Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bobika

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bobika

  1. dzień dobry ciążówki obecne i przyszłe, tak sobie czytam o tych zwolnieniach: u mnie doktor S z własnej inicjatywy dał zwolnienie na czas od punkcji + 2 tyg po transferze, jeszcze sie śmiejąc, że dostane tyle ile potrzebuję. Więc może też mają oni jakieś gorsze i lepsze dni? Z resztą po transferze wydaje mi się,że trzeba brać, żeby w razie czego mieć poczucie, że się zrobiło wszystko co można było. Ciążowego L4 na razie nie biorę, ale tylko dlatego, że mam elastyczny czas pracy. Powinni rozumieć, że jak ktoś wydał 13 tys. na ciążę i czekał na to 3 lata to jest to inna sytuacja niż u kogoś kto "zrobił i ma" :-)
  2. masz rację - sama sie przyznaję, że potrzebuje dupochlasta :-) jak to ładnie ujęłaś :-) i e myślałabym o tych wszystkich strasznych rzeczach, które mogą się zdarzyć. Przydał by się każdej z nas taki aparacik, którym mozna zmierzyc betę o każdej porze dnia i nocy... a tak muszę jakoś doczekać do wtorku - usg i wizyta w polmedzie. Zrozpaczona - więc nawet nie umiem cie pocieszyć, bo wiem jakie straszne jest czekanie...ale twoje dane dobrze wróżą - Polak mówił w 6 dniu, ze beta nie jest ważna , musi byc ładny estradiol i progesteron. Jak estradiol powyżej 2000 to szansa jest nawet spora.
  3. barbera - w którym tyg. od transferu miałaś bóle podbrzusza? u mnie jest 3 tydzień po transferze i dziś w nocy zbudził mnie ból jak na taki najgorszy okres - trwał krótko - kilka minut, ale schizę już mam. Poza tym piersi mnie nie bolą za bardzo, tylko tak lekko się jakby napompowały...Jak wstukałam w google - to wyskoczyło pełno opisów martwych ciąż...
  4. Zdaje się więc, że masz jeszcze rezerwę trochę - mam nadzieję, że uda się jakoś nie stracić tej stymulacji. Daj znać jutro po wizycie koniecznie jak wszystko wygląda.
  5. tej dziewczynie co leżała ze mną na sali wyskoczył duży estradiol i też jej chcieli przerwać, ale sie uparła właśnie żeby "zrobic" jej chociaż zarodków, a potem się okazało, że mimo przestymulowania nic jej nie było, więc zrobili transfer, po którym tez było ok. Nie namawiam oczywiście do niczego, bo u ciebie może być innaczej.
  6. ale spytaj sie go o taką mozliwość, bo wiem że tak robią - z tym criotransferem, aczkolwiek 30 pecherzyków to już konkretnie dużo. Apropo bólu - do końca stymulacji, ani po nic mnie nie bolało w jajnikach ani podbrzuszu, a do szpitala trafiłam od bólu uciskanego żołądka... Mi robili nakłucie przez pochwę do brzucha bez znieczulenia - miłe to nie było, ale trwa krótko, a potem tylko wysysają ci kilka litrów płynu, co przynosi dużą ulgę, i jest już najprzyjemniejszym momentem całości. Jeżeli nie będziesz miała w sobie zarodka nie ma przeciwskazań do znieczulenia, więc powinnobyć ok. a objawy nie trawają podobno długo. Najgorzej jest właśnie jak jesteś w ciąży, bo ciąża napędza objawy. I trzeba jeść mega dużo białka, najlepiej samo białko i picie do oporu, ale te rzeczy mogę ci powiedzieć jeżeli problem faktycznie powstanie :-)
  7. madziara! no to masz hiperke gwarantowaną, ja miałam dużo niższy estradiol - nie pamietam dokładnie, ale chyba w 6 dniu to dopiero 900, a pecherzyków 20. W dniu punkcji nie mierzyli mi estradiolu, ale przed ostanim dniem stymulacji było 3000. ale jak będziesz miała zbyt dokuczliwe objawy to można zamrozić zarodki i zrobić transfer za 2-3 miesiące. Wszystko jednak zależy od kobiety. Na oddziale byłam z kobietką, która miała punkcję przy estradiolu 7000 i nic jej nie było( w szpitalu była pod koniec bliźniaczej ciąży). W każdym razie odradzam ładowanie się w transfer przy takich parametrach, bo 2 tyg. potem były dosyć koszmarne. Inna sprawa, ze przy hiperce podobno łatwiej "chwytają" zarodki. Nalepiej pogadać z lekarzem prowadzącym- chociaż mam wrażenie, że im zależy na naszych ciążach, a hiperstymulację uważają za niewinny skutek uboczny.
