Spedytorka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Spedytorka
-
25 min zaliczyłam - 2200 kroków, niestety dalej bez rowerka ;) ale powolutku zaczynam! Też wydaje mi się, że to jest bzdura z tymi mięśniami - przecież my kobitki jesteśmy drobne i w porównaniu do mężczyzn choćbym nie wiem jak musiałybyśmy się starać to i tak umięśnione nogi dalej będą zgrabne:) powtórzę się - lepsze mięśnie niż galaretka :) PS Mgiełka też mam problem z kozakami więc jest nas już dwie!!
-
Dziewuszki!! Skakanka - 500 skoków (sąsiedzi muszą mnie uwielbiać); Twister - 15 min; Brzuszki - 100szt; Leg Megic - 3 x 50; Stepper 1000 kroków do tego jeszcze rowerek muszę dorzucić ;) muszę znów pogniewać się z chipsami i słodyczami i wieczornym podjadaniem.. małymi kroczkami wracam do Was.. iiiii.. 1 kg w 1 tydzień, 4kg w 1 m-c - nie poddawaj się 33kobitko!! :)
-
Dziewczyny moje kochane :( aż wstyd się przyznać.. :( mój wysiłek fizyczny kończy się na pokonaniu dystansu do/z auta ;) obiecuję sobie z dnia na dzień, że od jutra już na pewno a kończy się taką samą porażką :( cholera no... jest szary deszczowy zimny dzień a ja leże do góry brzuchem i wcinam czekoladki zamiast poćwiczyć.. dziewczyny obiecuję sobie i Wam, że w poniedziałek już na 100%!!! W poniedziałek po wysiłku odzywam się do Was :) więc leniuchy ruszamy swoje tyłeczki z kanapy i wskakujemy na steppery, no no.. ja od poniedziałku :)
-
Jak tam dziewczyny? Niestety wypadłam z rytmu.. ale wracam do gry od września! Mam nadzieję, że tylko ja rozleniwiłam się.. :P
-
Stepperka jak miło, że wróciłaś :) Co tam u Was dziewuszki ? Miałam teraz parę dni przerwy ale wracam do formy! Źle się czułam z tym, że nie odbębniałam swojego zestawu ćwiczeń. Dzisiaj dorzuciłam 5 min na twisterze :) Stepperka czy do swoich ćwiczeń stosowałaś jakąś dietę cud czy dietę NŻD/NŻT ? :)
-
Kasia podziwiam Cię! Oby tak dalej :) Ja niestety w tym tygodniu nie byłam ani na basenie ani na siłowni ale to z powodu "tych naszych dni". Misiaku poszłam za Twoją radą i zamówiłam sobie te spodenki więc jak tylko przyjdą to od razu wciskam się w nie podczas ćwiczeń. Jak poćwiczę tak z m-c na twisterze to zdam Wam relacje :) Bardzo cieszę się, że jest nas tak dużo!! :)
-
Ważyłam się jakiś m-c temu, było 57kg, ostatni 56,5 kg. Mój chłop powiedział mi, że nie ważne ile, ważne że nie utytłam :) jeśli chodzi o cm to nie wiem, bo nie mierzyłam się.. chyba lepiej wolałam żyć w niewiedzy.. Czy widzę coś po ciele.. chyba widzę, że nogi troszkę wyszczuplały ale te cholerne uda.. dalej takie wielkie.. jak ja wcisnę pupę w swój dawny rozmiar to dla mnie będzie sukces.. :) dziewczyny nie przejmujcie się mną, ja tylko lubię pomarudzić ale jeszcze bardziej jestem uparta :) zamówiłam twister, więc kolejne ćwiczenie dochodzi :)
-
Moją udręką są uda :( Wszystko wzięło się z tabletek antykoncepcyjnych przez które przytyłam 8kg. Miałam je źle dobrane, i zrezygnowałam z nich całkowicie. Chciałabym wrócić do swojej poprzedniej wagi, czyli 50kg, ale uwaga mam aż 158cm :P staram się jeść małe posiłki, owoce, nabiał, ale nie chce przechodzić na dietę, bo jedyną przyjemnością jaką mam zjedzenia to obiadokolacja po pracy. Poza tym podoba mi się taki aktywny tryb życia i nie mam zamiaru z niego rezygnować! Tak długo będę ćwiczyć aż znikną te zbędne kg i cellulit. Misiaku będzie dobrze, byleby nie poddawać się :)
-
