykać :) tak to jest jak się siedzi w czterech ścianach bez okien :] już nawet tyłek od siedzenia boli :) pociesza mnie myśl, że jeszcze tylko 5 godzin i jutro 8 i wolne :) Jeszcze ta klima działa i mi trochę chłodno jest - z drugiej strony tak lepiej niż jakby gorąco było bo bym od razu zasnęła :) Jeszcze żadnych kosmetyków dla małego nie kupowałam :) we wrześniu o tym pomyślę. No chyba, że pieluchy kupię jakieś jak się w promocji napatoczą :) Mam tylko dylemat bo korci mnie kupić pampers new born ale one są nasączone czymś tam i żeby nie okazało się, że mały będzie miał na nie uczulenie... a one takie fajne bo cieniutkie są :) może kupię jedną paczkę...
  19. Mój M też uwielbia ryby - mógłby jeść codziennie :) teraz się cieszy, że i ja mam na nie ochotę :) chociaż teraz w ten weekend co był pojechaliśmy do giżycka i kupiliśmy jakieś tam takie rybki smażone no i właśnie bez sosu czosnkowego nie mogłam ich jeść bo mi mułem zajeżdżały - M ze mnie się śmiał i mówił, że on nic nie czuje, a jak ma czuć jak on je poprostu uwielbia i mu ten smak się podoba a mnie odrzuca :) wolę morskie rybki :) chociaż lin w śmietanie też jest pycha :) Z wędzonych ryb to oprócz makreli lubię czerniaka (czy jakoś tak - niby odmiana dorsza) :) ostatnio też jakąś taką cholernie drogą kupiliśmy wędzoną i też była pycha ale nazwy niestety nie pamiętam :)
  20. Słuchajcie - ja nie znoszę ryb, dla mnie prawie każda mułem zajeżdża a ostatnio to mam taki na nie apetyt, że szok :) wcześniej ryby mogły dla mnie nie istnieć :) wróci M to poproszę, żeby lina w śmietanie zrobił bo leży taki biedny w zamrażarce :) a sama dzisiaj zrobię te kostki rybne w sosie pomidorowym :)
  21. Ja mam dzisiaj ochotę na rybę te takie kostki w sosie z cebulką i pomidorkami do tego ziemniaczki i coś warzywnego ale co do ryby pasuje? ostatnio to wszystko hihi :) Mama wczoraj przywiozła mi świeżutkie ogóreczki :) małosolne dzisiaj zrobię :) muszę tylko po wiązankę podskoczyć koprowo-chrzanową :) mniam Ale Michaś mi w brzuchu się wierci :) on lubi jak ja tak siadam na wpół leżąco :) wtedy nic go nie uciska i może sobie się wiercić :) hmm włączyłam radio leci aerosmith cryin i się mały uspokoił :)
  22. a czym dłużej się nie ważę tym bardziej się tego boję :) Dzisiaj miałam nawet koszmar, że moja mama wyskoczyła z tekstem, żebym przestała się obżerać bo wyglądam jak świnia - coraz grubsza i grubsza hehe widocznie mocno się w sobie gryzę.....
  23. Dziewczyny - ja przestałam na wagę wchodzić bo się boję :) wchodzę tylko tego samego dnia co mam wizytę - żeby do statystyk podać :) Też poważnie się zastanawiam nad przystopowaniem jedzenia bo tyle przed ciążą schudłam - szkoda to zaprzepaścić:)
×