Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Adziucha

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Adziucha

  1. anika, mi hemoroid wyskoczył, aż byłam w szoku. nic nie bolało, nie swędziało. lajcik. tylko taka kulka przy podcieraniu. juz sie wchlania ;) Aha...i skonczylam plamic dzis !! sorki za pisownie ale z malym na kolanie :)
  2. mój śpi całe dnie ( na razie ) jakimś cudem udaje mi się wszystko jeszcze opanować. Ale to są też kożyści mm. Wiem ile zjadł i jak długo po takiej porcji śpi. Anika ja mieszałam, bo nie wiedziałam,że nie wolno...i było ok :)
  3. A mi położna powiedziała żeby nie mieszać...ale szczerzę mówiąc powiedziała to po fakcie...Juniorowi nic nie było i nie jest ;p
  4. Aha, co do zostawiania dziecka z kimś. M z nim zostaje bez problemu, tzn ja go zostawiam z M. W niedzielę podrzucamy Juniora mojej mamie,a sami do Galerii na WIELKIE< ZASŁUŻONE zakupy :D:D:D A 4 grudnia zostawiamy go z Maćka siostra , a sami idziemy na świąteczną imprezę firmową. Ale w sumie lokal jest 5 min biegiem od naszego domu więc w razie W to szybko będziemy w domku.
  5. Ehh, ja musze troszkę "Od-Aniołkować" moje dziecię. Nie ma tragedii jakiejś, ale w nocy ojcu spać nie dawał :p Dobrze,że to ostatni dzień Maćka, to sobie znów odpocznie :) NO i my 4 dni w domku z nim. Ja małemu też nie podaję nic. Nawet herbatek żadnych nie mam. Pierdzi normalnie - właśnie przy pierdzeniu troszkę płaczer czasem. Kup[a zawsze jest. Po co go faszerować? Tak jak pisze Hanabe, później nic mu nie pomoże juz...O co chodzi z tym 3 tyg?? My właśnie w nigo wkraczamy...mam się bać? :P
  6. no i super Sylwiucha...wniosek z tego- dotleniać dziecko :)
  7. Mill, no nie wiem czy jest się z czego cieszyć ;p Synaq póścisz samopas, najwyżej będzie płacił alimenty. Z córką wnuka wychowywać będziesz ty :P. Oczywiście nie kraczę, ale ja swoja córkę przypnę do kaloryfera.
  8. My na sylwka...nie wiem gdzie idziemy. 15 grudnia mamy też imprezę firmową M, ale też nie wiem czy się wybierzemy. W sumie robią ją kilka minut od mojego domu,ale nie mam z kim małego zostawić bo moja Mama też idzie :P ( pracują razem z M ) więc zobaczymy. No i przyjeżdża do Nas tata M, więc chyba posiedzimy z nim w domku :) Trudno, takie uroki macierzyństwa :P
  9. No dokładnie :P I prać prześcieradeł zbyt często :p Z Małym o seksie rozmawia M. I bardzo dobrze to robi. W sumie jeśli naprawdę wdał się w nas, to chyba już teraz zacznę mu kupować gumki :) Ok, Dziewczyny. Dostałam wyrównanie !! 2000 Funtów na koncie !! Spadam zapłacić rachunki. I kupić coś sobie. A jak !!
