Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Moninisiaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Moninisiaa

  1. mill dell no właśnie mąż nie zdążył, ale prawdę powiem, że i nie przepada chyba zbytnio akurat za ptasim mleczkiem. Uwielbia zwykłe czekolady, tzn nie to że mleczna tylko, różne - nadziewane i nie nadziewane a najbardziej to uwielbia orzechy - przede wszystkim pistacje. Jak wiewiórka normalnie - już wtedy to ja mogę nie zdążyć spróbować hehehe wszystkie czekolady w domu to on wyjada i orzechy, a ja ptasie mleczka hehehe
  2. ja już mam2 chrześniaków. Dzieci mojej siostry, tej która nie wzięła rozwodu kościelnego i ma drugiego męża z cywilnego ślubu (i to są jego dzieci) dostały chrzest bez problemu :)
  3. renii ja raz mam a raz nie, to chyba zależy od tego czego dla organizmu w danym momencie brakuje. Np strasznie miałam apetyt na słodycze jak miałam bardzo duży niedobór żelaza - myślę, że to się ze sobą wiąże, bo wtedy byłam strasznie ospała i zmęczona - pewnie te słodycze miały coś zmienić hehe ;)
  4. już mi się parametry tych wózków mylą :)
  5. Zdajsie, że te Roan Marita mają mniejszą gondolę - ale nie jestem pewna. Też bardzo ładny wózek - taki zgrabniejszy troszkę od jedo na moje oko. Tylko zdecydowanie cięższy o ile nie pomyliłam z innym bo już też dostałam kręćka jak wybierałam :)
  6. a przestałam kupować po tym jak kupiłam pudełko ptasiego mleczka i w ciągu 3 dni sama całe zjadłam... i to się powstrzymywałam bo tak by zniknęło w jeden dzień...
  7. Dobrze, że mam męża co mnie troszkę powstrzymuje - jak mi odmówił tych lodów to już nie miałam odwagi sama się poczęstować :D no i też czasami chowam przed nim jakieś torebki np po tych takich piankach bo potrafię całą paczkę na raz zjeść co wcześniej było nie do pomyślenia bo mogło zemdlić... teraz żeby unikać takich sytuacji to staram się nie kupować żadnych słodyczy...
  8. takaciąża ale mnie rozbawiłaś tymi ciastkami dla niepoznaki zostawionymi w każdej przegródce hihihi Ja też tak robię - sama siebie oszukuję hahahaha Ja wczoraj leżałam w łóżku i tylko mąż donosił bo mi plecy bolały. Zjadłam kawałek ciasta, za chwilę poprosiłam o rurkę z kremem, później o lody ale już mi nie dał hehe no to wstałam i sobie kanapkę zrobiłam. No tak mnie na jedzenie wczoraj wzięło ;) hihi
  9. Franka ja kupiłam wózek jedo bartatina alu plus :) jestem mega zadowolona chociaż jeszcze jak wiadomo do końca nie sprawdzony :) jest cichuteńki jak nie wiem co, bardzo lekki i super elastyczny bo jest na paskach skórzanych. Można je regulować tak, że wózek jest bardziej sprężysty lub mniej. Spacerówka ma zdejmowany cały ten materiał i można prać do woli, co prawda w gondoli zdejmuje się tylko wewnętrzny materiał tzn w środku a na zewnątrz już nie - chyba.
  10. to chyba rodzice najlepiej wiedzą, kto byłby dobrym chrzestnym/ą... dla mnie ksiądz powiedział, że zła ze mnie chrzestna by była bo bym do kościoła dziecka nie prowadzała i na drogę kościoła nie naprowadzała, a kurcze co ja mam co niedzielę swoje chrześniaki do kościoła prowadzać?
  11. No właśnie - kościół kościołowi nierówny - każdy ksiądz mówi inaczej. Ja jak poszłam po zaświadczenie, że mogę być chrzestną to mnie ksiądz do łez doprowadził - potraktował jak nie wiem kogo a przecież ja nie jestem jakimś przestępcą, nikogo nie zabiłam itd nie dość, że mnie doprowadził do łez, wyzwał od niewiernych to na koniec wypisał świstek i poprosił o banknocik i jak ja mam się pozytywnie o kościele wypowiadać??
  12. Niby tak, ale jeżeli mąż ukrył przed ślubem, że ma problemy alkoholowe - bo tak było - no to moim zdaniem ta przysięga jest nieważna. Siostra bardzo to wszystko przeżyła a o rozwodzie kościelnym to już nie chce nawet słyszeć bo znowu te nerwy i stres.... Jak dla mnie kościół powinien być bardziej elastyczny w takich sprawach.... Poza tym, czemu siostra miałaby być złą chrzestną? Nie oszukujmy się - w dzisiejszych czasach żadna chrzestna/y nie pełni takich funkcji jakie powinni wg praw kościoła..... Lepiej tematu nie rozbudowywać bo sądzę, że to jest temat sporny i jeszcze kogoś urażę...
  13. Z tymi chrzestnymi to głupio. Moja siostra ma rozwód i też nie może być chrzestną - to niesprawiedliwe. Młoda dziewczyna i miała się męczyć z pijakiem? Znalazła drugiego - wyszła za mąż - oczywiście cywilny ślub - założyła normalną rodzinę a w kościele nawet opłatka nie może przyjmować....
