Adziucha
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Adziucha
-
Hej :) Monia no nie dość,że jajcarz ten Twój antek to jeszcze całuśnik :P Inez , jak napisałaś ,że bez staniczka, to się zastanawiałam czy topless :P Anika, super,że wysypka mniejsza :) Aggia, nie dźwigaj tyle, proszę :) Emma, no wiem. Zabawne troszkę,że tak mierzą :P ale co rozbić. Dzięki temu mogę mieć dodatkowe usg wiec super. Wózek mam nadzieje do uratowania. A ja z moim M mam tak samo...cały urlop jeździł do pracy. A raz zabrał mnie do knajpy, bo siedzę sama w domu, nad morze , na ryby..a mi tak głupio jest !! Sama nie wiem co już robić....
-
Taki troszkę demoniczny numer tej strony :P
-
Dzięki dziewczyny, za każde pocieszające słowo :) Naprawde nie martwię się tak bardzo, tylko, cieszę,że ogę mieć dodatkowe badanie :) Najgorsze dzisiaj było to kłucie, naprawdę krew mi ciurkiem po ręku leciała, ja tego nawet nie czułam, dopiero M , wydał z siebie odgłos pełen przerażenia :P Owszem Martwi mnie troszkę to,że może być ryzyko cukrzycy, ale to drobiazg, przyda się w końcu jekieś zdrowe odżywianie :) Aha...no i chyba zaczęło się mleko z piersi...co rusz znajduję w sutkach jakąś zaschniętą coś... :P
-
monia, wstaw jakies zdjecie :)
-
Heheh, no tatuś powinien być dumny z takiej produkcji :)
-
Hhehe, kurczę ,a ja nie wiem jak jest mój wyposażony :P
-
No Kokosowa, ten scan mnie tak ucieszyl...ze chyba dla pewnosci,ze mnie na niego wysla to sobie wypne bardziej brzuch,zeby byl wiekszy :P Rozmiar dziecka martwi mnie tylko,ze wzgledu na to,ze liczylam na porod naturalny ,ale jak bedzie duze...to sama nie wiem. Ale na ten scan to mi sie morda cieszy :D:D
-
Ja to z natury spokojna jestem :) Tzn, nauczyłam sie być taka...szkoda mi moich nerw. Nawet jak M się na coś wkurzy to ja po krótkiej wymianie zdań, która do niczego nie prowadzi idę sobie grzecznie książkę poczytać. Mówi,że go to wytrąca z kłótni bo przez poprzednie 8 lat awantury wisiały w powietrzu cały czas. A tu nawet pokrzyczeć się nie da :P
-
Dziewczyny, gadamy ze soba już dobre ponad pół roku... Jakby to nam padło teraz...buuu, masakra jakaś by była. Strasznie się do Was przywiązałam :) No Monia...meliska i stopery w uszy :)
-
My chcielismy teraz zalozyc wspolne, bo wszytskie oplaty ida z mojego,ale kasa wplywa na konto M, i tak trzeba przesylac w ten i nazad. Ale nam pani w banku odradzila, powiedziala, ze jak cos sie walnie finansowo, to zdolnosc kredytowa spada tylko jednej osobie ,a nie obojgu. A co do wybierania kasy z konta, mojemu M ufam , ze tego nie zrobi...ale ex to juz perfidnie kradl.
-
Anika, tutaj nie ma ginekologa....tzn jest, ale tylko w jakis tragicznych przypadkach...nie wiem, chyba tylko jak operacja jakas czy cos :/
-
Eshiraz, to nie byl pierwszy taki numer. Raz poszedl caly ucieszony kupic sobie playstation. Mysle sobie, niech kupuje., Kase ma, zarabia przeciez...no i poszedl. Zeby bylo zabawniej z moim obecnym mezczyzna :P No ale jak sie pozniej okazalo , zaplacil moja polska karta !! Karty nie uzywalam na codzien, lezala sobie na czarna godzine. Kasa zawsze jakas tam wplywala, bo moj tata placil alimenty wtedy na mnie...a ten chuj mnie z kasy mojej oskubal !!
-
Monia niestety nie wiem dokladnie czy sie obrucil, ale wydaje mi sie ze tak. Mocniejsze kopniaki czuje u gory brzucha, dokladnie pod sercem. Nisko czuje tylko jakies przepychanie , rozciaganie wiec to chyba raczki :) A wczoraj to sie wystraszylam, tak go nisko poczylam, naprawde pod koscia az...szok.
-
Monia ja tak miałam dwa lata temu, w pl. Poszlam do fryzjera, wszytsko fajnie, ja do placenia ,a mi karte odrzuca. Lece do bankomatu i dupa, nic nie ma. Wpadlam do kuzynki i pozyczylam kase. Okazalo sie, ze moj ex. oczywiscie bez mojej wiedzy wybral mi kase z konta. Byla to polska karta, na ktorej mialam jakies oszczednosci, on znal pin i po prostu kiedys mnie z kasy oskubal. Okazalo sie po tym jak sie rozstalismy...
