a co tam sie wpisze

heja:D:D Dziewczynki moje drogie ale mialam dzis stracha!!!!!!!Mezus mi nawet do pracy zabronil isc...sluchajcie cala noc przespalam, ani razu na siku, przekrecalam sie z boku na bok bez zadnego problemu, nic mnie nie boli, nie ciagnie, miednicy, spojenia nie czuje, malutki kopie bezbolesnie!!!sie normalnie w swiecie z mezula dzis wystraszylismy:D:D:D no ale jaja!!mowie Wam! mam nadzieje, ze dzis bedzie ladnie po pracy- w sensie nie wielkiego wiatru i ulewy- wybieram sie na zakupy- bo mam tyle energii, ze jeszcze z 2 z Was moglabym obdarowac:D:D mam zamiar kupic herbatke z lisci malin, prezent dla kolezanki z pracy na Mikolaja( bo kazdy kogos losowal no i cos kupujemy i potem spotkanie przy choince i wielkie niespodzianki;)) ze wzg na mnie "choinke" mamy 9/12;)fajnie:D no az mnie nosi!!!cos bym porobila:D:D kurcze nie moge zamowic zamrazalki na necie bo jakis blad-a postanowilam ja dzis kupic i w sobote robie albo uszka albo pierogi!!!zapas na swieta:D

heja:) a ja mam wlasnie chwile relaksu,obiado-kolacja zaliczona, pranie na jutro rano przygotowane, teraz czekam na rodzinke.pl:) jeszcze 2 dni i weekend!!!:D chyba w sobote sie wybiore na zakupy-skonczyc moje male duperelki do wyprawki i torby szpitalnej, tak sobie dzis wymyslilam, ale zobaczymy na ile samopoczucie w sobote pozwoli:D

Justa a w ktorym szpitalu bedziesz rodzic? wydaje mi sie, ze na tym etapie ciazy oni podchodza juz bardzo powaznie do jakis nieprawidlowosci, wiec nie masz sie co martwic na zapas!:)

Justa ja mam polozna 22:) Jesli chodzi o to jak sie czuje- dobrze, do listopada bylo super! zero jakis przykrych dolegliwosci, nic mi nie dolegalo-moze po za jakimis malymi humorkami;) ale fizycznie bylo suuper- do konca wrzesnia chodzilam do pracy na piechote- jakas 1h...ale zaczal sie listopad no i troche juz kieprawo-tzn kluje mnie wiec musze czesciej sie przespacerowac, do wc zdecydowanie czesciej chodze, maly sie wypina wiec jako,ze ja te 8h siedze to jest to i bolace momentami i nie przyjemne...ale mimo wszystko nie wzielabym maciezysnkiego wczesniej- szkoda marnowac na siedzenie w domu-lepiej potem dluzej z malutkim pobyc:) ale mimo tych jakis malych niedogodnosci jest dobrze!zawsze moglo byc jakies zagrozenie itd a jest dobrze, zreszta w 8 m-cu to juz chyba czas najwyzszy czuc cos wiecej niz tylko rosnacy brzuch;) Dziewczyny czy pilyscie cherbate z lisci malin? bo ja zamierzam od 37 tyg ja pic

Justa ja mam polozna 22:) Jesli chodzi o to jak sie czuje- dobrze, do listopada bylo super! zero jakis przykrych dolegliwosci, nic mi nie dolegalo-moze po za jakimis malymi humorkami;) ale fizycznie bylo suuper- do konca wrzesnia chodzilam do pracy na piechote- jakas 1h...ale zaczal sie listopad no i troche juz kieprawo-tzn kluje mnie wiec musze czesciej sie przespacerowac, do wc zdecydowanie czesciej chodze, maly sie wypina wiec jako,ze ja te 8h siedze to jest to i bolace momentami i nie przyjemne...ale mimo wszystko nie wzielabym maciezysnkiego wczesniej- szkoda marnowac na siedzenie w domu-lepiej potem dluzej z malutkim pobyc:) ale mimo tych jakis malych niedogodnosci jest dobrze!zawsze moglo byc jakies zagrozenie itd a jest dobrze, zreszta w 8 m-cu to juz chyba czas najwyzszy czuc cos wiecej niz tylko rosnacy brzuch;) Dziewczyny czy pilyscie cherbate z lisci malin? bo ja zamierzam od 37 tyg ja pic

