Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Adziucha

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Adziucha

  1. Niestety zdjęć nie mam, bo mój brat genialny zgubił kartę ze zdjęciami :/ Trudno. A ja sobie od samego początku założyłam,że nie będę żadną rozklapiochą, matką polką :) Tylko mamuśka jak się patrzy :P Tylko na siedzenie w domu sie nie wysilam i popierdzialm w dresikach :) Ale tyle mi wolno :) Mój też uwielbia wojsko,ale jest już za stary. Ale jedną szafę mam pełną mundurów, karabinów i osprzętu. Nawet teraz na biurku leży pistolet. Ale to na kota straszak , jak mi kwiatka obgryza niedobra. Oczywiście do kota nie strzelam ale wystarczy przeładować :)
  2. Agnezze , ja wcale nie jestem na wysokich obrotach :) Wszytsko stopniowo. I wykorzystuję wszytskich dookoła...nie lubię tylko jak mi się graciarnia w domu robi :) Hmmm, jeśli popęd jest dziedziczny. To cieszę się,że będę miała syna , a nie córkę :D Widzę Kalina robi furorę :P Co do rujnowania sklepów obuwniczych to jest tak. U Dziadka mogłam sobie za free wziąć jedna parę butów na sezon. no chyba ,że było coś suuuper :) U ciotki płaciłam po cenie, więc b. tanio. A u wujka który produkuje buty miałam za ,symboliczna złotówkę, żeby się dobrze nosiły. On zawsze robił wzór w moim rozmiarze i musiałam mówić, gdzie uciskają, co zmienić ewentualnie :) No i tym sposobem dorobiłam się ogromnej ilości nutów. :) :) A w szpile wbiłam się na chrzciny siostrzeńca M. cieszę się ,że to zrobiła, bo wyglądałam zabójczo., A ex szczęka opadła :) Pewnie liczyła na to,że przytyłam 20 kg :P A tu dupa :):)
  3. Monia , Twój cię smyra pod cyckami, a ja w nocy czuję jak mnie tam maca ...wiadomo gdzie. Normalnie czasem się cieszę,że nie mogę się schylić i sprawdzić, bo skłonna bym była uwierzyć,że jemu tam gdzieś te rączki widać. Tak nisko siedzi :)
  4. Mi się łezka zakeciła jak mi M napisał " Kocham Was "... Jeszcze troszkę :)
  5. Mill, jak jeszcze się mieliśmy wyprowadzać to miałam lenia na wszytsko. :) Tzn, popakowałam tylko rzeczy i wsio. Ale przecież jeśli zostajemy to nie będę na kartonach mieszkać. No i muszę tutaj moim panom pokazać wzór do naśladowania. Jak ma być kiedy wrócę ze szpitala :P A tak serio, to naprawdę trzeba było kartony rozpakować. Kuchnię wczoraj zrobiłam z nudów :)
  6. eshiraz, ja zawsze przed wysłaniem , zaznaczam sobie text. Jak mi skasuje to wklejam tylko :) Kopiuj- wklej :)
  7. Hahah :) Salon wysprzątany :) Normalnie przechodzę samą siebie :) Pięknie jest. Do odmalowania trzeba czekac min do 20 września. 17 wraca właściciel mieszkania, maił nam kupić farby ,ale niestety jego tata zmaga sie z cieżką chorobą i wyjechał żeby go wspierać. :( Ja na szczęście na butowe zakupy chodzić nie muszę. Kiedyś pisałam ,ze moja rodzinka sprzedaje i produkuje buty. Więc mam milion par. Aż się nie mogę doczekać jak pojadę autem do polski i sobie resztę przywiozę :):) Jeszcze nie mam rozstępów...ale się ich boję :/ A smarować nie ma komu :P
  8. Mama nic nie powiedziała, tzn,że to oczywiście zależy od nas. W sumie chciałaby mieć mnie blisko , a już na pewno by chciała żebym zmieniła okolicę, bo mieszkam w centrum Bagdadu :P Ale teraz ma do mnie pół godziny autkiem więc nie jest tak źle. A domek zmienimy na wiosnę. Wtedy weźmiemy coś z ogródkiem :) A co do mojego brata, no to fajnie ,że są ze sobą. To w sumie trochę dzieciaki jeszcze...mój brat ma 20 lat , siostra M 17. Pewnie nie będą ze sobą ,ale póki im dobrze to gitara :) Wiem tylko jedno, oboje są na tyle dojrzali,że w razie co nie będą sobie robić kiedyś pretensji i święta będzie można spędzać razem :P Najwyżej się będą z sentymentu bzykać po kątach :P
  9. Kalina mi się podoba :) Aurora, podziwiam. Ja w godzinach do 15 jestem jak zombie. Ciśnienie mi tak skacze , nawet głupiej kawy nie mam siły zrobić bo mi się w głowie kręci. Za to wieczorami, rewelacja. Z M na rybach potrafię kilka kilometrów spacerkiem zrobić. Nie wiem od czego to zależy...? :)
