Duzo pracujemy zdalnie u mnie w firmie, ale staramy sie chodzic regularnie do biura, aby sie spotkac (moj dzial). Przed swietami rowniez wybralismy 1 dzien. Normalnie pracowalismy i w pewnym momencie kolezanka wyciagnela XBoxa i podlaczyla go do telewizora w jednym z pomieszczen, w ktorym normalnie odbywaja sie zebrania. Wlaczyla dziecinna gre, w ktorej jakis pluszak jedzie samochodzikiem po torze i zbiera monety. Dodatkowo musi uwazac, zeby nie wjechac np. w krowe. 30 letnie kolezanki w pracy w to graly. Ja odmowilam i zapytalam czy nie maja jakis interesujacyh gier. Na co jedna: 'przeciez ta gra jest slodka'. Chyba nie spotkalo sie to z dobra rakcja. Ja naprawde sie teraz zastanawiam czy to jest normalne, ze dorosle kobiety graja w gry dla dzieci i do tego w pracy?