zalamanatotalnie
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zalamanatotalnie
-
juz sama... nie jestes jedyna mialam podobnie, musimy czekac az to sie zmieni i same sobie w tym pomoc to tyle bo tylko czas jest w stanie nam pomoc...
-
;/ ja tez lapie doła wlasnie.., wchodze na fb a tam on nadzywczaj aktywny kilkla linkow niby ze lubi, potem wpis " swieta swieta:D" potem "swiateczne pielgrz\ymke czas zaczac" niewiem co mi chce w ten sposob pokazac jak to mu jest dobrze;/ mama mi mowi zebym usunela go ze znajomych chyba ma racje z jednej strony to chce z drugiej nie chce, ale mysle ze lepiej dla mnie bedzie bo tak bede tylko widziec same rzeczy ktore beda mnie w jakis sposob dotykac i bolec...
-
Naoobek masz racje mój mi powiedział, ze wie ze moze tej decyzji załować...
-
hawananana mam dokładnie tak samo jak Ty;) Naoobek to faktycznie trafiłaś na okaz, niewiem oni chyba tak naprawde nie mają uczuć nie obchodzi ich druga osoba jej cierpienie co tam ważne zeby im było dobrze, pobawią sie pobawią a jak się znudzą odstawią w bok..., ja swojemu powiedziałam, że dokladnie tak się czuję po czym zaprzeczał i tak samo twierdził, że uczucie obumarło żałosne sa te ich powody, powiedziałam mu, żeby sobie sumienia nie zaguszał i ze niechce juz jego pustych słow bo mam wrazenie, ze wszystkie które wczesnniej wypowiadal takie były i chyba sie wiele nie pomylilam skoro postapił jak postąpił. Mówią to i w taki sposób ażeby im bylo dobrze a co z nami to nie ważne co tam... dobrze, że mamy to forum i chociaż siebie wzajemnie rozumiemy skoro ich nie jestesmy w stanie.
-
blanka dobre slowa faktycznie oby tak było tak bardzo tego chce tak bardzo chce zeby czas szybciej płyną, poki co niewierze ze spotkam jeszcze kogos takiego bo wydawał mi się ideałem, z którym naprawde mogłabym pójść przez życie ale własnie wydawał mi się, koleżanka powiedziała mi ze ludzi poznaje się po tym jak kończą nie jak zaczynają i póki co tego sie trzymam, każda porażka zniechęca wiadomo jak jest, ja obiecałam sobie, ze nie bede sie już tak angażować bo szkoda po co mi to. Zobaczymy co przyniesie nam los dziewczynki.
-
Naboobek 2 miesiące i dalej tak źle? to jest straszne nawet niechce myśleć o tym, ze to tyle bedzie trwać, przeżywałam juz rozstania ale nie takie jak to, bo tak naprawde pierwszy raz mnie ktoś rzucil... chcialabym przestac o tym myslec ale nie moge, tez pisalam smsy do niego a on odpisywał ale ostatni raz napisałam tydzien temu i obiecałam sobie ze koniec nie bede dluzej oto zabiegac bo nic i tak nie zdzialam jezeli on niechce, a jezeli by chcial to by napisal i mysle ze i w Twoim przypadku jest podobnie
-
u mnie 2 tygodnie i 3 dni ..... wypaliło sie jego uczucie hmm moze w ogole go nie było juz sama niewiem, wiem ze nie zachowywalam się w porządku ale nie musiał odrazu kropki stawiac i koniec bo uwazam, ze tak sie nie postepuje i sama nigdy bym tak nie zrobila ale jak widac mysle inaczej...
-
hawananana moję są dokładnie takie same...
-
hej dziewczynki;* no niestety te święta są jakie są nic nie poradzimy na to, moje też są bez sensu. Nie wysłałm mu tych życzeń jestem twarda ale w sumie to i cieszę się bo jego nawet na te glupie życzenia nie stać i nie wysłał mi więc i po co mam się przed nim poniżać. Bardzo pomału ale godzę się z tym, chciałabym żebyśmy wszystkie były już na etapie że wszystko jest ok no niestety to jeszcze nie teraz ale musimy się trzymać bo po burzy przychodzi słońce i tak będzie również w naszych wypadkach zobaczycie:) mnie mają już w domu dość z jednej strony chcą pomóc i starają się zrozumieć ale psuję te święta wszystkim i zdaję sobie sprawę z tego...
