Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Moninisiaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Moninisiaa

  1. Aurora dzięki :) właśnie ja też mówię do M, że na tym zdjęciu to on na starszego wygląda :) Twój Tymek też śliczny :)
  2. Też dodałam nowe zdjęcia - te ostatnie to przed chwilą zrobione :)
  3. Dzięki :) Przed godziną obudził się i zasysał mleko tak skutecznie, że zasnął po może jakichś 10 minutach, ale tym razem jestem pewna, że się najadł bo bardzo się starał :) Ja tak zauważyłam, że jak nic mu nie dolega - tzn kolek nie ma, kupy nie robi itp - to potrafi bardzo ładnie jeść, ale jak tylko coś to od razu się cycką bawi i traktuje ją jak smoczek. I wtedy właśnie tak je, że nie wiem czy się najadł czy nie.
  4. Aurora mam nadzieję, że ja będę mogła kontynuować mlekiem swoim tylko. Nie wiem - zobaczymy...
  5. Aurora ale najlepsze, że ja mam mleko swoje tzn jak kończy jeść to dalej leci... Położna mówiła, żeby częściej karmić a weź karm co 2 godziny... bo je co 3
  6. Dzięki dziewczyny, jutro podjedziemy do kliniki i się dowiemy. I tak musimy podjechać bo chcę zapytać o ropiejące oczka i o opuchnięte sutki u małego.
  7. Cześć dziewczyny, Adziucha gratuluję:) Patrzę, że też malutki taki chudziutki jak mój :) Właśnie - a propos wagi. Była u mnie przedwczoraj położna i się zmartwiła, że mały taki chudziutki. Kazała podjechać do kliniki i zważyć. Mieliśmy wczoraj jechać, ale się jakoś nie chciało, więc jutro podjedziemy. Ważyłam w domu na mojej wadze, ale ona taka do jednego miejsca po przecinku no i wyszło, że mały przybrał przez 2,5 tyg ok 240 g. To faktycznie tak mało? A jak jest u Was ? już nawet zamówiłam na allegro specjalnie wagę dla niemowląt, żeby kontrolować. Najgorsze, ze jak się piersią karmi to nie wiadomo czy się najadł i ile zjadł.... :/
  8. Anika współczuję. A mnie moja rodzina zbojkotowała i nawet nie zadzwonili pogratulować. Mowa o babci, ciotce, wujku... Poobrażani, że nie zadzwoniłam osobiście ich poinformować o rozwiązaniu...
  9. Terpsychora ja karmię piersią i w sumie do tej pory to tylko raz mi się zdarzyło, że mały chciał wcześniej niż po 3 godzinach, i to było dzisiaj :) widocznie nie dokarmiłam wcześniej więc dałam mu tak jak prosił :) a tak to nie mam takich sytuacji :) raczej to on chciałby spać dłużej :)
  10. Śmieszna - nie czytałam tej książki :) ale właśnie tak robię - co by się nie działo staram się go co 3 godziny budzić i karmić :) Anika - u mnie to samo po cycu ciężko uspać a jak z butli dam to śpi jak aniołek, dlatego w nocy daję mu swoje mleko ale z butli, żeby spał :) Dzisiaj teraz niedawno mały jadł z cycki prawie godzinę i nie chciał spać a nawet zaczął marudzić jakby znowu coś z brzusiem, to ja go tą suszarką myślę spróbuję, bo słyszałam że działa. Pogrzałam go i chwila moment zasnął jak nie wiem co i do teraz śpi :)
  11. a najgorzej go obudzić po spacerze... bywa, że spałby i po 7,8 h
  12. Cześć dziewczyny, ktoś mnie pytał - zapomniałam kto, czy mogę zająć się czymś podczas gdy mały nie śpi - mogę. :) Kładę go do takiego leżaczka bujaczka opatulonego - bo jest strasznie ciepłolubny po mamie :) - daję smoka i tak se leży tylko muszę mu tego smoka pilnować bo czasami wypada :) Wykąpać się też bym mogła, ale mam ciasną łazienkę i nie miałabym gdzie go postawić a nie chcę, żeby się rozpłakał w pokoju obok :) no chyba, że śpi to do wózka i tak se śpi :) Zastanawiam się, żeby kupić huśtawkę dla niego - dzisiaj teściowa nas odwiedzi - ponoć ma parę groszy dać to może kupię :) a jak nie to może i tak kupię :) Dzisiaj mały dał nam pospać :) Sam spał jak zabity :) Właśnie teraz też na leżaczku zasnął :) Dziewczyny ja na kolki mam jeden sposób - karmić regularnie co 3 godziny :) odkąd zaczęliśmy tego pilnować to problemy z kolkami się skończyły. Nie powiem - ciężko jest małego obudzić bo już jak zaśnie to można cuda wyprawiać i nic go nie rusza - tak było wczoraj. My wymiękliśmy tym razem niestety :) staramy się jednak wybudzać bo potem i w nocy mamy spokój :) bo kolki miewał w nocy albo wieczorem...