  8. madziara! no to masz hiperke gwarantowaną, ja miałam dużo niższy estradiol - nie pamietam dokładnie, ale chyba w 6 dniu to dopiero 900, a pecherzyków 20. W dniu punkcji nie mierzyli mi estradiolu, ale przed ostanim dniem stymulacji było 3000. ale jak będziesz miała zbyt dokuczliwe objawy to można zamrozić zarodki i zrobić transfer za 2-3 miesiące. Wszystko jednak zależy od kobiety. Na oddziale byłam z kobietką, która miała punkcję przy estradiolu 7000 i nic jej nie było( w szpitalu była pod koniec bliźniaczej ciąży). W każdym razie odradzam ładowanie się w transfer przy takich parametrach, bo 2 tyg. potem były dosyć koszmarne. Inna sprawa, ze przy hiperce podobno łatwiej "chwytają" zarodki. Nalepiej pogadać z lekarzem prowadzącym- chociaż mam wrażenie, że im zależy na naszych ciążach, a hiperstymulację uważają za niewinny skutek uboczny.
  9. madziara! no to masz hiperke gwarantowaną, ja miałam dużo niższy estradiol - nie pamietam dokładnie, ale chyba w 6 dniu to dopiero 900, a pecherzyków 20. W dniu punkcji nie mierzyli mi estradiolu, ale przed ostanim dniem stymulacji było 3000. ale jak będziesz miała zbyt dokuczliwe objawy to można zamrozić zarodki i zrobić transfer za 2-3 miesiące. Wszystko jednak zależy od kobiety. Na oddziale byłam z kobietką, która miała punkcję przy estradiolu 7000 i nic jej nie było( w szpitalu była pod koniec bliźniaczej ciąży). W każdym razie odradzam ładowanie się w transfer przy takich parametrach, bo 2 tyg. potem były dosyć koszmarne. Inna sprawa, ze przy hiperce podobno łatwiej "chwytają" zarodki. Njalepiej pogadać z lekarzem prowadzacym- chociaż mam wrażenie, że im zależy na naszych ciążach, a hiperstymulację uważają za niewinny skutek uboczny.
  10. wiesz, ja do końca tego nie rozumiem, o co z tym chodzi, tak sobie tylko rozważam ;-)....ale za to wiem co czujesz czekając - myślę, że ci wyjdzie, przemawia za tym wiek i plamienie..czekanie jest straszne, a najgorsze , ze po pierwszej becie denerwujesz się na nastepną, potem na usg i podejrzewam, że tak już przez nastepne 18 lat ;-)
  11. a nie kazali wam tego 6 dpt bety zrobić? Bo u mnie było tak, że 6 dnia jak wyszła beta, to kazali nie powtarzać zastrzyku z ovitrelle i Polak powiedział, że wiele wskazuje na ciążę, ale jakby beta była mała to by trzeba było zrobić jeszcze jeden zastrzyk, więc jak na mój gust lepiej zrobić betę w 6 dniu, tylko się nie dołować jak nie wyjdzie, a jak wyjdzie - to można powoli mieć malutką nadzieję...
  12. hej dziewczyny - oglądałam dziś 3 mm punkcik na usg...jeszcze jednak mam schize, że to nie "to" bo piersi mnie nie bolą, ani nic z tych rzezczy,a hiperka powoli ustępuje, więc czekam do wieczora na betę. Wypuścili mnie wreście na wolność.. zrozpaczona - powodzenia z betą, pozdrawiam
  13. Fabianna - powodzenia w punkcji - oby wyłapali ci same dojrzałe. Ja słabo zniosłam znieczulenie - cały dzien wymiotowałam, ale chyba w ogóle jakaś nadwrażliwa jestem ;-)
  14. hehe liska, pani Kasia powiedziała, że są myślami ze mną buhahaha, no ale w sumie co by mieli zrobic? I tak lepiej niż w invimedzie, gdyż podobno w invimedzie nie chcą nawet rozmawiać na ten temat... plusem robienia in vitro w klinice jest to, że jak trafisz na oddział, to lekarz, który ci in vitro prowadził się tobą interesuje, a ja jestem trochę "niczyja", ale nie mam nic do zarzucenia w sumie.