  14. Mill_dell ja też siedzę dziwnie bo nie to, że mały mi tam nie daje, ale jakoś mi żebro uwiera i muszę przekrzywiona na jedną stronę siedzieć bo boli :] A tak poza tym to Michaś straaaasznie nie lubi jak siedzę zgarbiona, od razu mnie po pęcherzu tam uciska :) wierci się i kręci jak węgorz :) Ja w tym tyg co będzie będę musiała porobić badania krwi i tą glukozę - bleah jak nie lubię jak mnie kłują... jeszcze tam jedna taka jest, że robi to zupełnie bezboleśnie a druga to aż mi słabo się robi jak sobie przypomnę....
  15. no to chyba w takim wypadku trzeba będzie wystawić tą wersalkę pod śmietnik - może ktoś się zaopiekuje :)
  16. Cześć dziewczynki, ja już myślę o jutrzejszym wolnym dniu. Teraz siedzę w pracy :/ Mam nadzieję, że czas szybko zleci - wczoraj i przedwczoraj to zanim się obejrzałam a już 15 była :) Dzisiaj poproszę męża, żeby z jego ekipą roboczą wywieźli łóżko, albo żeby jakoś je rozebrał i sam wyniósł na śmietnik. Swoją drogą to gdzie ludzie wyrzucają takie rzeczy? Chciałabym już zacząć remont pokoju :) dzisiaj chyba zacznę działać :D to męża zachęcę do pomocy :) Mi wczoraj strasznie plecy bolały, dzisiaj póki co nie, ale za to jakoś tak jedno żebro mi uwiera od wczoraj :] Dziewczyny ja też mam obfite upławy ale na oko wyglądają na ok, chociaż to jest denerwujące, że mimo, że człowiek nie ma okresu to musi i tak znosić te codzienne wkładki..... :] Muszę dzisiaj jechać do zusu i do urzędu miejskiego - strasznie nie lubię bo mnie zwykle w zusie odsyłają z kwitkiem bo im się zwykle coś w papierach nie podoba i trzeba poprawiać.... grrrr wczoraj byłam to mnie odesłali... dzisiaj podejście nr 2 Głodna już jestem...
  17. Cześć, Dziewczyny - mi też jedna osoba dzisiaj powiedziała, ale ty grubieć zaczęłaś a ja powiedziałam, że przecież mały w środku rośnie to jak ma brzuch w miejscu stać..... a nie grubieję nigdzie tylko ten brzuch rośnie więc nie widzę problemu :) ja tam się nie przejmuję :) Ludzie są tacy, że lubią dogryzać bo się tym samym podbudowują... Ja całe życie byłam przy sobie i mi rodzinka wytykała a jak schudłam to teraz Mężowi wytykają, że to pewnie on mnie tak zmusza żebym chudła bo chce żonę modelkę mieć... także i tak źle i tak niedobrze - nie dogodzisz :)
  18. Ja sama zamierzam robić za elektroniczny monitor oddechu hahahahaaa ;)
  19. a jeżeli chodzi o tą roan maritę to ładny :) w moim stylu ;)
  20. Relissys ja kupiłam beżowy i nie patrzyłam czy na zimę :) Zastanów się bardziej pod innym kontem - biały wózek jest ciężko utrzymać w czystości - tylko coś to od razu widać. Beżowy też w sumie ciężko, ale myślę, że łatwiej :) No - jeszcze troszeczkę ponad godzinkę i do domciu. Na szczęście serwisanci sobie poszli i mogłam wyskoczyć po jedzonko - już się najadłam. Co do sterylizatora podgrzewacza to też właśnie się zastanawiałam. Tzn będę kupować podgrzewacz, a skoro w tej samej cenie są te z funkcją sterylizatora to czemu nie... Wiem w każdym razie, że podgrzewacz jest bardzo praktyczny i użyteczny :)
  21. Chyba ja stąd dzisiaj nie wylazę, jakoś Ci serwisanci strasznie długo ślęczą.... :] Głodna jestem jak cholera...
  22. Relissys przyłączaj się śmiało :) U mnie trwa odliczanie - jeszcze 3 godzinki i do domciu :) Głodna jak wilk jestem, ale są u mnie w biurze serwisanci i nie mam jak wyjść a samych ich tu nie zostawię. Pójdą to skoczę do sklepu coś kupię :) Może dzisiaj M wróci - pytanie tylko czy wieczorkiem czy w nocy... :) Dobrze, że wraca bo samej nudno - stęskniłam się
  23. Emma moja siostra też miała taką gąbkę do wanienki - niestety nie zdała egzaminu, bo ta woda co się nią gąbka nasącza bardzo szybciutko się ochładza i dziecko leży na zimnym mimo, że kąpiel jest szybka :) woda wokół ciepła a w gąbce zimna... tzn tak mi siostra mówiła.... u mnie mama jak pokazywała jak maluszka kąpać to mówiła, że trzeba na jednej ręce trzymać albo pieluszki tetrowe kłaść i na nie malucha i tak niby jej zdaniem jest najlepiej... ciężko mi to potwierdzić bo Michaś będzie moim pierworodnym :) może i ta gąbka dobra - nie wiem, ja tam tak jak mama na pieluchach będę kładła :)
×