  10. Heheh, coś się poradzi :) Może nie będzie miał problemu z dziewczynami jak tata? Ostatnio mu Maciek tłumaczył " Pamiętaj synku, możesz ruchać ile wlezie, a nawet masz!! Ale jak spotkasz taką dziewczynę jak Twoja mama, to szanuj ją i kochaj. I ruchaj tylko tą jedną dziurę " ...normalnie mu gazetą przyłożyłam :P Ale w sumie nauka dobra :D :D http://www.sadistic.pl/hrabi-drugi-filar-vt92732.htm
  11. Ja swoje dziecko uwielbiam i dałabym się pokroić za niego,ale w sumie nie wnoszę jakiś ochów i achów...w ciąży też tak nie miałam. Nawet wam kiedyś pisałam,czy to nie czyni mnie jakąś złą i wyrodną matką...? Ale chyba nie, bo naprawdę , naprawdę kocham tego szkraba mojego :* Anika, to jest mały Aniołek, ale aż się martwię co dostanę później w zamian :P Teraz przesypia mi prawie całe dni, choć okres czuwania mu sie już sporo wydłużył. W nocy budzi się co 3 godziny, chyba ,że chce mu się dojeść to stęknie , wypije 30 ml i dalej spać :) Napady płaczu ma, ale takie góra 5 minutowe. Aż nie wiem co wtedy robić, choć uspokaja go śpiewanie do ucha i kiedy sam sobie leży. Ręce które go kołyszą chyba parzą. Trzymać- proszę bardzo. Kołysać? Odpada. Zaczyna za to wydawać odgłosy podczas spania. Jezu jak on sapie , jęczy i się przeciąga :P I też chyba zapakuję go w śpiworek bo kopie tak,że kocyk mu tylko pięty przykrywa. Ah...wszyscy zauważają niesamowite podobieństwo Juniora do M. No to ja powiem jeszcze jedno...wczoraj Junior się prężył i prykał cały dzień- kupy zero. Wrócił Maciek, zjadł kolację i mówi,że musi do kibelka. Na co mały w tym samym momencie się pięknie obsrał. Wiem,że to zbieg okoliczności ale to naprawdę kopia Maćka :) Anika- tak jak dziewczyny piszą, jeśli nie możesz odpuść. Ja dziś już dałam luzu kompletnie. wczoraj mały zjadł chyba ostatnie moje mleko. Moje piersi nie reagują na nic. I tak jak u Marti, nigdy mi nic nie kapało. Nawet nawału nie miałam. A moje dziecko jest szczęśliwe i w dwa tygodnie utyło pół kilo :) Co do odchudzania, ja właśnie od dzisiaj się zabieram za siebie :) Nie będzie żadnej specjalnej diety, po prostu moja dawna metoda- jeść duże śniadania, później coraz mniejsze porcje i po 18 już nic. Dwa lata temu schudłam tak 13 kg :) Ale dzięki temu prawie nie musiałam kupować ciążowych ciuchów bo mieściłam się w swoje stare :P Co do walenia konia przez Juniora, mam nadzieję,że nie będzie musiał tego robić, bo mu same będą wskakiwać do łóżka. Bo jeśli badania jakiś tam naukowców są prawdziwe- że popęd seksualny jest dziedziczny po rodzicach to on by musiał ciągle z chujem w dłoni latać :P
  12. Spadam obiad grzać , Marti- uśmiech. Nie wiem co Ci nawet napisać, ja bez mojhego to bym chyba sfiksowała. Dla mnie związek na odległość to masakra. Nie dąłabym chyba rady. Wiem,że życie się tak układa i strasznie mi z tego powodu przykro, także jeszcze raz. Spieprzaj szybko do tych niemiec :P
  13. A ja właśnie siebie zaskakuję i codziennie choć rzęsy pomaluję, ubrana też jestem po cywilnemu :P Wiem,że M by broń boże nic nie powiedział na mnie w wersji dresowej, ale jakos sama się lepiej ze sobą czuję kiedy wiem,że jak on wraca do domu może popatrzeć na " normalną Adę" , a nie Adę- mamuśkę :P Nigdy nie powiem nic złego na dziewczyny którym wygodniej w tych dresach,ale w sumie jeśli nie mam tak strasnzie absorbującego dziecka, czemu tego czasu nie wykorzystać na siebie? :) Emma, mam nadzieję ,że u doktora ok i ,że tęsknota Cię nie zjadła :)
  14. Dziewczyny...tak piszecie, a my naprawdę głęboko rozważamy staranie się o drugiego malucha w miarę szybko...
  15. Hanabe ja też się dołączam :) Mill teraz zauważyłam,chyba miałaś rocznicę niedawno ? :) Wszystkiego najlepszego !! U mnie była pielęgniarka, zważyliśmy Juniora. Już 3,500 kg !! Czyli 250 g tygodniowo, całkiem nieźle chyba :) Za to miara wyszła ciekawa...w szpitalu nie mierzą, Maciek sam w szpitalu wziął centymetr i sprawdził wyszło mu coś pomiędzy 53-55 cm...No to dzisiaj się okazało,że Junior teraz ma 51 cm. Więc urodził się jakiś kurdupelek mi, do tego chudzinka taka. Po za tym grzeczny jest , płacze troszkę tylko przy robieniu kupki...podobno normalne. Organizacja dnia drugiego też udana, obiad zrobiony w domu porządek , spacerek zaliczony. Jutro muszę iść do lekarza z małym bo mu strasznie oczko ropieje :( Miałam iść dzisiaj ,ale dzisiaj były tzw dni otwarte, bez umawiania ,ale trzeba czasem czekać nawet godzinę, a takie siedzenie w poczekalni pełnej pastowanych babajuchów mi się nie uśmiechało. Teraz pierworodny śpi smacznie , w domku cicho, ciepło i spokojnie...błogość :)
  16. Śmieszna-gratulacje !! Arwena, czaruje dla Ciebie strasznie mocno :* Ok, spadam wykorzystać,że dziecię śpi i zrobić obiad, bo pogoda taka pięna ,że wyskoczę później na długi spacer...myuszę tylko czekać na przyjście pielęgniarki środowiskowej...nie wiem jak to na polski przetłumaczyć :P Buziole !!
