Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

truskaweczka08

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez truskaweczka08

  1. Netka86 gratulacje, poród ekspresowy, tylko pozazdrościć Witam wszystkie brzuchatki, niebezpieczne niby dlatego, że jakby coś się z dzidzią działo to jesteś daleko i nie zauważysz lub nie zdążysz zareagować ale mnie do końca nie przekonuje ten argument
  2. My też przygotowaliśmy śliczny pokoik za ścianą naszego i początkowo plan był taki, że córcia bedzie spać tam sama ale teraz wszyscy z rodziny na nas krzyczą, że tak nie wolno, że to niebezpieczne, że jesteśmy nieodpowiedzialni itp. Teraz to już sama nie wiem co robić, wstawienie łóżeczka do naszej sypialni graniczy z cudem ale wiadomo, że bezpieczeństwo dzidzi najważniejsze.
  3. Ja kupiłam te 60/90. Z tymi zasłonkami to faktycznie fajnie by było gdyby były. Dziewczyny, ustawiacie łóżeczko w waszej sypialni czy dzieciaczki będą miały swój pokoik?
  4. Megori, jak byłam na szkole rodzenia to położna mówiła, że nie muszą być koniecznie z belli ale te polecała (bella mama), podobno najlepiej się sprawdzają. Tylko to nie są takie zwykłe podpaski tylko takie ogromne i faktycznie bardziej przypominają pieluchę. Ważne żeby były to podpaskie dla kobiet po porodzie a nie jakieś zwykłe na noc.
  5. No nie wygadujcie głupot o zaśmiecaniu, rozmowy o ciążowym samopoczuciu byłu tu zawsze i są potrzebne, pomagają przetrwać te niełatwe ostatnie tygodnie, zawsze raźniej jak czytasz, że ktoś przeżywa to samo co ty. Już ktoś tu napisał madre zdanie, że nikt nie zrozumie ciężarnej tak jak druga ciężarna. Mi w tym forum właśnie to najbardziej się podoba, że można znaleź tu znacznie więcej niż tylko "suche, konkretne informacje"
  6. Ja już nie umiem się tak ułożyć by mi było wygodnie na dłużej niż 10 minut
  7. evi26 w 35 tygodniu Ale dzisiaj przyjemne ochłodzenie
  8. Moja malutka ma już 3400, sporo przybrała od ostatniej wizyty więc może nię będzie taka drobniutka jak się zanosiło. Siedzi ładnie główką w dół i wydaje się, że będzie podobna do tatusia. A mój remont zbliża się wielkimi krokami do końca i nadchodzi czas wielkiego sprzątania.
  9. Lolla5 ja uważam, że to dobrze, że piszesz o minusach, to daje nam bardziej pełny obraz i pozwala się lepiej przygotować do tego co nas spotka w szpitalu. Co do położnych to ja kojarzę dwie p. Ewy (Pytel i Damas), p. Sabinę, p. Kasię i p. Asię i o nich słyszałam dobre opinie, czy wiecie czy na łubinowej są jeszcze jakieś inne położne?
  10. Gratulacje Lolla5, nawet ostatnio myślałam o Tobie. Ale faktycznie Twój opis trochę mnie zasmucił, napewno do gorszych warunków przyczyniła się duża ilość porodów w tym czasie, o czym wspominały inne dziewczyny, jednak zmieniać salę tyle razy to lekka przesada. Najważniejsze jednak, że dobrze wspominasz personel a zwłaszcza położne bo to dla mnie osobiście jest najważniejsza kwestia.
  11. Gratulacje Iwona, wyczekałaś się na małą ale wreszcie jest z Tobą, z niecierpliwością czekam na szerszą relacją
  12. Megori u mnie też remont pełną parą a mąż właśnie się zabrał do malowania kaloryfera farbą olejną i chyba zaraz się uduszę. Co do filmików z porodów to ja ich nie chcę oglądać, i tak śnią mi się pordowe koszmary po nocach
  13. Dziewczyny a jak się czujecie przy takiej temperaturze bo mnie dopadła jakaś bezsilność