-
Monia, fest chłop !!! Normalnie bajka :) Kasia , Junior ma takie swoje fazy :) Dwa dni jest cisza, dwa dni buszuje. teraz jak juz mu ciasniej to sie dosc mocno przepycha i rozciaga. Ogolnie ruchami nie jestem zaniepokojona. Wczoraj tylko poczyłam go tak poniżej spojenia lonowego...a to juuz chyba zle co? No i dzisiaj moja przedpotopowa polozna poiwiedziala tez,ze jest bardzo nisko...mam nadzieje,ze nie kaza mi lezec...i ze Młody wytrzyma w brzuchu jeszcze troszke...
-
Mam nadzieję,że Monia kiedy wróci powie coś fajnego :) Sylwiucha, tenTwój Igor to hiperaktywny jest :) Junior wczoraj strasznie kopał kiedy usiłowaliśmy zasnąć. Też sobie porę wybrał :P
-
Chyba nas coraz więcej się robi :(....
-
Eshiraz, no właśnie dlatego będą mnie na usg wysyłać jeszcze. Żeby wiedzieć co to. :)
-
Hheh, wiem , wiem jak to brzmi...mierzyć brzuch centymetrem w cywilizowanym kraju...masakra jakaś :P Tak naprawdę to się cieszę, bo mogę mieć dodatkowe usg, ale martwi mnie tylko ta cukrzyca. Ale rzeczywiście, schudnąć by się przydało :P Emma, nie martw się wózkiem, pewnie jest lepiej niż myślisz :)
-
Kasia, kazała mi się położyć na kozetce, przyłożyła centymentr ( może jakiś specjalny-nie wiem ) do brzucha i wpisała wynik w kartę, wynik na wykresie wykraczał 3 tyg ponad norme. Powiedziała,że dziecko jest duże i ,że nisko siedzi. Że mam przyjść za tydzień to jeszcze raz sparwdzi pomiar , a jeśli dalej tak będzie to wyśle mnie na usg. No i wzięła mi krew , bo możliwe ,że dziecko jest duże przez cukrzycę.
-
Wiem...skończyło się pochłanianie dżemików...a szkoda, bo to w sumie jedyna rzecz do której miałam nieograniczony dostęp...mama mi zawsze dawała , bo takimi specjałami garaż zastawiony...ehhh.
-
No właśnie pobrali mi krew dzisiaj na to, mam iść za tydzień. Znów mi pięknie centymetrem brzuch zmierzą i powiedzą...Obawiam się,że to jedyne wyjście. A zapłodnienie mogło być każdego dnia , więc na to pytanie nie odpowiem :P Najwyżej dołącze do słodkich mamusiek :) A 3 usg mnie naprawdę cieszy :D
-
No to badanie napewno nie było miarodajne bo położna zrobiła je centymetrem... Jestem pewna,że z małym wszystko ok, nawet ucieszyła mnie możliwość dodatkowego USG. Ale martwi mnie to,że dziecko może być takie duże przez cukrzycę...której kurwa debile nie wykryli wcześniej....uffff Co za kraj :/
-
A ja mam same chujowe wieści :(... Mały przerósł się ,aż o 3 tyg !! Jeśli za tydzień dalej po pomiarach tak będzie, to dodatkowe usg i inne badania...3 razy pobierali mi krew. Ręce mnie tak bolą. Cały czas pinda zapominała,że jeszcze do czegoś krew potrzebna, zamiast mi jedego wkłucia zrobić , mam trzy. Po tym trzecim już mi żyłka chyba nie trzymała bo mi normalnie krew strumieniem leciała po ręce. M myślałam,że wyjdzie z siebie. Ja nie chcę urodzić 5 kg dziecka :(:(:( Tak chciałam rodzić naturalnie ,ale jeśli dalej tak będzie to chyba cesarka, bo przecież takiego wielkoludzia nie wycisnę z siebie :(... Oby był zdrowy...buuuu
-
U mnie dzisiaj pogoda padła :):) Cieszy mnie to, bo upały znoszę straszliwie. O 13 mam wizytę u położnej , już się nie mogę doczekać. Nie powie mi nic ciekawego,ale przynajmniej posłuchamy serduszka. :):) No i ostatnio mi mówiła, że gdzieś moja krew zaginęła i chyba będą jeszcze raz pobierać....w kółko to samo. I z tych naprawdę dobrych wieści....w sobotę, jeśli ex będzie pasowało, M jedzie z nią do ambasady i załatwiają rozwód... :D:D:D:D:D:D:D:D Jak mi ktoś kiedyś powie takie głupstwo,że w ciąży słodkie się je na dziewczynkę....ja całe dnie pochłaniam kanapki z nutella i dżemem...a ma być chłopak. :P Słodkie dziecko będzie. Terpsy, z całych sił gratuluję !!!! Sciskam mocno, całuję i nie mogę się doczekać naszych lodów u Grycana :*:*