Wyjechalam za granice..zapisalam sie na sport,tam go poznalam.Mialam jakies 10 lat,on tez cos kolo tego. Nigdy ze soba w sumie nie gadalismy. Po 7 latach spotkalismy sie z gromadka znajomych.Pozniej zaczal do mnie caly czas pisac,od kilku dni prawie codziennie sie spotykamy,z jego kumplami czy tez bez.Zaprasza mnie na imprezy jako osobe towarzyszaca.Zawsze sie na mnie wyczerpujaco patrzy,prosto w oczy. Nie wiem co o tym myslec, czy cos z tej znajomosci moze sie rozwinac wiecej ? Bardzo bym chiala.