a co tam sie wpisze

Ewcia ja tez sie tym nie sugeruje i jak cos sie zacznie dziac no to wiadomo-nikt na kase patrzyl nie nie bedzie, no ale zyje sie dalej, wydaje sie dalej, a teraz wyprawki itd no wiadomo-ze z powodu troche kiepskiego samopoczucie w domu siedziec nie bede a zreszta czy w domu sie bede lepiej czuc? no nie wiem, na weekendzie to samo... a w pracy-jak mnie cos zaczyna cisnac czy cos ide do kuchni, posiedze, pochodze i 8 godz leci! no ale zaznaczam-mi sie nic fizycznie nie dzieje wiec moze stad takie podjescie, moze za kilka tyg sie zmienic wiec co pisze to jest odnoscie teraz:) wlasnie mi kolega przyniosl ciastka z kuchni-oczywiscie normalnie dostalabym jedno, no moze 2 a dzis talerz- no bo przeciez Baby chce tez cos dobrego:O a dupa bedzie rosla!!!lepiej by jablko przyniols:D:D:D

Olcik ale w IR nie ma tak dobrze, zreszta z tego co widze to tutaj "ciaza nie choroba" i nie ma zwolnien bo "sie zle czuje"...no plecy bola no bola no ale w ciazy maja prawo...wiec poki nie ma powaznego zagrozenia ciazy czy pewnie w szpitalu Cie poloza-zwolnienia w ogole nie sa praktykowane, przynajmniej tak wynika z moich obserwacji i z tego co slysze w rozmowach (irlandczykow)... Ewa- a Ty wiesz, ze ja w ten sposob nie myslalam o tym:(dobrze,ze zwrocilas uwage!!!to dzis chowam spodnie w szafe i tylko legginsy!!!kupilam w H&M ciazowe- troche jeszcze szerokie-ale fajne!!!i takie meciutkie i wygodne wiec-czas je zaczac nosic :)

Dzien DObry:) hehe widze, ze wczoraj ogladalyscie siatkowke-ja slyszalam mezule jak dopingowal ale ja juz w pieleszach bylam;) piszecie o ciuchach, ja mam nadzieje w sobote pojechac do H&M i kupic spodnice-bo kurcze juz chwile tam chodze i rozmiar 10 jest an teraz styk a 14 za duzy zdecydowanie a 12 brak...no kurcze nie uzupelniaja czy co????? spodnie sprzed ciazy moge spowrotem nosic-takie bardzo niskie biodrowki- kilka tyg nie moglam bo brzuch byl jakos nisko i mnie cisnely ale teraz brzuch sie wyzej podniosl i jest super!takze poki biodra wszerz sie nie rozejda bedzie dobrze:D dzis szefowej nie ma wiec sobie z Wami wiecej posiedze niz wczoraj;) kurcze tutaj chorowac to sie juz w ogole nie oplaca- chyba 70% tylko placa, jest jakies max tygodniowe, takze poki nic powaznego sie nie dzieje a tylko samopoczucie kiepskie nawet o chorobowym nie mysle

ja nie mialam zadnych dolegliwosci, typu wymioty, mdlosci, jakies zachcianki ( ot byly ale jak zawsze;)) przez caly maj mnie bolal brzuch, tutaj do 12 tyg nic i tak by mi nie dali a jak zadzownilam do pl lekarza to mi pow, ze on do 8 tyg nic nie przepisuje...wiec szlam do pracy, po pracy lezalam, bylam strasznie spiaca---- o to byla jedyna dolegliwosc ktora juz przeszla:) o 19 w lozku i tak do tego 8 tyg przelezalam a potem i bole przeszly i plamienia i teraz juz jest ok, czasem cos zaboli ale to tak jednorazowo, krotko:) nie ukrywam, ze sie w maju stresowalam i bylam taka troche przybita i chcialam do Mamy;)