  13. Mój teraz też nie śpi - chciałam się wyprysznicować a nie mam jak. od 11 już tak czuwa sobie :) Dzisiaj w nocy dał znowu popalić, M nosił na rękach a potem mówię daj mi tutaj jak będzie płakał to będzie no i się u mnie uspokoił i tak spał kilka godzin obok przytulony. :)
  14. Anika ja tak samo nie wiem ile on potrzebuje zjeść na raz. W nocy którejś dałam z butli to 90 zjadł i to było jakoś 4 dni temu. Teraz dzisiaj w nocy dałam 50 i wystarczyło. A ciekawe ile z cycek ściąga. Coraz dłużej chce z cycki a ja się denerwuję bo ile można...
  15. Artemizia jeżeli chodzi o pępek to zaczęłam częściej go przemywać i już jest trochę lepiej - pewnie tam gdzie się naderwał to podsechł. :)
  16. Czasami też tak bywa jak się karmi i jednym i drugim jednocześnie.
  17. Cześć dziewczyny, cieszę się, że zdjęcia się podobają ;) Ja tak czytam - odwiedza Was rodzina a u mnie to tylko mama z tatą, siostra z mężem i brat z żoną byli. Od męża strony wszyscy pochorowani to się boją odwiedzać, a moja rodzina w sensie babcia ciotka wujek i ich córka zbojkotowali mojego Michasia. Babcia obrażona, że chyba nie poinformowana tego samego dnai co się urodził a reszta oczywiście babcię jeszcze w tym wspiera :] ale się tak troszeczkę z tego cieszę bo chociaż mamy spokój w domciu :) a z drugiej strony to się wkurzam ostroo bo jak zwykle coś im nie pasuje, zamiast się z nami cieszyć naszym szkrabem to wydurniają się, może jszcze mam im wysłać kartkę ze specjalnym zaproszeniem? a możę im Michała zawieść pokazać - chyba tym się skończy, że jak babcia nie przyjdzie to sami przyjedziemy do niej :/
  18. Ja bardzo mocno polecam dr Młodzianowską-Kosel - świetna lekarz, ogromne zaangażowanie, miła i bardzo pomocna. Jestem poprostu przeszczęśliwa, że się na nią zdecydowałam. Jak będę planowała drugiego maluszka to tylko u niej...
  19. Dodałam dwa nowe zdjęcia do galerii :)
  20. Dzięki dziewczyny bo ja już się zmartwiłam. Właśnie uspałam małego. Już nie ma kolek tzn nie takie jak wtedy, krople i herbatka z koperku pomogła no i zmiana trybu karmienia. Bo karmiłam jak się wysypiał a po tym był bardzo żarłoczny, teraz staram się budzić co 3 godziny i regularnie karmić o ile uda mi się go wybudzić i teraz nocki mamy super - przesypiamy :) tzn dopiero 2 takie były ale jestem dobrej myśli :)
  21. Cześć dziewczyny, dawno się nie odzywałam ale jestem tak zajęta, że nie mam kiedy... Mam do Was pytanie - jak czyścicie pępuszek to jest u Was krew na waciku czy tam na patyczku? Bo ja się boję, że coś nie tak z pępuszkiem...
  22. Cześć dziewczyny - pomocy, jak ja jeszcze jedną noc taką będę miała to chyba nie wiem co - wykończę się. Mały całą noc już drugą z kolei przepłakał. Prężył się, silił i płakał. Ani cycek ani nic go nie uspokajało. To te kolki? Zaraz idę do apteki może panie coś tam poradzą.... w dzień problem znika - śpi jak aniołek - odsypia nocki a ja jak zombi.
  23. Anika ja również trzymam za Ciebie kciuki :)
  24. Cześć dziewczyny :))))) Dzięki za miłe słowa :) my już z Michasiem w domku :) Niestety naturalnie się nie udało chociaż wszystko przebiegało w super kierunku. Niestety ktg wskazało, że przy każdym skurczu maluszkowi zanika tętno, po znieczuleniu to samo - chociaż lekarz liczył, że to może pomoże.... no i po 8 godzinach, które wcale nie były straszne ani mocno bolesne :) - zrobili mi cesarkę i o 17:35 świat przywitał Michasia :) Jest bardzo drobniutki i słodziutki :) właśnie sobie śpi obok. Nigdy w życiu nie pomyślałabym, że dzień porodu będę wspominała z uśmiechem na twarzy i w samych superlatywach. Miałam tak fajną ekipę operacyjną z anestezjologiem na czele, który mnie rozbawiał do łez :) Dziewczyny, które też już się rozpakowały w tym czasie co mnie nei było - gratulacje :) to nasz najpiękniejszy moment w życiu :) ja jak teraz patrzę na Michasia to płakać mi się chce ze szczęścia :) nie mogę opanować emocji :) Trochę karmię go piersią, ale jeszcze mu jest pokarmu za mało to butelką dokarmiam. Moja jedna pierś jest zmasakrowana i nie wiem czym ją podleczyć. Boli niemiłosiernie. Wczoraj przed wypisem Michaś tak się dossał - pierwszy raz konkretnie, że aż krew poszła :) Ależ się rozpisałam.....
×