  10. No Heeej :) UU mnie głodomory nie ma ostatnio. B yła w 2 trym. teraz lajcik. Nawet M mi mówi,że za mało jem...ale kurka, jak apetytu brak to co mam w siebie wciskać, hę? :P co do wybierania rzeczy to jest tak,że zawsze mówi,że jemu to obojętne, a jak już mówię co mi się podoba to zawsze pomyśli jeszcze 3 razy i zazwyczaj wyczai coś ładniejszego :) No chyba ,że ja się uprę :P Właśnie wpadł do mnie brat ze szwagierką. Dziwnie to brzmi. Bo to mój brat i siostra M i są ze sobą :P Zachciało mu się kupę , a mieszkam po drodze do centrum . No to zrobił sobie nasiadówkę. Ale wykorzystałam ich i poprzenosili mi resztę kartonów i nawet firanki mi założyli wyprane :):) Kozak. Fakt ,że w rewanżu mi opierdzielił pół blachy ciasta, ale na zdrowie :) Teraz zostało tylko pochować pierdółki i odkurzyć. I salon wrócił do czasów swojej świetności. Tj porządku :) Hurra.
  11. No to pospaliśmy :D:D Bosko. Kici Kaisa- suuuuper !! Mill- filmik Boski. :) Czekam- ja się chyba denerwuję Tobą tak mocno jak ty. Aż usiedzieć nie mogę jak sobie pomyślę,że to już :) Agnezee- super,że badania tak szybko Nigorowa- a co się stało z pieskiem?? Mnie problemy z nogami omijają, tzn tylko kolano dokucza ale 9 września mam wizytę w szpitalu mają powiedzieć co i jak. :) Buuuziaki.
  12. Melduje się z samego rana...pora jak na mnie barbarzyńska :P Ale od 6.30 się kręciłam i nie chciałam M obudzić i w końcu wstałam... Ale chyba jeszcze pójdę spać....co ja będę tyle czsu robić? :P Wczoraj się narobiłam. Monisia, uważaj na te plecki w takim wypadku. I życzę,żebyście jak najszybciej remont skończyli :* Arwena, pewnie,że trzymamy kciuki !! U nas dzisiaj teoretycznie powinien być dzień wolny- w Anglii jest długi weekend,ale mój M pracuje. Kasa potrzebna :P Porozkładam dzisiaj resztę rzeczy i moja praca będzie skończona :) Czekam , obiecuję,że nie będę się forsować. Wczoraj też robiłam wszytsko spokojnie :) Jak na mnie :P Ok, wstawię tylko pranie i idę się utulić do M. Buziak
  13. Oto czym skutkuje niedzielna nuda....kuchnia wysprzątana, łącznie z szafkami. Ciacho upieczone- już stygnie. Łazienka wysprzątana. Kartony- część rozpakowana...M mnie zabije jak wróci. Ale słowo, padam na mordkę. Chyba przesadziłam...ale mycie podług zostawiam dla M. Obiecał :P
  14. No Heej :) Ja siedze w domku sama, M wybyl o 7 rano na rybki sobie. Ale wybacze mu :P Dzwonilam przed chwila, ma tak dobry dzien ,ze nawet na wyscig nie wraca :P Jestem w szoku :P Ma pozniej do mnie przyjsc cale rodzenstwo tzn, siostra i brat M i moj brat. Spoko, zawsze sie z nimi smieje, oszolomy. No i mysle,ze zajme sie tez rozpakowaniem kartonow z salonu. Chodze teraz tylko i mysle na jakie kolorki malowac mieszkanie....radocha :P Czekam tez na powrot mojej mamy z Cornwalii, bo pojechala na szybki urlopik. Pojade do niej jak wroci i bedziemy prac !! Co do JUniora, jest bardzo , bardzo nisko. Czuję jak mi gmera łapkami w kroczu !! Kości przy obracaniu się na łóżku bolą tak samo mocno jak Edqę. A spodnie zakładam w pozycji kucanej. Wygodniej mi sie schylić niż podnosić nogi do nogawek. Mały też już głową w dół, brzuch nisko. Bóle jak na miesiączkę mam od dwóch dni, choć wcześniej nie miałam wcale....na szczęście brzuch mi nie twardnieje. Junior jeszcze z miesiąc musi posiedzieć. Nie ma innego wyjścia ;) NIe wypuszczę go wcześniej. Buziaki kochane :* http://www.suwaczki.com/tickers/w57v9jcgu4xqmhkx.png
  15. Wstałam, a raczej Junior mnie zbudził. Nie dało się spać tak się ruszał :/ M pojechał na rybki, a mi zostawił śniadanko w lodówce :) Śledzika-pyszota. Arwena masz rację, już nie muszę się tym martwić. Teraz tylko chłopaki odmalują i urządzamy kącik dla Małego. Współczuję wam strasznie tych upałów. U nas jest idealnie teraz. Tirówki...no rzeczywiście urozmaiciła :P
  16. Zostajemy...:) A teraz idę spać, bo całą noc nie spałam...masakra jakaś. Ledwo na oczy widzę...dobrze ,że zdążyłam tylko salon spakować. Mniej roboty. A jutro chyba zacznę pranie ubranek. :) Teraz juz mogę.
