Moninisiaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Moninisiaa
-
Mill ja tak samo. Po co teraz się męczyć jak takie dobre pieluchy jednorazowe sprzedają :) bo kiedyś to rozumiem - te pierwsze pieluchy to tylko tyłki odparzały bo takie ceratowe były a teraz to niby oddychające... :) no ale jakby tyłek źle znosił to trudno bym prała... :)
-
Faktycznie :) trzeba się mieć na baczności bo zaraz i na nas kolej przyjdzie :)
-
aha :) nie szkodzi :) ale aż serce mi mocniej zabiło hhihihi :)
-
no to jeszcze prawie 2 tyg po co mam wywoływać?? :) na zwykłą wizytę idę :)
-
Mill to Ty jeszcze masz czas :) to ja przed Tobą pierwsza powinnam :) obym w weekend i poniedziałek nie rodziła bo wtedy nie będzie mojej lekarki :) najlepiej tak od następnego wtorku niech już se tam jak chce to wyłazi :) w sumie nawet we wtorek mam wizytę:)
-
No mill bo zaraz i Ty na porodówkę pojedziesz :)
-
Cześć ponownie, nic nie wyszło z tego mojego ktg - zadzwonili z polikliniki, że dzisiaj nie mają jak zrobić bo wyjątkowo dzisiaj kobitki do rodzenia się nazjeżdżały i nie wiedzą w co ręce wsadzić ;) hehe także umówili mnie na jutro a szkoda bo ja tak chciałam wiedzieć czy już coś tam jakieś skurcze większe się pojawiają - ja tam nic nie czuję zbytnio, od czasu do czasu coś tam zakłuje ale to nie to :] także jutro... o proszę - Izabielsko pisała, że będzie M dzisiaj męczyła, żeby maluszek szybciej wyskoczył a tu o - wody odeszły i pooooszłaaa na porodówkę ;) super, aby szybciutko jej poszło :)
-
Cześć, gratuluję dziewczyny :) Agnezee oby reszta też takie szybkie porody miała :) Dziewczyny - totalnie niewyspana jestem. o 8:30 mieli przyjść gaz sprawdzać - jeszcze ich nie ma a na parterze mieszkam. Oczy mi się zamykają. Dzwoniłam się na ktg umówić i dopiero o 15 najwcześniej będzie można zajechać a ja miałam plana gdzieś na 12 :] No cóż - może się zdrzemnę jak ci od gazu już sobie pójdą - o ile przyjdą, bo kiedyś specjalnie się z pracy zwolniłam bo debile łażą w taki czas, że wszyscy w pracy i co ? niepotrzebnie dzień wolny traciłam bo nie zjawili się... mi się wydaje, że jeszcze przez ten tydzień to nie urodzę - we wtorek mam wizytę to może się czegoś więcej dowiem :)
-
Celina - dla nas w szkole rodzenia mówili, że właśnie często rodzina lubi doradzać a tak naprawdę to mleko matki jest zawsze dobre i odpowiednio tłuste czy tam pożywne bo jak trzeba to najwyżej z twojego organizmu ściągnie co trzeba :) mówili, żeby nie słuchać głupich gadek i robić swoje :) mówili też, że na początku po porodzie to nawet jak tylko kropelka poleci to dziecko też się tym naje bo na początku jest bardzo bardzo pożywne to mleko... jakoś tak :)
-
Cześć dziewczyny, podczytuję Was pół dnia, ale się nie odzywałam :) Jakoś strasznie mi jedna cycka boli. Wręcz jakby piekła... :/ Posprzątałam dzisiaj cały dom prawie, ale odkurzyć muszę i kurze powycierać. Już drugi raz zatrzymałam się na tym samym etapie, M wrócił - nabałaganił i znowu musiałam od początku. Ciekawe czy tym razem zdążę odkurzyć zanim znowu będzie trzeba sprzątać :) Od dwóch dni serce mi pobolewa, ale czytałam, że tak może być na koniec ciąży... moja gin wypisała mi leki na to, ale ja tak nie lubię się faszerować chemią... jak nie przejdzie to na noc wypiję :) Gratuluję Kici Kasi anielskiego spokoju zanim urodziła. Mam nadzieję, że ja też zachowam spokój :) Chciałabym tak jak każda chyba z nas mieć już to za sobą bo strasznie ciężko już.
