Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Adziucha

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Adziucha

  1. Chociaz my wczoraj mielismy udany wieczor :) Tzn prawie...o godzienie 22 mój M wrócił do domu. Okazało sie,że po drodze do pracy mu sie auto rozkraczyło. Nie miał przy sobie nic, nawet telefonu doładowanego ....ale zatrzymał sie jakiś młody anglik,pojechał do swojego domu i przywiózł jakiś silikon na pekniętą oponę. Zaholował M na stację i za swoje pieniądze mu dopompował oponę...są jeszcze dobrzy ludzie :) Aha , no i dał od siebie z telefonu zadzwonić M do pracy,że nie dojedzie. Kiedy M wrocil zrobilismy okonie smazone w occie. Obejrzelismy filma...milo było. :) Emma, ja jestem w 29 tc 4 dni i przytyłam prawie 12 kg juz :) Nie martw się :)
  2. Nie, wiem,ze nie przemysli. On jak powie tak jest :P No trudno. Musimy poszukac pokoju na wynajem...:) Damy rade.
  3. Ojczym się nie zgodził...dupa. Szukamy ratunku gdzie indziej :P
  4. Zamieszek brak, jedynie masa policji prewencyjnie wyjechala na ulice i tyle :) Ja mieszkam po sasiedzku z meczetem to moze swojego nie rusza i moja ulice oszczedza :) Ja sie urodzilam w 38 tc i wazylam 3300 :) tez cesarka
  5. Jak nie to powiedz im,zę to oni będa musieli odbierać poród :) myślę,że mogą się zmotywowac :)
  6. Czekam !!!! Jejjjjejee :) Jak super !! Będzie małe czekajątko :) Już się nie mogę doczekać ,aż się rozpakujemy :)
  7. No to prawda. Inaczej sie dysponuje kasą na takim kluczyku. Tak nie dbałam o to,że gdzieś się światło świeci. A teraz jak daję fizycznie te pieniążki na prąd, a nie opłacam rachunek kartą i nawet nie widzę przepływu gotówki, jest inaczej. Oszczędniej :)
  8. Nie , mam taki jakby kluczyk. Idę z nim do sklepu . Daje odpowiednią kwotę i ten kluczyk. Sprzedawca wbija na to kwotę jaką mu dałam, ja wracam z tym do domu i wkładam do licznika. Koniec filozofii :)
  9. Hhheh, Monia przekaże mu, ucieszy sie pewnie :P No ładowanie prądu, zabawna sprawa, choć tu zupełnie normalna. Nic w tym nadzwyczajnego. Tylko śmiesznie brzmi,że się prąd skończył :P
  10. Ok, rozmawialam z mama...teraz wszytsko zalezy od mojego ojczyma. zobaczymy...:/ On jest troszke zasadniczy, dla niego ktos kto ma 30 lat powinien miec juz zycie poukladane i byc samodzielny. No ale czasem wychodzi tak jak wychodzi... Aha, wyskoczylam przed chwilka z domu, prad doladowac bo mi sie skonczyl...i zamieszki dotarly juz tutaj. Jakis koszmar na ulicy sie dzieje!!
  11. Odzyskałam salon :):) M składał sobie model...w którym jest baardzo dużo wycinania. I dizisjua mu powiedziałam,że ja mam zamiar pozbierać to co leży na dywanie...a na dywanie był, oket, długi na 120 cm !! Jakieś przybudówki, nadbudówki kominy wieże , samolociki....pełno ścinek , kleje , nożyczki...no dosłownie wszystko co się może przydać przy takiej budowie...i tak miesiąc już. Przestraszony moją obietnicą posprzątania, sam to ogarnął. Ja tylko przed chwilką wpadłam z odkurzaczem :) I jest gitara. Marti, masz rację , niepotrzebnie się martwiłam. Najbardziej tą cukrzycą chyba. Ale wszystko jest ok, tylko czekać do porodu. No i jak już pisałam , u mnie w mieście względny spokój. Sama moja dzielnica jest już mało ciekawa, ale to już inna sprawa. Co do rozwodu, jestem bardzo zawiedziona...ale co zrobić. Kiedyś się doczekam. Ostatnio tylko usłyszałam o sobie opinię...jakiej chyba nikt nie chciał by słyszeć...Że jestem Kurwą , szmatą...rozbijaczką rodzin. Ze im się w małżeństwo wpierdzielałam.Że ex , to taka dziewczyna do serca przyłóż, a ja im wszystko zabrałam. ojca dziecku ,że zabrałam,że dlatego tak mało małżeństw się z nami koleguje bo się dziewczyny boją o swoich mężów! Niech się boją,ja do tych ich paździochowych mężów się zbliżać nie będę , a na fałszywych przyjaciołach mi nie zależy. ...kurwa mać !!
