Graliśmy inscenizacje drogi krzyżowej, wszystko pięknie i realistycznie, niektórzy, nawet spoza sie wkręcili i krzyczeli żeby nie robili tego łobuzy,' nie zabijajcie Jezusa wy żydowskie pazdzierze' tak krczyczeli po postawienia krzyza juz tlum płakal, ja grałem Jezusa...musiałem zachować powage.... wisiałem musialem miec otwarte oczy i płakac
ale nagle zobaczyłem pewną dziewczyne.....cos mi drgneło a tłum zamiast płakać zaczął sie śmiać... :(
po prostu stanął mi :( ! ta dziewczyna miała zgorszoną minę, bo jest bardzo pobożna, chciałem jej zaimponować a jak sie wygłupiłem no i mam ksiedza na głowie, zabrał mi komże za kare :(