-
Kici Kasia trzymam kciuki za szybki poród :) dzielna kobieta :) obym i ja była taka spokojna jak się zacznie :) Marti już jutro nie pojadę już do pracy - chyba, że zadzwonią, że coś się stało :)
-
Cześć dziewczyny, ale nam się lista rozpakowanych szybko wydłuża :) super :D Ja dzisiaj byłam jeszcze w pracy - musiałam ponaliczać ludziom wypłaty. Już to mam z głowy. Co prawda zostało jeszcze trochę zaległości, ale jutro sobie odpuszczam bo muszę odpocząć. Może w czwartek z rana podjadę a jak nie to w piątek - oczywiście jak do tej pory nie urodzę ;) Dziewczyny rozpakowane - gratuluję ślicznych dzieci :) trzymajcie za nas - nierozpakowane kciuki :)
-
Cześć dziewczyny po raz kolejny :) ja dalej w dwupaku :) jutro na ktg to może coś się okaże :) Groszkowa nie martw się - dużo dzieci traci wagę w szpitalu a jak tylko wypisują do domu to zaraz nadrabiają. Jak to przysłowie mówi - wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej ;) moja siostra też miała ten sam problem i wypisała się ze szpitala na życzenie a mały już w pierwszym tyg w domu nadrobił stratę na wadze :) Ja znowu jak całą ciążę super wagę trzymałam tak teraz na koniec włączył mi się taki apetyt, że głowa mała - boję się, że za dużo przytyję a nie mogę się powstrzymać. Dzisiaj siedząc z mamą plotkując zjadłam pięć bułeczek z jabłkami. Fakt, że takie nieduże i w przeciągu gdzieś 2-3 godzin je zjadłam ale bardzo źle mi na sumieniu z tym, ale przejedzona się nie czuję kompletnie... jestem na siebie zła... Kurcze jutro muszę trochę roboty odwalić i pojutrze też - jak się wyrobię to do końca tyg będę się obijała w domciu :)
-
a poza tym to przecież nie będę spała do niego przytulona - ma wydzielone miejsce do spania na rogówce :) po prostu będę go miała na oku :)
-
Dobra dziewczynki, ja idę na śniadanie - apetyt wrócił hehe a propos pierwszego miesiąca to sądzę, że taki maluszek od razu się nie przyzwyczai jak pośpi z rodzicami... od razu nie położę do łóżeczka bo nie mam możliwości postawienia go obok naszego łóżka a strach żeby coś się nie stało...
-
cześć dziewczyny, ja dzisiaj wstałam i mam od rana jadłowstręt. Zjadłam jogurt trochę na siłę - czyżby coś się miało szykować? wczoraj miałam taki apetyt, że nie mogłam się najeść a dzisiaj na odwrót...muszę tabletki wypić... bleah jeżeli chodzi o dzidziusia to też po porodzie zamierzam przez jakiś miesiąc w swoim łóżku trzymać - tzn mamy rogówkę i jest takie miejsce wręcz idealne dla Michasia obok mnie :) a później to już tylko łóżeczko bo chcę od początku go nauczyć... jak będzie - zobaczymy :) ja już czynię ostatnie przygotowania :) właśnie piorę pokrowiec od fotelika bo był zabrudzony i torbę do szpitala :) jeszcze nie spakowana... wczoraj ogarnęłam trochę dom - jeszcze muszę kurze wytrzeć i odkurzyć. Kurcze ja sprzątam a M rozkłada wszystko i przez to robi się taki sztuczny bałagan grrr
-
Może Twój lekarz się machnął.... a kiedy to było?
-
Dziewczyny ja teraz weszłam na ten cennik na stronie kliniki i tam są faktycznie dwie ceny - jedna 70 zł a druga 50 z tą różnicą, że ten posiew za 70 zł to posiew z antybiotykogramem a ten za 50 tylko w kierunku paciorkowca. Więc wszystko się zgadza.
-
Justyna01 ja bym radziła zajść do ginekologa i się jego o takie rzeczy pytać, bo jeszcze zajedziesz do szpitala i spotka się niemiła niespodzianka. Tutaj na tym forum nie ma specjalistów od takich rzeczy i strach doradzać bo jeszcze źle to wyjdzie...
-
ja mam na paragonie - posiew z antybiotykogramem 70 zł Więc może jest sam posiew bez tego antybiotykogramu za 50 zł ja tam nie wiem - nie znam się
-
Cześć dziewczyny, na początku wielkie gratulacje dla 'nowych' świeżo upieczonych mam :) Ja jeszcze w 2paku. Wczoraj byłam na ktg - nic nie wskazuje na rozwiązanie w najbliższych dniach :) dobrze - zdążę jeszcze wypłaty ludziom w pracy ponaliczać :) Dzisiaj spało się super tylko durne sny miałam. Coraz ciężej wstawać. Dzisiaj dziewczyna buraka przeze mnie strzeliła w sklepie bo się wcisnęła po chamsku przede mnie w kolejkę i jeszcze się kłócić chciała, że ona była przede mną, ale jak zobaczyła brzuch i kilka par oczu na sobie poczuła - puściła buraka i powiedziała, żebym przed nią stanęła bo ona też była w ciąży i wie co to znaczy :) a ja już mówię, że chamstwo, że nie puszczą w kolejce przodem a jeszcze większe chamstwo jak ktoś się przed kobietę ciężarną wciska po chamsku :)
-
i tak źle i tak niedobrze :)
-
Ja za posiew zapłaciłam 70 zł
-
też bym tak chciała. Właśnie zjadłam puszkę rybek w pomidorach, chwilę potem kanapkę z serem a teraz mam ochotę na następną... :/
-
A dzisiaj to w ogóle już durne myśli mi do głowy przyszły. Musiałam jechać na zakupy no i tak pomyślałam sobie, że głupio byłoby żeby właśnie w sklepie odeszły mi wody - już nawet chciałam w razie co brać spodnie na zmianę hehehe boshe jakie ja mam głupie pomysły...