  14. Gratulacje dla Moni i męża Moni Danabtm my mamy podobne terminy, moja dzidzia w 31 tygodniu ważyła tylko 1600 a ile ma teraz przekonamy się w czwartek
  15. Patrzę co ja taka pomarańczowa a to e zjadłam w pseudonimie, ach ten ciążowy apetet
  16. Najgorzej to się przejmować tym, że ktoś słyszał, że coś się złego wydarzyło, lub co gorzej znajomy znajomej znajomego coś gdzieś słyszał, a sam nie ma pojęcia o czym mówi. Ja kieruję się tylko opiniami kobiet, które wiem, że faktycznie rodziły na łubinowej (znam trzy dziewczyny osobiście i ufam im, że nie doradzałyby mi czegoś co by było zagrożeniem dla mnie lub mojego dziecka) i to są bardzo pozytywne opinie, zwłaszcza jeśli chodzi o opiekę położnych. Oczywiście zawsze mogą wystąpić komplikacje ale przecież wszystkie nie możemy rodzić w CSK (gdzie pewnie faktycznie bezpieczniej w razie komplikacji), zwyczajnie się nie zmieścimy, a jeśli jesteśmy zdrowe, ciąża przebiega prawidłowo to nie ma sensu się zamartwiać, że teoretycznie może się coś złego wydarzyć. Równie dobrze można chodzić wszędzie tylko pieszo bo jadąc samochodem możemy mieć wypadek.
  17. Monia1714 trzymam kciuki! Coś Netka86 się nie odzywa, może też już towarzyszy Moni
  18. A ja obstawia, że Monia to już jest szczęliwą mamusią
  19. Monia, napewno leczenie kanałowe jest za darmo bo miałam 2 miesiące temu, musiałam przynieść ksero karty ciąży i za leczenie nie płaciłam, za to płaciłam za wypełnienie światłoutwardzalne bo podobno darmowe jest tylko to zwykłe szare (no chyba, że mnie zachłanna dentystka oszukała), ale jak mówisz, że Ty miałaś za darmo to może faktycznie tak jest i lepiej popytam jeszcze w innych gabinetach. Przy jednoczesnym remoncie mieszkania i szykowaniu wyprawki każdy grosz jest bezcenny.
  20. Monia1714 i IwonaAAa trzymam kciuki aby was jak najszybciej zebrało, najlepiej jeszcze przed tymi zapowiadanymi upałami, ale myślę, że na weekend będziecie już z córeczkami w domach. A mi dzisiaj przy śniadanku ułamało się pół zęba, tak jak by było teraz mało stresu i wydatków, ech w ciąży to się człowiek sypie
  21. CYNIminii i BellaAnna moje ogromne gratulacje, już nie mogłam się doczekać wiadomości od Was, super, że już macie dzieciaczki przy sobie.
  22. A ja wciąż nie mogę zdecydować się co do imienia, na razie straszę małą, że jak będzie mnie kopać po pęcherzu to dam jej Kunegunda i odrazu przestaje, a tak poważnie to myśklę o inmionach Kamila, Emilia, Rozalia.
  23. CYNIminii trzymam kciuki, Lolla5 za Ciebie również, już nie mogę się doczekać na wasze opowieści. Co do bóli to mnie wczoraj nad ranem dorwał bardzo silny ból w plecach, ale tak między łopatkami.Tak się zastanawiam czy to kręgosłup czy przypadkiem nie serce bo przez chwile pomyślałam, że to może zawał (tak wiem, histeryczka jestem), no ale na szczęście jakoś mi przeszło. Wczoraj wreszcie zamówiliśmy łóżeczko i wózek.
  24. Jejku ale dzisiaj miałam sen porodowy, najpierw śniła mi sę lewatywa która po podaniu wypływała "drugą stroną", potem,, że rodziłam w wannie no i nic mnie nie bolało a miałam rozwarcie na 8 cm, a potem położna chciała mi włożyć jakieś dziwne urządzenie (niewiem co i po co), ale ja jej nie chciałam pozwolić bo się tego strasznie bałam i ze strachu się obudziłam. Wiem, sen mega głupi.
×