  17. Oto jak skończyło się moje spanie...polazłam do sklepu, kupiłam składniki na ciasto i właśnie się piecze. Jogurtowe, z brzoskwiniami i śliwkami. Troszkę je zmodyfikujuę i po wierzchu dam jeszcze galaretkę. Mam nadzieję,że dobre będzie. Agnezee, kochana., Nie martw się. Zosia na pewno zdrowa będzie tylko taka kruszynka mała :) A do porodu już bliziutko :) Oczywiście nie życzę Ci ,żebyś w szpitalu musiała leżeć także nie smutaj się :) Wirtualny całus. :)
  18. Dziewczyny, ja tylko na chwilkę ;) Wcześnie dzisiaj wstaliśmy, sporo spraw do załatwiania...a tak naprawdę tylko kilka zrobione. Zawsze jak ktoś się dowiaduje,że akurat będziemy jeździć po mieście, trzeba wszytskich wszędzie podwieźć. Tak jak by był czas na to. Decyzja co do przeprowadzki nadal otwarta, ale już nie będę o tym smęcić :P Zdjęcia wasze obejrzałam, wszytskie są cudne :) Kasiu, Twoje ostatnie mnie rozczula... Spadam chyba zaraz spać bo mi się tak oczy kleją, a postanowiłam,że nie będę piła już kawy. Ehhh, te wyrzeczenia :P Buziaki kochane :* Aha, u mnie pogoda jest do dupy kompletnie, pada, zimno i wieje...za oknem ciemno. Brr. codzienny update obiadowy. U mnie był kurczak słodko-kwaśny łowicza z ryżem. Pyszota :P
  19. Monia, to nie tak,ze my bysmy na tym pokoju mieszkali ze szwagrem. Bylibysmy my dwoje i Junior. A trzech mezczyzn juz w tym domu mieszka po prostu. W zyciu bym sie nie zgodzila mieszkac z dwoma chlopami w jednym pokoju. Szans nie ma :P A gadaniem sie zbytnio nie przejmuje...tylko jest niesprawiedliwe. Ale co w zyciu jest sprawiedliwe? Mill, ty tez sie nie przejmuj Slonce :* Czekam, czemu nie napisałaś nic? Urodziłaś ? :P Buziak i kolorowych snów wam życzę.
  20. Jezu Dziewczyny...jakich ja się rzeczy dowiedziałam na swój temat właśnie...Masakra. Mój były pojechał teraz do PL. On ma dość dobry kontakt z ex mojego M. No i ona jemu powiedziała,że M miał do niej wrócić, że poważnie rozmawiali na ten temat,ale ja go teraz na dziecko złapałam i nie chce mnie zostawiać. Co za brednie !! Ludzie tego słuchają, a póxniej patrzą się na mnie jak na jakąś wstrętna kochanicę, rozbijaczkę rodzin....nazywają mnie- wiadomo jak... :(:(
  21. Dzięki :) I przepraszam za problem :P Arwena, opis jak dla mnie super. Fajny poród, a mąż pierwsza klasa !! Ciekawa jestem jak mój się będzie zachowywał...:) Ale też znając jego jestem pewna,że będę dumna. :)
  22. Dziewczyny,ale odwalilam...dodalam nowy album, jak sie go kasuje?? :P
  23. OK, dowaliłam swojego brzucha do galerii tez :)
  24. Szwagier nas nie zostawi, nie ma rodziny, w sumie to chlopak, dopiero 20 lat :) No wlasnie chodzi o to,ze do mamy bede miala dalej,ale do pomocy nad JUniorem dalej bede mogla na nia liczyc. :)...nie wiem...zobaczymy, musimy jeszcze naprawde na ten temat porozmawiac. :) Blagam was dziewczyny, poczarujcie,zeby bylo dobrze. A ja ide zrobic zdjecia brzucha dla was :)
×