Dziewczyny 3majcie się, bo zaraz spadniecie z krzeseł.. Schudłam -0,5kg. Co prawda nie było to na czczo . Chyba kupię sobie wagę żeby wiedzieć czy rzeczywiście kiepsko ćwiczę, czy waga mnie kłamie :( No bo patrzcie: - rowerek stacjonarny - 11km, stepper - 2000 kroków, brzuszki - 100, leg megic - 150 (kupiłam to przed stepperem więc żeby nie stało i kurzyło się to używam). Nie jem po 19:00, no chyba, że w weekend jakieś piwko i chipsik do tego. Praktycznie oduczyłam się jeść słodyczy. Ćwiczę tak od 4 m-c. Chce dorzucić twister i raz w tygodniu basen, siłownie. Szczerze, co o tym sądzicie? Co ja robię źle.. :( łeeeeeeeeee :(
-
Etjopeck mogę śmiało polecić Ci stepper skrętny, ale jeśli masz problemy z kolanami to lepiej skonsultuj to z lekarzem. Ja też mam problem z prawym kolanem, ale odczuwam czasem przy jeździe na rowerze. Agnieszka im nas więcej tym lepiej. Witam w naszym gronie :)
-
Cześć Dziewczyny :) Ten tydzień miałam na prawdę pełny wysiłku. Zwłaszcza po siłowni, jak tylko macie czas to polecam Wam! Tak czy siak, ćwicząc sobie dzisiaj na stepperku i wpadłam na genialny pomysł zakupu twistera :) Już zdążyłam zapoznać się z cenami na allegro (kosztuje grosze) oraz z opiniami na forum. Podobno rewelacyjnie działa na mięśnie brzucha i pozwala pozbyć się boczków. Co o tym myślicie? Używa któraś z Was tego cudeńka?
-
Dziewczyny wczoraj byłam 1h na basenie, a jak wróciłam do domu to ku mojemu zdziwieniu banda chłopów grających w play-a, i nie miałam jak nawet poćwiczyć.. Dzisiaj zabieram się na siłownie żeby pobiegać na bieżni i poćwiczyć na orbitreku i innych takich cudeńkach ;) wiecie jak ja walczę ze słodyczami? Nie mam ich w domu :) przed "tymi dniami" potrafię w 5 min pochłonąć całą tabliczkę.. zdarzyło mi się tak 3 razy, więc od tego momentu nie kupuję słodyczy! Choć przyznam szczerze dobry pomysł z suszonymi owocami :) moja mama zajada się migdałami. Aha i codziennie wmawiajcie sobie nie lubię słodyczy, nie lubię słodyczy - jakoś już przyzwyczaiłam się do tej myśli i powoli zaczynam w nią wierzyć :)
-
Misiaku co Ty sobie myślisz! ja to dla Was w poniedziałek na stepperze pociłam się przez 40min.. a Ty tu kaszane odstawiasz? Ja codziennie nie mam chęci.. ale jakoś to potem leci.. zaczynam ćwiczyć zawsze wieczorem ok 21:00 wtedy puszczam TV i lampie się na jakiś filmy/ serial i jakoś ten czas leci. Powiem wam tak, jak dla mnie efekty nie są oszałamiające ale po 4 m-c widzę mięśnie, widzę, że trochę uda wyszczupliły się. Poza tym czuję się dużo lepiej jak ćwiczę niż jakbym miała leżeć brzuchem do góry i objadać się słodyczami. DZIEWCZYNY do dzieła!! :) nie opuszczajcie mnie.. razem raźniej :)
-
Misiaku miałam taki sam weekend jak Ty :) więc jest na dwie!! ale dzisiaj zamierzam nadrobić straty.. więc czeka mnie sporo wysiłku :) zamierzam dzisiaj zważyć się.. hehehehe ciekawe co to będzie :P witamy w naszym gronie DONTCHA!! życzę silnej woli :)
-
Też mam taki grafik zrobiony:) tylko, że na komputerze w Excelu z rubrykami rower, stepper, brzuszki, słodycze, po 19:00, piwko (moja największa słabość w weekendy) i jak wpisuje 0 to mam żal do samej siebie, że nic nie udało mi się poćwiczyć. Co do basenu to na prawdę świetny pomysł. Koleżanka po połączeniu basenu i rowerku wygląda rewelacyjnie:) mam nadzieje, że i z nami tak będzie:)
-
Hmm.. Dzisiaj 42min. 4000 kroków, ok. 570 kcal spalonych. Mam stepper z regulowanym obciążeniem i od jakiś dwóch tygodni ćwiczę na minimalnym żeby szybciej ćwiczyć, i nie rozbudowywać mięśni. Przyznam szczerze, że 40 min. i jestem zlana potem. Gdy ćwiczę ok 20min. robię 2100 kroków, spalam 300 kcal i mogę przenosić góry. :) Dziękuję Ci Miśku, za podpowiedź :*
-