  12. Arwena, z tą obecnościa nie wiem...ale mój M chyba nie ma tam kogo posłać...A co do przedszkola, to myślę,że będziesz zadowolna. Szymek będzie wracał i opowiadał Ci jak było fajnie :) Z mamą jeszcze nie gadałam , nie ma jej nigdzie, może poszła na overtime do pracy?...Złapię ją później i oczywiście was poinformuję. Nie , usg nie robią w przychodni. Do USG jest oddział w szpitalu i tam robią. A na wizyty do położnej idzie się do zwykłej przychodni. Po zmierzeniu brzucha wyszło wszytsko ok. Mały na oko waży 1,6 kg :) Na ok, tzn wg skali :P Kokosowa, u mnie mycie okien to masakra...albo tylko wewnątrz , albo do połowy , bo dalej się kurczę nie wychylę :P Ale swoje myłam jakiś czas temu. Nie było źle.
  13. No hej :) Następnego usg nie będzie :/. Pani położna stwierdziła, że ta poprzednia co mnie mierzyła była idiotką :P Brzusio perfect, Juniora serce bije bardzo mocno :) Wszystko pozostaje bez zmian , dalej moge opychac sie nutella :P M wrócil z ambasady, niestety rozwod tylko w polsce :/ DUPA DUPA DUPA.
  14. Kokosowa, u mnie na razie ok. Helikopter wprawdzie lata calymi wieczorami nad glowa, ale nie widzialam jeszcze zadnego pozaru... Mieszkam w samym centrum bagdadu , wiec to i tak samo w sobie malo bezpieczne jest :/ Mam od M zakaz wychodzenia sama z domu praktycznie, ewentualnie w godzinach porannych... Aha...dzisiaj mam misje. Namowic mame, zeby nas do siebie wziela na dwa miesiace....wtedy sie wygrzebiemy :) Trzymajcie kciuki co?? No i jesze moja wizyta dzisiejsza. Wyjatkowo pozno, co nawet mnie cieszy, pojem sobie i brzuch urosnie :) I bede miala 3 usg :D:D:D Moze sie okaze ,ze we wrzesniu rodze :P Co do ex , to wiem, ze sie wszytsko ulozy , do M mam w jej wypadku zaufanie...tylko chcialabym zeby to bylo jak najszybciej :) Chcialabym go dla siebie tylko :)
  15. Hej, Ja tak wcześnie dzisiaj bo wyprawiłam mężczyznę swojego przed chwilką. Zaraz ucieknę spać dalej , ale chciałam się zameldować tylko :) Marti, oby nic nie bolało- te wampiry potrafią być straszne !! Dziewczyny, gratuluję zakupów !! Karolka, super,że masz już tyle zrobione :) Mnie dzisiaj w nocy coś pogryzło, mam bąble na rękach , brzuchu i plecach...nie wiem co do za kurewstwo było, ale swędzi !! Spadam dalej spać, całuję :*
  16. Monisia super ,ze urlop sie udal :D Emma domek super !D Groszku, super wieści! Hanabe, imię mi się bardzo podoba. !! Agnezee masz rację, takie rozmowy bardzo wspomagają związek :) Celinaa, mam nadzieję ,że cukier wyjdzie w normie. Baloo, wielkie uściski dla córeczki, trzymam za nią kciuki :) Nie mam pojęcia ile kupić podkładów, mam dwie paczki podpasek , mam nadzieję ,że starczą. Monia-piłaś coś dzisiaj? Normalnie trzeba rozszyfrowywać Twoje wypowiedzi :P
  17. Ok, jestem. Czekam, nie zamieszki to tylko w londynie. Wiec ja na pewno mam spokój, a wydaje mi się ,że Kokosowa i Edqa tez :) Wczoraj mielismy jechac nad morze, wszytsko spakowane do auta , lezaki, jedzonko...wszytsko. Jak mi sie zaczelo slabo robic...strasznie. I co? M kazal isc do ogrodu, przyniosl piciu, gazetki , kocyk i kazal lezec. I tyle z naszego wczorajszego plazowania. Ale podobno biala bylam :P Jutro mam wizyte z pania polozna i jej magicznym centymetrem :P Zobaczymy co powie. No i M jedzie do ambasady...Jezuuu, jak ja to przezywam. W sobote sobie dlugo i powaznie rozmawialismy. Dowiedzialam sie wielu milych rzeczy na swoj temat...bylo kilka uwag :P Ale ogolnie ponoc jestem idealna :P Co moge wam powiedziec. Zakochalam sie po raz drugi :)