przerwa:-)) mnie piersi w ogole nie bolaly!!!!nic a nic!ufff ale sa wieksze, pelniejsze i zdecydowanie fajniejsze;) ja jesli doczytalyscie jestem 2kg na +, waga wyjsciowa byla tak 57/58 no czasem 59, w 9 tyg wazylam 58.6 a w 14 tyg 60.4, wiec jest dobrze:) zreszta wiecie co:) zeby nie bylo, ze ja jaki taki narcyz ale dzieki tym piersia, dzieki temu, ze w sumie oprocz fajnego, zgrabnego brzuszka nic nigdzie nie przybylo czyje sie fantastycznie w sensie fizycznie:) chyba 1 raz w zyciu sie sobie tak anprawde podobam!!ale tak rano na "dziko" bez makijazu, przemyslanego stroju, w koszulce i majtkach czuje sie super sexi:D:D hehehe nie wiem ale chyba mi sie hormony odzywaja bo sie sama do siebie smieje:D:D w pracy, o 15...nie zdaza sie to za czesto;)

Aga -tylko woda ma byc ciepla-czy dziala nie wiem... ja pilam zawsze kawe rano i nie mialam problemow z kibelkiem no ale jak sie dowiedzialam,ze jestem w ciazy no to stwierdzilam,ze kawy pic nie bede no i sie zaczelo- chyba z 2-3 tyg sie meczylam a potem ktos mi tam mowi, ze do 2 filizanek kawy mozna sie dziennie napic wiec wrocila do "nawyku" i jak reka odjal:) i niech tak pozostanie bo te kilka tyg to byla meczarnia, takze wspolczuje Starbuck-dzieki za opinie-wiec firma trzyma poziom-super!!:) a ja wracam do pracy-koniec laby i pisania z Wami

Aga nawet nie mow- ja sie z tym meczylam na poczatku-cos okropnego!!! mi pomogla kawa- wrocilam do picia-rano na czczo slaba z mlekiem. Lekarz mi pow, ze na czczo szklanka cieplej wody, owoc np jablko na czczo, unikac ziemniakow, ryzu bialego chyba tez...hm...co jeszcze- aa sok z sliwek, sliwki suszone, morele...

oo widzisz Ollka:) dobrze wiedziec, ze na 100% cos jest:) sluchajcie a jak jest z oliwka-smaruje sie ktoras? bo niby jest fajna i chyba najtaniej wychodzi ale ja nie lubie np tego uczucia tlustej skory, moze macie jakis sposob jak sie smarowac oliwka?

Starabuck- ja tez z tego bloga korzystam i juz wiele smakolykow pieklam i jestem zadowolona z przepisow:) ja uwielbiam piec ale jakos nie za czesto to robie no bo moj mezus tylko jablecznika uznaje:d wiec jak juz to jablecznik, no chyba, ze swieta to wtedy moge sie "wyzyc":D co do gotowania- gotuje, umiem, ale czasem jak juz cos nowego wymysle to nie wiadomo jak to jesc-wiec w skrocie w tradycyjnych daniach,-takich domowych luzik ale jakies nowosci-to musze kilka razy do nich podejsc:D

hmm ja jak bylam kupic cos na te rozstepy to nie bylo duzego wyboru doslownie kilka pudeleczke, tubek...wzielam jakis Aventu ale czy dobry-no nie wiem....jak bede w PL to sobie kupie jakis ziaji-chyba cos maja w swojej ofercie dla Mam-lubie ta firme-a narazie Wy piszcie a jak zobacze co sie ebdzie cieszylo najwiekszym powidzeniem i nakwyzej w sierpniu sie w to zaopatrze:) to co dziewczyny mowicie, ze to nie jelita a Kruszyny daje znac, ze tam pomieszkuje? no skoro juz 3 z nas tak to czuaj to moze to to?? ja juz bym chciala!!!!!!