-
aneri30 masz racje miewam chwile załamania i wtedy mi się coś takiego uaktywnie, aktualnie jestem po rozmowie z mamą która wyperswadowała mi ten pomysł z głowy :D jest mi troszke lepiej i nie wyśle mu tego bo i po co, nie wie co stracił trudno musze życ dalej jednak dziewczynki nie miejcie mi za zle jak znowu bede sie tu zalic bo złapie doła, trzymajcie sie wszystkie cieplutko przez ten okres swiat:*
-
drożdzyk dzieki za te słowa wszystko co tu piszecie naprawde wiele dla mnie znaczy. JEdnak ciagle zastanawiam sie i nie wiem dlaczego tak sie stalo dlaczego tak mu sie nagle odechcialo skoro tyle mowil o naszej przyszlosci i tym jak powaznie do tego podchodzi a tu pstryk i koniec dlaczego to dla mnie nie jest takie proste...;/ czytam ten wątek od początku i tak sie łudze ja duza ilosc osob tu ze on jeszcze to przemysli jeszcze bedzie chcial wrocic chociaz wiem ze to raczej nierealne';/ niewiem dlaczego los mnie tak nie lubi...
-
uuu dziewczynki piszcie coś bo źle mi tak samej.... prosze Was..
-
aneri30 dzieki za odpowiedz, jest mi ciezko i jest to silniejsze odemnie, wiem ze to nie jest ok ze nie powinnam tego wysylac ale z drugiej strony czuje tak ogromny zal do niego ze chcialabym zeby i on poczul sie troche gorzej. Sama niewiem co mam robic...
-
hawana jaki topic? podaj mi go bardzo proszę, tak mysle o tych zyczeniach i sama niewiem, wkleje wam tu co ulozylam a wy powiedzcie mi co myslicie bardzo was dziewczynki prosze CzescJ, Na początku wyjaśnie, ze nie pisze z zadnymi pretensjami, prośbami czy wyrzutami,tym bardziej nie po to żeby Cię szantażować po prostu chciałam złożyć Ci życzenia świąteczne smacznego jajka, zdrowych, pogodnych spędzonych w gronie rodziny i przyjaciół Świąt. Pogodziłam się już z faktami więc spokojnie, nie jest to łatwe ale staram się, dużo przez ten tydzień zrozumiałam. Masz racje, że nikogo do niczego się nie zmusi, ja życzę Ci jak najlepiej, żeby w życiu wszystko Ci się ułożyło i żebyś był szczęśliwym i spełnionym człowiekiem. W pewnym stopniu cieszę się, że stało się jak się stało bo jeżeli nie byłeś ze mną szczęśliwy a teraz jesteś, jeżeli jest Ci teraz lepiej to i ja mam powód do radości bo jeżeli kogoś się kocha to chcę się dla niego jak najlepiej nawet kosztem własnego szczęścia. Patrząc na całą tą sytuacje starałam się znaleźć plusy i tak też się stało, dobrze, ze powiedziałeś mi, ze już nic do mnie nie czujesz teraz to rozumiem wtedy był to dla mnie szok bo dawałeś mi do zrozumienia, ze bardzo Ci zalezy, ze chcesz być ze mną wiec ja już myslałam, ze tak będzie zawsze i to mnie zgubiło. Zdałam sobie sprawę, że popełniłam wiele błędów, których w przyszłości będę unikać, wiem, że nie zawsze byłam w porządku chciałabym tylko żebyś wiedział, że wszystko co robiłam robiłam z miłości a człowiek zakochany nie zawsze racjonalnie mysli i dlatego nie zawsze wychodziło mi to tak jak powinno. Cieszę się ze spotkałam Cię na swojej drodze bo przez to pół roku byłam bardzo szczęśliwa i poznałam co to prawdziwa miłość. Kiedyś dzięki temu będę mogła powiedzieć, że kochałam kogoś naprawdę ponad wszystko jak nigdy i byłam naprawdę szczęśliwa i za to wszystko Ci dziękuję. Dzięki temmu wszystkiemu schudłam jest mnie mniej o całe 7kg i to też jest plus dla mnie:D, zażywam tabletki i wierze, że dzięki temu będzie lepiej i jeszcze kiedyś poczuję radość życia. Byłam w kościele wczoraj i ksiądz powiedział, że każdy musi przejść przez Wielki Piątek a potem nadchodzi Zmartwychwstanie i radość więc i ja w to głęboko wierzę. Jeszcze raz z całego serca zyczę Ci wszystkiego najlepszego zarówno na Święta jak i przyszłość.