  17. Ok, pierwszy dnień samemu uznam za udany :) Udało się wszytsko co miałam zaplanowane :) Podziwiam was Marti, Aggia, Eshiraz które jesteście same cały czas. I przesyłam słowa otuchy i uściski :) M jak dzwonił na swojej przerwie to mi się płakać chciało...widocznie hormony jeszcze się nie unormowały :P Tak to sobie będę tłumaczyć :P
  18. Czekam ja podaje w tem pokojowej. Jak juz pisalam nie chce malemu rewolucji robic w brzuszku :) Zjada pieknie, w nocy dzieki temu tez mam zero problemu. Mleczko mam juz nasypane w butelce, a wode w kubku, zalewam, mieszam i podaje. Trwa to dwie minuty. Zreszta w butelce mam naszykowana ilosc na dwa karmienia wiec na noc spokojnie stracza. Tyle razy sie mniej wiecej budzi :) Dwa razy dostal cieple, to sie tak zrzygal...raz na mnie , raz na M. Wszytsko , łacznie z naszymi ubraniami do prania. M chyba nie miał tylko skarpetek mokrych :P
  19. Mill, Juniorowi pępek odpadł po 5 dniach, na sucho :) Nic nie używaliśmy więc może nic nie rób jednak? A co do papersów, ja zawijałam front pampersa a, plecy były zakryte na całej długości. Tylko zapinałam tak troszkę " po skosie" i było super. Sprawdź, może będzie dobrze :* My też kąpiemy , co dwa-trzy dni. Tylko buźkę i tyłek małemu wycieram na co dzień wodą
  20. No to ja też dodałam zdjęcie szczęśliwego Juniora :)
  21. Kasiu powiem Ci,że Borysek jest niesamowicie śliczny :) Ines, a Leoś naprawdę do Ciebie podobny :) I kurczę chyba będziesz coś musiała wymyślić jak już się zacznie kręcić , gdzie go kłaść w tym aucie bo nawet te 10 sekund to może być dużo :/...ja też mam problem z wózkiem, nie mieści mi się na schodach, nie mogę domknąć drzwi, więc najpierw gondola z Małym out na górę , a dopiero później już złożony wózek.
  22. Kasiu ja mam laktator z TT. Ale ja tyle ciągne dziennie. Łącznie...więc chyba lipa z tym mlekiem jednak. Junior usnął znów, grzeczne dziecko moje :) Ponieważ zostało mi jeszcze pół buteleczki oleju rycynowego postanowiłam go jakoś zużyć i wtarłam we włosy, słuchajcie, mam naturalnie mocno kręcone loki i dawno moich włosów tak ładnie równo skręconych nie widziałam. Jedyny minus- jak znów poczułam ten zapach...fuj,że ja to gówno do ust wzięłam :P Aga- no to trzymamy kciuki i czarujemy :)
  23. No a ja mam cycki jak dojna krowa i tyle z nich pożytku ,że popatzeć można. W dotyku też całkiem niezłe ;p No i mój syn wydłużył sobie czuwanie akurat jak zaczęliśmy sami w domu zostawać...na szczęście mam czas do 18 obiad wstawić ;p pranie już zrobione, nawet łeb umyty
  24. Monia , ja od początku miałam mało mleka,,,w dniu tzw "nawału" mi udało się ściągnąć 120 ml z obu piersi.Teraz norma to 60-90 ml. Daję mu ilę mogę, ale wiem,że to będzie duży i dzielny chłopak nawet na mm. :) Trochę próbowałam karmić, przeżyłam to, doświadczyłam :) No i ja też szybko do pracy będę musiała wracać więc może będzie łatwiej?...
×