Olla- ja tez juz bym chciala:) narazie jak to opisuje mam takie oto wrazenie: wyobrazcie sobie, ze trzymacie reklamowke czy tam worek plastikowy w rece i w tym macie wode i rybke, no i niby rybki nie czujecie ale COS czuc, ze sie rusza:D no i ja wlasnie takie cos czuje:D:D:D czy tylko mam bujna wyobraznie a to sa jak zwykle jelita????? ide cos zjesc!! a Wy piszcie-bede czytac jak wroce:D a wlasnie swedzi Was brzuch? bo mnie bardzo...

sorki za te pozjadane literki, przecinki i literowki;)

Hej!!! ale ruch-super!!!! nawet nie bede odpisywac na poszczegolne posty tylko ladnie sie ze wszytskim przywitam a Natatlii w szczegolnosci bardzo pogratuluje!!!!! hehe przepraszam-nie wiem juz ktora pisala o dziewczynie w ciazy ktora pracowalo do 3 tyg przed terminem- nie smiej sie:) bo ja mam w planie do 2 tak jak planowo sie przechodzi na maciezynski;) mam nadzieje,ze nie bedzie mi nic dolegalo i nie bede musial brac chorobowego;)no ale to co gadam na poczatku lipca moze w ogole sie nie pokryc z tym co bedzie w grudniu;) ale fajnie Was juz tu wszystkie widziec!!!!niektore z Was juz na polmetku-ale jaja!!!aa przeciez nie tak dawno sie tu zbieralysmy po tescie pozytywnym:) to jestemy juz 3 z wystrzalowym terminem:):)ja mam nadzieje urodzic po Swietach co bym jeszcze sie pierogow z kapusta mogla spokojnie najesc i uszek z grzybami;)

a daj spokoj!!!! ide sobie bo mnie wkurza

hej! mialam isc sie relaksowac ale jednak wpadlam tu do Was:)juz po pracy, skonczylam wczorajsza zupe kalafiorowa i tak mysle co by tu jeszcze;) u mnie to w ogole nie mamy na kogo liczyc-sami tu jak palec-tzn w sensie rodziny...jedna mama z morzem druga za oceanem...ehh

tylko wlasnie jakos tak nie glodna jestem....ale juz ide!!!! mniam!!!!!!!!!!!!spaghetti!!!!!!!!!!!!!mniam!!!!!!!!!!!wczoraj normalnie caly czas czulam rosol!!!calutki czas, jakby ktos postawil talerz kolo mnie...ehhh

kurcze mam lunch i zamaist isc cos zjesc to dalej siedze przed kompem, chociaz sie przespacerowac a mi sie tak nie chce...polozylabym sie;-))

Czesc Olla:) Milo Cie "widziec";)

ja mam urlop od 17 sierpnia i 29 wracam do pracy...ehhh jeszcze tyle czasu....ale juz sie nie moge doczekac bo lecimy do domu!!!!jeszcze ponad m-c...:(

Ania ja w pracy:) Ewa- ale popatrz na to z innej strony- za dzien, za dwa pogoda bedzie ladniejsza u Ciebie a tutaj...kicha jest i zostanie, o dla przykaldu- szlam do rpacy, ciemno i szaro, siadlam do pracy slonce, niebo niebieskie-slicznie, 20 min temu zrobilo sie ciemno i leje, wieje...ehhh a 1 siernia 1 dzien jesieni w IR i skonczy sie chocby andzieja na lato;-)

i w tym samy wieku jestesmy:)

hehe widze, ze my jestesmy Ania w tym samym tyg:) ja mam termin wg okresu na 31/12, wg usg - 1-wszego 26/12 a wg 2-giego 29/12:) wiec bedzie albo niespodzianka swiateczna albo noworoczna:) ale mam nadzieje, ze sie wyrobimy z Kruszyna w tym roku:) moja przyjaciolka ma coreczke z tego roku wiec byliby rownolatkowie:) ona sie urodzila 12/04 a wychodzi, ze ja owulacje mialam jakos 12/04 wiec jak malutka sie urdzila to moja Kruszyna sie "zrobila";-)))tak "brzydko" piszac;) ale mnie dzis LEN ogarnal;) nic mi sie nie chce robic, a juz napewno nie pracowac;P

Ewa mysle, ze jakos damy rade;-)

ah pisalas, przepraszam gapa ze mnie :O jak ma na imie? to co teraz chlopczyk do pary by sie przydal?

no to czesc Ania- ja tez Ania;)wiec napewno zapamietam Twoje imie:) pamietam jeszcze Ewy i chyba to na tyle, nie mam glowy do imion, zawsze jak chce cos imiennie do kogos tu napisac musze wrocic do tabelki....