Adziucha
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Adziucha
-
Przyjmuję zakłady. Ile będzie ważyć moje dziecko ?? :)
-
Wiem Celinko, mi tak właśnie lekarz powiedział, że nie ucieka ich na tyle dużo,żeby coś się strasznego działo. Ja mam poprostu wilgotne majtki :) Rano troszkę więcej może. Piję non stop. :) Mleko, wodę , soki...pepsi :P Wcinam owoce i uzupełniam płyny ile się da :) A to,że jest ich dużo i ,że uciekają...może dlatego mam duży brzuch? Może dziecko nie będzie gigantem ważącym w 36 tc 3300 kg :P? Oby.
-
mmmmmmm Dzięki za radę :) Uwierz mi nie robię nic strasznie na siłę. :) Jest ok, Mały się grzecznie rozpycha...nawet teraz. To nie jest tak,że ja cały dzień coś robię....tylko nie staram się ograniczać tego co mogę robić :)
-
No patzr lepiej bo już wczoraj przyjęłam :P Emma, mi uciekają wody i w srodę miałam rozwarcie na dwa cm. Ale w uk nic z tego kompletnie nie robia i każą czekać na skurcze. Teraz mam wizytę 6.10 zobaczymy co mi powiedzą :) Staram się chodzić, sprzątać...wszytsko żeby ten poród wywołać. Nie dlatego ,że chcę strasznie ,żeby się urodził,ale dlatego ,że martwię się tym,że jemu się coś może stać przez te wody uciekające właśnie. Choć ruchy czuję zupełnie normalnie...sama nie wiem :(
-
Emma, mnie też już dłuuugo boli krocze, czasem chodzić ciężko, więc to chyba nie to :P A o tych obawach też się człowiek naczyta , a później schizy. Dwa dni temu dostałam rozwolnienia, lecę do M, mówię mu ,że to przepowiada poród. Popatrzył jak na wariatkę i powiedział ,że zachowuję się jakbym nigdy nie sra*ła :P No i miał rację. Dalej brzuch mnie wyprzedza.
-
Aggia, ja już tak półtora tygodnia cieknę. M się śmieje,że ja taka mokra, podniecona ,a on nic zrobić nie może :P
-
Anika no worries, ja cały czas myślami w uk siedzę. I bardzo, ale to strasznie chciałbym ,żeby śnieg spadł kiedy będę rodzić.
-
Hej, mnie obudził telefon i to nie mój...że też ja mam taki lekki sen. Eshiraz z tego co pamiętam chciała cc, ale jej w końcu powiedzieli,że z tą wadą ok. Więc zobaczymy :) Anika,no zrób prezent mężowi :P Mi się dzisiaj śniło,że urodziłam. M nie pamiętał ile mały ważył i mierzył i ,że go opieprzałam, bo co ja wam napisę :P No i ,że jak rodziłam to spadł śnieg...czyli jeszcze troszkę poczekam, bo narazie za oknem pełnia lata :)
-
Naurien :) Trzymamy :*:*:*
-
Hejj, Gratulacje dla Terpsy !! :) Ja daej spakowana, ale brzuch kazdego dnia jakby twardszy...ehh, do planowanego jeszcze 3 tyg. Jakoś dam radę \;p A Antek to kawał przystojniaka :) Nam też się ludzie dziwią z imieniem...Mamy dwa typy Junior i Dexter. Patrzą na nas jak na zwyrodnialców :P
-
...choć nigdy dużego Krasnala nie widziałam :P
-
Wygląda jak mały Krasnal :)
-
Groszku :) Fajny synek :) Nasze Dziewczyny Dzielne ...:*
-
Hhehe, Kokosowa, no Antoś ch o j nie wyposażony :) Fajnie Ci wykropkowało :) Naurien...wiem,że ślub nie jest ważny...Tylko może ta myśl,że mój M jeszcze ma niesformalizowane sprawy z ex. Teraz Nam sie dziecko rodzi...A może powinnam mu dac podwójne nazwisko?? Nie wiem juz nic :P
-
No Hań Ci u Nas dostatek :) Monisiaa, w sumie na to nie wpadłam :P Więc co? Teraz tylko prysznic?? :P
-
Kaka glut, to może być czop. Ale myślę ,że porodu żadna z nas nie przegapi :)
-
Wiem,że to nie najważniejsze...miec męża czy żonę... Nawet wczoraj M powiedział,że jego celem jest przekazać Juniorowi jak wygląda szczęśliwa rodzina, kochający się Mama i Tata...ale i tak jakoś tak...:(
-
Właśnie obejrzałam scenę oświadczyn w Szpilkach na Giewoncie...i tak mi sie jakoś smutno zrobiło... W mojej sytuacji, a raczej w sytuacji M...nie wiem jak to będzie u Nas...
-
No właśnie...też już się o Karolkę martwiłam... I co do galerii, tam są właśnie nasze numery...pal licho te zdjęcia, każdy gdzieś upublicznia zdjęcia, ale trzeba zaufać :) Nie gniewajcie się dziewczyny. :) Przytargałam zakupy wcześniej, zaraz idę sprzątać po tych malowankach :P I dorobic resztę klusek śląskich. Takiego jakiegoś powera dostałam :)
-
Kurcze właśnie po to dużo piszemy,żeby nabrać zaufania do siebie...nie wiem. Pójdę za większością :) Pepsi :):) Nawet za cenę ewentualnej zgagi sobie tą puszkę wypiłam, teraz jeszcze nektarynka :):)
-
I wcinam prawdziwe śniadanie przyszłej matki karmiącej :P Na kanapkach wszystko co niedozwolone, zapijam pepsi :):)
-
Jezuu, jak się widzi te dzieci na zewnątrz...ja też chcę :)
-
Ależ Antoś wyposażony :) Dominika śliczna :)
-
Zaraz jakieś przeciążenie będzie w galerii , jak się wszystkie rzucimy do oglądania :P
-
Chyba Agnezee tradycyjnie :)