rozesmiany_promyczek

Ravija nie chodzi o to, czy sie czegos ciekawego dowiedzą czy nie, ale o sam fakt!! Podsłuchiwac kogos i ingerowac w jego prywatność - wastrętne i oburzające! :(

Do tej pory to było dla mnie absurdalne i do opowiadania jako dowcip, jak to u nas w pieknym kraju trakuje się obywatela i załatwiane sa sprawy. Ale to, co sie teraz dzieje i ta Białorus przestało mnie bawic, a zaczęło przerażać (niestety:() To juz nie jest śmieszne. Za to przerażająco kojarzy się z pewnym okresem w naszej historii, o którym wszyscy słyszelismy straszne rzeczy na historii :( Teraz naprawde będzie trzeba się zastanawiac nad emigracja z tego kraju... tym razem polityczna :(

Cześć ravija :) jak poniedziałek?:)

Dziękuję :) Pyszne!:) Uwielbiam truskawki :)

Ojeju luizjana - przekupilas mnie tymi truskawkami:) Chętnie skosztuję :)

Wrzosik - Ty chyba tez nie, prawda? Z Białorusi wszyscy jesteśmy od kilku dni... Tzn ABW prowadzi teraz taką kampanię promocyjną swobód i wolności obywatelskich pt: Bo wszystkie drogi prowadzą na Białoruś" :P

Tylko żeby ABW nie czytało tego, co pisze, bo moge sie jutro nie wyspać... w końcu u nas na Białorusi, ups - w Polsce, bardzo ceni się swobody i wolności obywatelskie, zwłaszcza wolność słowa... :P

Tak, nie mają kasy - bo musi być na trawę co miesiąc.... I inne równie "pilne" sprawy :P

Wrzosiku - bo zdaje sie, że Polska ogólnie chce uchodzić za wybitnie ekologiczną :P Naturalne drogi, mnóstwo terenów zalewowych itd. Tylko ta Rospuda psuje obrazek - nie każą tam wybudowac drogi - to niby jak mamy my, Polacy, pokazac światu jak zwycięża przyroda i odbiera sobie swoją ziemie asfaltowej nawierzchni, skoro nie można jej tam położyc...?:> :P

Tak - wręcz uwielbiają trawę i bliskośc natury. Do tego stopnia, że bojkotują asfalt i mam wrażenie, że powstał jakis ruch - oddajmy drogi naturze, niech będą z ziemi. Dlatego jak są dziury, to sie nic z tym nie robi, bo im mniej asfaltu, tym wieksza ekologia :P:P:P

aniulka - wymieniają. Ostatnio znów słyszałam, że trawę trzeba wymieniać, bo ta kwietniowa juz padła, hahaha. Przepraszam, ale - hahahaha - to jest bardziej absurdalne niz monty pajton ( a oni byli góru czarnego humoru) - hahaha - ni ni ni. :P

Niestety nie wrzosiku. Z miasta, które twierdzi, że juz mu trawa rośnie (nowa średnio co miesiąc :P:P)

Lato jest zawsze super. Również dla tych, którzy włóczą się po górach, nie tylko wodolubnych:) Ładna pogoda ogólnie poprawia jakość wycieczek :P

Cześć wrzosik :) Widzę, że forum wzbogaciło sie o nową bywalczynię/bywalca :)

Ja już nic nie liczę - za szybko mi te dni uciekają :P Niedługo czerwiec, a ja nawet nie wiem, jak to się stało! :P

u mnie sobie delikatnie pada:) Czuc zapach deszczu :) Najchętniej zostawiłabym te okna otwarte, żeby rano nie było duchoty, ale sama nie wiem - jak sobie tak delikatnie będzie padac, to nic sie nie stanie, ale skoro podobno "ma byc ostro" ?

Myslicie, że mogę zostawić uchylone górą okna i iśc spać, czy lepiej zamknąć?

Tez to wyśledziłam przez okno :P Zdaje sie, że to jednak burza idzie :p Podoba mi sie ostatnio rozwaga pogody- w zasadzie jest tak, jak zawsze w dzieciństwie sobie zyczyłam: słonecznie w trakcie dnia, a woda dla roslin w nocy, żeby następnego dnia znów wróciło słońce :)

Niekoniecznie boję sie burzy, w zasadzie jest to dość fascynujące zjawisko, ale "ma byc ostro" brzmi dośc niepokojąco :( Zdaje sie, że w sam raz udało mi sie wrócić do mieszkania :P (ja to jednak zawsze mam szczęście :P)

albo to samochody własnie słyszałam, albo burza się zbliza...

W badmintona wieki nie grałam :p Ostatnio jeszcze w dzieciństwie - fajnie było :) Ja grywam juz jakis czas, ale jak pisałam, raczej rekreacyjnie :) A jak nie mam akurat z kim, to gram w squasha. A wiesz, że to uzależnia?:) Jeszcze troche poćwiczysz i będziesz tylko kombinował jak się wyrwac na szybki meczyk :P (tylko moje stopy nie lubią grać :( - obcierają się:(; chociaż one obcierają się zawsze, nawet jak chodzę w klapkach - taka moja pięta achillesowa :()

Bardzo lubię :) Gram rekreacyjnie, ale sprawia mi to wiele radości. Ogólnie lubię zajęcia integrujące z własnym ciałem. Rower, kajak, basen i kilka innych. Jak to nie wiesz, gdzie przyjechać - no tam, gdzie mieszkam :P

Gorzej :( cały dzien na nogach. A później wpadłam na pomysł odwiedzenia kortu tenisowego - poszłam tam pieszo, wróciłam przed chwilą (tez pieszo) a grałam 2,5 godz :( Chyba troszke przesadziłam jak na pierwszy raz po zimie, ale jak byłam w ruchu to wszystko było ok, miałam jeszcze siłę na dwa takie mecze - dopiero jak usiadłam to zaczęły sie kłopoty. A teraz jestem totalnie padniete, bolą mnie stopy, bo okazało sie, że je sobie masakrycznie obtarłam i w ogole umieram (chociaz jestem pozytywnie wykonczona :P) Tak więc nie dyskutuj, tylko bierz produkty do masażu i przyjeżdżaj ratować :(

V - nie licz na moja ucieczkę, nie tym razem :( Jestem padnieta, wykończona i co tylko może być, nie mam nawet siły zrobic sobie herbaty

v- nie mam dzisiaj siły na zabawe słowami, wiec nie podpuszczaj mnie, bo zaraz napiszę krótko - jak potrafisz masować, to wpadaj i to szybko do mnie :P