  18. Dziewczyny, ja dopiero do domku wrocilam do domu po dlugim weekendzie. Jutro siade do nadrabiania :* caluje.
  19. Ah , Aga. Wpisz swoj nr pod zdjeciem profilowym najlepiej :) W opisie zdjecia. Ja swojego jeszcze nie wstawilam, bo czekam na nowy nr. Karta powinna przyjsc niebawem :)
  20. Czesc Dziewczyny :) Ja na ten weekend znow wyladowalam u mamusi :) Przywiezlismy szczupaka zlowionego wczesniej i jutro bedzie sie grillowal :) M moj z ex jedzie we wtorek do ambasady...zobaczymy co z tego bedzie. Postanowilismy tez ,ze z dzieckiem niestety posiedze maksymalnie 5-6 miesiecy i musze spadac do pracy bo nie podolamy. M, tez przenosi sie na inna zmiane , jesli sie uda, bedzie mogl rac wiecej overtimow , no i zmiana 4/4 wiec super :) Wiecej go w domku bedzie. Szukamy teraz kawalerki do wynajecia w okolicach mojej mamy,zeby jej dziecko podrzucac :) Ale niestety prawie wszedzie NO KIDS !! No i co ja zrobie z moim KiD jak juz sie urodzi? Bede chowac? Albo kneblowac?...Masakra. Dziadkowie moi sprzedaja nasz dom w PL...az mi sie serce kraje. Wstawie wam linka to sobie obejrzycie, a noz ktoras sie skusi :P Tylko kurcze, przez jakis czas mieszkali tam moi kuzyni i przemalowali mi piekna boazerie sosnowa na sciane na czerwono !! To byl moj pokuj...zbeszczescili mi go :P ...hmm, chyba wszytsko juz :) Zycze Wam kochane moje udanego weekendu. :* http://metrohouse.pl/1311293
  21. Hanabe !! W końcu !! Uspokoiłaś nasze skołatane serducha :P Edqa, ja idąc za Twoją radą napewno kupię kamerkę. Mam w domu koty, a nie chce cały czas zaglądać czy mi tam nie psocą f=gdzieś przy małym. No i Edqa, oczywiście brzuchem się nie martwię, cieszę się strasznie z dodatkowego scanu. Jak już mówiłam, jedyne zmartwienie toto ,że jeśli maluch naprawdę duży, to czy urodzę naturalnie. Marti masz rację. Gdyby to M miał rodzić to później bym go z siekierą ganiała :P
  22. Kokosowa , ja długo bylam balaganiara. U mnie w pokoju nigdy nie bylo posicelone lozko i stalo milion szklanek :) Ale jako dorosla kobieta, miszkajaa na swoim...po prostu lubie miec pozadek. Nie mam jakiegos zboczenia, nie jestem pedantka, ale pozmywane jest, odkurzone tez. Rzeczy poukladane, pranie nie wisi 3 dni jak u moich sasiadow :) Mysle,ze jestem dobra pania domu :P
  23. Ruchy mojego dziecka określiwłabym na spokojne, nawet nie zbyt mocne kopniaki. Raczej takie przepychani sie i układanie spokojne. Ale sa wyraznie wyczuwalne przez skore.
  24. Tak łatwo powiedzieć...sprzątać na raty :P Ja tak nie potrafię. Zawsze wszytsko na raz musze zrobić. M mnie zawsze pytał, skąd ja mam siły po pracy jeszcze się za odkurzacz łapać , łazienkę myć i obiad zrobić. A ja wolę to zrobić na raz, np w piatki po pracy ( kiedyś ) i weekend mieć cały luzik :) teraz tez tak mam. Jak mnie najdzie na sprzatanie, to waszystko na jeden raz.
×