Sylwek- to rzeczywiscie bedzie mial kto malutka rozpuszczac;) a to pierwsza wnuczka? Bo u mnie w rodzinie to mamy 3 chlopcow i 1 dziewczynke- takze juz szal 1-wszego wnuka za nami;) a u mezuli jest i chlopczyk i dziewczynka takze tez juz podchodza do kolejnego wnuka bez wiekszego WOW;) tzn, wszyscy sie ciesza itd ale pamietam i u mnie i u mezuli jak bylo 1- wsze dziecko w drodze- co to sie dzialo;)

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5025840&start=90 czytam i sie wk***

Sylwek a jak Wam te potrojne dziadki wyszly?:) zasypiam!!!ale nudy...:O

a ja na moja Tesciowa to nawet nie mam powodow narzekac...czasem jakies spiecie jest-pewnie- ale to jak zawsze-jak wiecej niz jedna opinia;) kurcze na polu pogoda do dupy-nawet nie chce mi sie isc przejsc....i tak kisne w tym biurze, ale chyba sie pojde przewietrzyc-chociaz przed drzwiami z 5 min postoje;)

dziewczyny wlasnie problem w tym, ze ja MUSZE miec pierogi i barszcz i uszka;( i zadna chinska kaczka mnie nie zadowoli;) mamy zaproszenie do znajmych na Wigilie ale jesli urodze wczesniej no to raczej z taka tyg malizna nie bedziemy sie wloczyc...zreszta Wigilia Wigilia a jeszcze 2 dni trzeba cos jesc....ehhh zreszta jak to swieta bez serniczka???;( A co do cukierni - zgadzam sie- kicha!!kupilam tam kiedys eklerka-bleeeeeeeeeeeeeee

ha seksem to sobie napewno nie pomoge- bo u mnie libido nawet nie jeste na poziomie 0, mysle, ze juz jest na - ;) nawet na przytulanie nie mam ochoty;)i nie zanosi sie by sie cos mialo zmienic:O

haha ja na mojego mezusia tez nie za bardzo moglabym liczyc z tym masazem;) dzis w nocy sie przekrecil i polozyl mi reke na brzuchu zupelnie nieswiadomie- ale nie dlon tylko reke wzdloz- sluchajcie jak on sie zerwal!!pyta czy nic mi nie jest, czy mi czegos nie zrobil...tak sie biedny zestresowal, ze od 4 nie spal:(

ale zaczelyscie temat....ja wlasnie sie czuje jakbym miala okres zaraz zaczac, lacznie z goraco-zimno, checie oczyszczenia org itp fajnymi odczuciami....przez ostatnie 8 m-cy nie czulam tego a tu masz...

klaudus- no wlasnie ja tez postanowilam sie zaopatrzyc i od 37 pic:)musze sie gdzies rozgladnac i jak nie znajde to poprosze zeby mi ktos z PL przyslal:) Ja tez nigdy w szpitalu nie lezalam ale mysle, ze bedzie dobrze:) tak pisze, pisze i sie zastanawiam co ja bede pisac PO....hehe moze sie beda same k****i h**** na ta opieke sypac;)