Dziewczyny, muszę Was zapytać, bo nie wytrzymam..:P zawsze, ale to zawsze ćwiczę ok 20-25min. robiąc 2100-2200 kroków. Ostatnio spróbowałam, 40 min. i zrobiłam 4000 kroków. Dziewczyny - SZACUN!! Ile Wam udaje się zrobić kroków w przeciągu 40 min? Poza tym po wczorajszej rozmowie z kolegą, muszę robić przerwy w ćwiczeniach, żeby mięśnie mogły też odpocząć. Ile dni stepujecie, a ile leżycie brzuchem do góry? Wydawało mi się, że dobrze ćwiczę, bo kiedyś 0 ruchu, a teraz rowerek, brzuszki, stepper, (wypad na basen też spodobał mi się) w poniedziałek wybieram się z koleżanką na siłownie, więc postępy są:) czekam na Wasze rady!! buziaki :*
-
Ojej.. ale jesteś odważna:) mnie nikt nie namówi żeby zmierzyć się czy stanąć na wadze (nie chce demotywować się) przecież kg nie przybyły mi z dnia na dzień więc tak samo nie znikną;) więc jak raz na 2 m-c stanę na wagę to jak dla mnie wystarczające. A tak co tydzień bym sprawdzała z nadzieją, że może chociaż 0,5kg w dół a tu byłby zonk. Ahh i przyznam Wam się bez bicia, że wczoraj i we wtorek zabrakło mi czasu na ćwiczenia.. ale Misiak mnie zmotywował i śmigam dzisiaj na basen:)
-
Mojemu stepperowi czasem zdarza się, że skrzypnie sobie, ale wtedy zagłuszam go telewizorem i dreptam dalej. Mój chłop śmieje się czasem ze mnie i pyta "gdzie tak pędzisz" a ja na to, no przed siebie:) co do "tych dni" to są dla mnie bolesne i jak garść tabletek nie pomaga, to tylko zostaje mi opcja rowerek. U mnie efekty są takie, że waga podskoczyła do góry o 2kg (co irytuje mnie to i to strasznie) ale tłumacze to sobie, że to mięśnie:D fakt, faktem czuje jak kształtują się i to mnie cieszy:) Misiaku prawie wczoraj spadłam z krzesła jak przeczytałam "pozdrawiam wszystkie piękne kobiety schowane pod warstwą tłuszczyku" hahahahahaha:) to było boskie :D
-
Przypomnij się za m-c - OBOWIĄZKOWO:) tylko bez narzekania na przyrost mięśni :P lepsze mięśnie niż "spyrka"!!
-
Gratuluję zakupu!! Wygląda na bardzo porządny sprzęcik. Oby służyć Ci jak najdłużej i jak najlepiej. 3mam za Ciebie bardzo mocno kciuki i powodzenia w wytrwaniu swoich postanowień. :)
-
U mnie jest na odwrót. Już 3 m-c ćwiczę na stepperze, jeżdżę na rowerze i do tego robię brzuszki ale wydaje mi się, że to jednak jest za mało i mam w planach zapisać się na siłownię. Ja ćwiczę na stepperze skrętnym REEBOK REM-G758. Wylicytowałam go na allegro za ok 150zł i jestem z niego bardzo zadowolona.
-
Pomimo tego, że nikt nie zagląda na ten wątek już, chciałam przypomnieć się, jak ok m-c temu zaczynałam ćwiczyć. Nadal ćwiczę i to codziennie! Robię po 2000-2200 kroków dziennie, zajmuje mi to ok 25 min. Efekty: lepsze samopoczucie, ciut mniejszy cellulit, i kształtujący się zarys mięśni na nogach:)
-
Wczoraj do swoich pierwszych 500 kroków dorzuciłam jeszcze drugie tyle i 5 km na rowerku i dzisiaj mam problemy z chodzeniem! auć, auć.. jak mnie bolą łydki.. a schodzenie po schodach jest już dla mnie wyczynem ;) ale zobaczymy czy mój cellulit choć trochę zmniejszy się;) ja mam nadzieję, że dziewczyny są w takim transie stepowania, że zapomniały się pochwalić rezultatami;) Dziołchy piszcie co tam u Was.. musimy się wspierać i motywować!!
-
Cześć dziewczyny!! Dołączam do grona stepujących dziewczyn:) Dzisiaj przyszedł do mnie mój stepper. Czekałam na niego 2 tygodnie ale warto było:) Jak na pierwszy dzień - 500 kroków i do tego od m-c 12,5 km dziennie na rowerze stacjonarnym. Czas pozbyć się krągłości i cellulitu, bo wielkimi krokami idą wakacje i trzeba kusić krótkimi spódniczkami:) Do boju dziołchy!!