  15. suzanka - bardzo mi przykro - mamy wyniki w podobnym czasie, więc miałam nadzieje, że obie będziemy się cieszyć. Trzymaj się ciepło. Jeżeli chodzi o estradiol to było dokładnie tak: byłam w gabinecie i nie było jeszcze wyników p- doktor powiedział, że poprzedni estradiol był 1500 i jak ten nowy byłby jakimś cudem 3000 to byśmy podchodzili do punkcji. Czekalam na korytarzu aż sekretarka zadzwoni do laboratorium i o kazało się, że mam lekko ponad 3000. Jednak doktor po namyśle stwierdził, że szkoda moich 10 pęcherzyków , które jeszcze mogą być niedojrzałe (bo 10 jest dojrzałych) i kazał zrobić jeszcze jeden zastrzyk gonalu i dopiero potem zastrzyk na pęknięcie po czym stawić się na punkcji. Dziwne prawda? zupełnie inne podejście niż u ciebie liska lub u zrozpaczonej... szpital ok - w Poznaniu, opieka jest super wszyscy mili, pokój 2 os. z łazienką elegancki, ale szpital to szpital i z założenia jest nieciekawy. Wszyscy lekarze wyzywają na Polmed tutaj tzn. na to jak mnie mogli do takiego stanu doprowadzić, ale jestem świadoma, że gra tu dużą rolę rywalizacja zawodowa (tu też robią in vitro).
  16. Witam dziewczyny, mało co piszę, bo siedze ciągle w szpitalu i jakoś humoru brak. Ale forum śledzę. Jestem zła, że mnie tak ta hiperka załatwiła - woda w brzuchu ciagle narasta. Teraz mam trochę pretensji do lekarzy z polmedu, że napierają na efekt, byleby ciąża była, bez względu na nasze zdrowie - przynajmniej w moim wypadku tak chyba uznali. Dzień przed ostatnim zastrzykiem miałam estradiol 3000 czyli w dniu punkcji mógł być już sporo za wysoki, ale nikt nie kazał mi go sprawdzać, a ja sama nie byłam też świadoma. No ale wracając do dobrych wieści hiperka jest od wiadomo czego - beta wczoraj była 186 :-) suzanka - czekam na info...
  17. nic specjalnego lisko - klasyczne przestymulowanie - trochę doktor przedobrzył - jako zdrowa i w miare młoda pewnie mogłam byc stymulowana troche mniejszą dawką....nic oby efekt był..
  18. barbera! To będziesz miała wesoło! Ja leże w sali z dziewczyną, która lada dzień urodziki bliźniaki z in vitro - ma ciężką ciążę - ciągle mdłości itp., ale maluchy pod skórą jej nieźle dokazują i to jest akurat fajne. Jeden jest bardziej rozbrykany a drugi spokojny...hehe gratuluję Zrozpaczona - trzymam kciuki za przyjęcie całej gromadki. Porównuję trochę twoją sytuację do mojej - bo miałam 10 jajeczek dojrzałych, a 10 nie, ale dr. S zdecydował się w przeciwnieństwie do ciebie podkręcić jeszcze stymulację. Dzięki temu teraz miałam super przyjemny zabieg polegający na wbiciu w brzuch "od spodu" igły i wypompowaniu 2 l płynu ;-( Co do dobrej bety w 8dpt to tutejszy lekarz ostudził mój entuzjazn słowami, że to nic nie znaczy...nie moge się też doprosic o kolejną betę, bo im tu nie jest potrzebna, więc czekam, czekam... arita - a może jednak będzie cud? też będę trzymać kciuki jak tylko się da
  19. a ja wraz z moja hiperka pozdrawiamy ze szpitala. Jutro maja mi wypuscic wode. 8 dpt hcg 56
  20. a czy któraś w was musiała brać Norprolac? sama nie wiem co tym myśleć, nigdzie nie znalazłam informacji, żeby ktoś to dawał na przestymulowanie, a ja niby mam brać i do 2 tabletki....
  21. cześć dziewczyny, u mnie 6dpt - estradiol 8400 a progesteron powyżej 80 (ale skali zabrakło w beznadzienym laboratorium) hcg dostane dopiero po świętach. Tak się łudzę powoli, żde może coś by z tego było... A tak przy okazji życzę wszystkim WESOŁYCH ŚWIAT i DUŻO DZIDZIUSIÓW PO ŚWIĘTACH.
  22. super barbera! a nie jest tak, że po 4 tygodniach od transferu sie zmiania już ginekologa na normalnego? (taki to pewnie nie dziwaczy z L-4)
×