Hej Kolezanki:-) Jesli chodzi o inhalator- mezuli siostra ma dla coreczki i jest zadowolona.Ogolnie slyszalam, ze jak ktos pytal to zawsze polecala. Co do porodu- ja jako tako porodu sie nie boje- mam calkiem chyba dobre nastawienie, tak mi sie wydaje ale np lewatywe bym chciala- a tutaj sie tego nie praktykuje...ale mam nadzieje, ze natura zadziala i sama mnie do kibelka popedzi;)ale jesli chodzi o syncia i powrot do domu to i owszem boje sie, ze bedzie mial kolki, ze bedac sama w domu-maly bedzie caly czas u cycka a ja nie bede miala kiedys zjesc i np starce pokarm:O:P oo tak to mnie meczy i bardzo dlugo juz we mnie siedzi...nie wiem dlaczego, ale tak mi siadlo w glowie i siedzi:O Co do stanika- to i ja sie do pytania dolaczam, bo nie wiem... Dziewczyny a ja mam pytanie czy ktoras z Was planuje zaczac pic cherbatke z lisci malin-oczywiscie nie teraz ale tak od 37/38 tyg, zeby zrobic "podklad"? bo ja slyszalam, ze to juz wtedy nie zaszkodzi a moze pomoc w rozwieraniu itd i porod szybciej sie rozkreca...macie jakies zdanie na ten temat?

Ania- pyszne bylo, kawke tez sobie kupilam:D rozpusta w bialy dzien;) a co pepka- to moj jest dalej z dziurka ale wystaje i odznacza sie pod ubraniem...ale co tam pepek

Ewa ja mam takie samo wrazenie jesli chodzi o ruchliwosc malego:) starsznie sie tez momentami rozpycha- jakby sie wkurzal, ze ma malo miejsca i nie moze sie rozprostowac;) sie nagadam-aha!z wariatami-dziekuje bardzo...ide do wloskiej knajpki na ciasteczko:) bo pasuje nogi rozprostowac

Marigo nawet mi nic nie mow o swiatch!!! chcialam zrobic pierogow, uszek, jakis kopytek, bigosu itp zamrozic i zeby bylo i na swieta i potem...no ale nie ma zamrazalki- mamy taka mala lodowke a zamrazalnik to taka jedna mala poleczka- mowie Mezuli kupmy- on ma czas- no to kuzwa niech go ma- ja nie mam a w grudniu nie wiem czy mi sie bedzie chcialo stac i robic jedzenie- bedzie mial Wigilie przy chinszczyznie i juz!!:O

Lilac- ja strasznie przepraszam- czytalam o Twojej Mamie jak napisalas mialam cos napisac i nic nie napisalam....strasznie mi przykro-ale dobrze, ze wykryli dziada i teraz mozna z nim walczyc!!!trzymam kciuki zeby wszystko, szybko i pomyslnie sie zakonczylo duzo sily dla Was!!!

i ja na posterunku:-)) kolega starsznie chory:O do pracy nie przyszedl...len jeden i caly dzien na telefonie:O

Marigo- a no 33 tyg!!ale leci, prawda? byla w tv reklama, ze jeszcze 6 tyg do sylwestra...a ja tak patrze i te 6 tyg dla mnie to do czego innego...tylko 6!!!no chyba, ze Maluszek postanowi pozostac tam dluzej;)

ja bylam w 3 kl LO a Pawel w 4 technikum:) takze studniowki zaliczylismy, on sie jeszcze na moj polmetek zalapal(w sumie to zaprosilam go na polmetek i od tego sie zaczelo);) hehe a no kiedy to bylo!!!wieki temu;)

ha my tez 11;) no nie ma jak w Szwecji Mama pol roku i Tata pol roku:)

Starbuck- tutaj nie ma taciezynskiego, niestety:(

Justys- wczoraj mowilas o tym kluciu w czasie proodu..juz wiem co mialam na mysli- domyslam sie, ze to moje dzisiejsze to bylo jakies 10xslabsze ale juz wiem o chodzi, zaczelam o tym czytac i tak by wychodzilo...Maly glowka naciska na jakies miesnie i stad to klucie...nie bylo to fajne:O