Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marafia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marafia

  1. No i po bólu. Wczoraj zdjęli mi Pessar. Bolało jak diabli ale tylko przez chwile, bo na szczęście zdejmowanie trwa sekundę. Teraz czuje sie zajefajnie. Nie mam na razie żadnych skurczy i smiałam się z lekarzem że może jeszcze przenoszę :) Tearz dopada mnie strach porodu i momentami wydaje mi sie, ze chciałabym jeszcze z pół roku w cązy pochodzić. A nocami sni mi sie Majeczka :)
  2. Karina a ja mam odwtrotnie. Boje się, że jak mi go zdejma to od razu zacznę rodzic:) A wolałabym donosić do 40 tc :))
  3. No Kochane. Wygląda na to, że PESSAR działa. Szyjka sie nie skróciła w ciągu 2 tyg ale nadal jest "miękka Ja jestem podbudowana mimo że lekarz nadal wolałby żebym leżała Ale juz sie nie stresuję :)
  4. Hally. W czwartek 35 Więc jeszcze 2 tygodnie i Mała będzie bezpieczna. A potem to niech sie dzieje co chce :) Wróciłam własnie z całodobowego wyjazdu i czuje sie rewelacyjnie. :) Ale ze mnie strachobzidzil :)
  5. Hally dostałam dopochwowe ale profilaktycznie, w czwartek się okaże czy sa potrzebne dalej bo będe miała wyniki posiewu. Mimo że aplikuje sobie te globule i wiem że on sie nie opuścił to jakoś tak mimo to sie obawiam. Karina też tak chciałam, ale mi nie wychodzi. Dzis po raz pierwszy odwazyłam się usiąśc mza kierownicą. Może jak sie w czwartek okaże że jest ok i sie nie pogarsza to wtedy będzie mi łatwiej sie przełamać. :)
  6. Hej. Minął juz 1,5 tygodnia odkąd mam pessar. W czwartem ide na kontrolę i boje sie , że nic on nie dał. Ciągle mam jakiś taki niepokój wewnętrzny, że będę musiała leżeć do końca :( Pocieszcie
  7. Hally a jesli moge zapytac, w któeym tc miałas zakładany i ile cm miała szyjka?? Bo terminy porodu mamy bardzo podobne ja na 09/06 :)
  8. Hally ja własnie tez mam zamiar leżeć tydzień i niby pewniej sie czuje ale mimo to jakos tak sie boje że nie pomoze
  9. Witam. Wczoraj załozyli mi pessar :/ Nigdy sie tak źle nie czułam ale miałyście rację, trwało krótko i dzis juz go nie czuję. Na wszelki wypadek postanowiłam jeszcze leżeć przez kilka dni a później stopniowo zaczne "powracac do życia" :)
  10. Witam. Dzięki dziewczyny za pocieszenie. Ja dzis zakładam pessar i bede tez wiedziała co dalej. Trzymajcie kciuki.
×