-
Hej dziewczyny, siedze i tak mysle sobie i jest mi bardzo ciezko, tak jak myslam musze przezyc swieta i weekend majowy a potem moze jakos bedzie bo narazie jest fatalnie...;/ zastanawiam sie czy wyslac mu zyczenia swiateczne jak myslicie, wiem ze nic tym nie zyskam ale ubiore ladnie w slowa to wszystko nie wprost mu dam do zrozumienia ze mi zle wrecz odwrotnie sama niewiem czy to dobry pomysl jak myslicie..? jestem wredna wiem o tym ale skoro ja sie czuje zle to i jemu chce troszeczke zepsuc humor;/
-
nie martw sie, mam tak samo, od niedzieli sie nie odzywamy i ja to porpostu czuje ze nie bedziemy miec kontaktu juz, znalazlam tutaj na forum informacje na temat ksiazki dlaczego faceci kochaja zołzy przeczytalam ją i stwierdzam, że jednak duzo prawyd w niej jest, zdaje sobie sprawe jak wiele błedów popełniłam, jak osaczyłam moją miłość jednak uwazam ze robiłam to w pewien sposob nieswiadomie bo mi bardzo zalezalo, a on poprostu miał dośc, zal mi tylko tego ze nie dostalam szansy zeby to zmienic i z tym nie moge sie pogodzic ale wychodze z zalozenia co nas nie zabije to nas wzmocni. Wiadomo ze jak wiekszosc z nas mam te lepsze i gorsze dni i momenty kiedy tylko plakac mi sie chce, jestem na etapie kiedy mysle ze nic mi sie juz dobrego nie przytrafi, ze sama do tego doprowadzilam i ze zaden nie bedzie taki jak on ale niestety jestem sama sobie winna i czasu nie cofne a szkoda.
-
hej dziewczyny tak czytam i czytam to forum nie zycze nikomu zle ale zawsze to latwiej jak sie wie ze ktos przezywa cos podobnego do mnie;/ ja tez nie moge sobie miejsca znalezc dalej chociazbym bardzo chciala, nie moge zrozumiec tego ze mnie zostawil skoro tak mu zalezalo...;/ widocznie im to szybko mija... na sama mysl o swietach chce mi sie plakac o weekendzie majowym juz nie wspomne;/ chcialabym to tak poprostu wyrzucic z pamieci i zyc dalej a nie potrafie i niewiem ile czasubede sie zbierala i ile mi to zejdzie, Najbardziej boli mnie to ze on pewnie teraz jakby nigdy nic zyje i jest ok nie brakuje mu mnie ani nic a ja rycze, tylko czekam az za niedlugo zobacze go z jakas nowa dziewczyna. Niewiem jak mam sobie z tym wszystkim poradzic myslam o jakis tabletkach ale odradzono mije gdyz egzaminy sie zblizaja a leki mnie "otłumania" nie bede miala sie sily uczyc i sama niewiem co mam zrobic... tak go kocham a on ma mnie gdzies to najgorsze uczucie jakie kiedykolwiek mnie spotkalo i naprawde nikomu tego nie zycze nawet najwiekszemu wrogowi.. wybaczcie ze tak pisze ale musze to z siebie wyrzucic. Wszyscy mowia ze tylko czas sprawi ze bedzie latwiej chcialabym zeby tak bylo i zeby szybko zarowno mijak i wam to minelo. Trzymajcie sie cieplutko
-
Dziewczynki ale on nie dal mi tej szansy zeby cos naprawic, nie dal mi tego ze powiedzial zrobmy sobie przerwe tylko koniec i juz;/;/ wiem ze nie bylam fair ale nie zrobilam tez niewiadomo jakich strasznych rzeczy a byc z kims pol roku mowic ze sie kocha i nagle pstryk ja juz nic do ciebie nie czuje nie moge tego pojąc;/ jak to jest mozliwe, czlowiek ktory jest "czlowiekiem" i posiada jakiekolwiek uczucia tak nie postepepuje mi brakuje jego bliskosci jego obecnosci weekendy są najgorsze a on co nie czuje tego w ogole?
-
rozmawialam z nim prosilam o szanse nie dostalam jej i tego wlasnie nie rozumiem;/ boto nie byl jakis ogromny problem zeby odrazu to konczyc bez zadnych szans.......;/pstryk i juz jakby to wszystko dla niego nie znaczylo;/
-
uuuu;/