Michaszkoo

napisałem kiedyś że nigdy nie uderzyłem kobiety ale wtedy ją uderzyłem tylko że ona dla mnie nie była już kobietą :o

klaps to jest nic ten dzieciak dostawał wpierdol bo inaczej nie mam określenia na to

co zobaczyłem ogólnie gnój w huj

przepraszam za przekleństwa ale sama mysl o tym mnie denerwuje ide zapalić z/w

co zobaczyłem to jest po prostu ciężko opisać bo nawet nie znam takich słów chciało mi sie wymiotować a co najgorsze byłem zgorszony sam sobą że z taką kobieta sypiałem rrrrrr.. no i straszną nienawiść do niej, a potem ten żal za tego dzieciaka no kurwa wiem że bez ładu i składu ale ciężko to opisać

Jego dziewczyna w szybkim skrócie powiedziała mi że dziecko sie dziwnie zachowuje i jej zdaniem boi sie panicznie matki i że dziwi sie że ja tego nie widzę podała pare przykładów sytuacji których była świadkiem, jak wracałem do domu całą drogę sie zastanawiałem czy to prawda z jednej strony człowiek zaczyna wertować w pamięci różne sytuacje i zaczyna znajdować w każdej z nich jakieś argumenty za a z drugiej wiedziałem wtedy że ona tak strasznie sie martwi o tego syna itd. ogólnie miałem mętlik w głowie nie wiedziałem co myśleć

Następnego dnia dzwoni do mnie ten sam kumpel że mnie z góry przeprasza ale jego dziewczyna mu żyć nie daje że ona chce koniecznie ze mną pogadać i że muszę ich odwiedzić w sumie miałem czas i stwierdziłem że czemu nie pojade a co mi tam zawsze fajnie sie z kumplem napić piwka a przy okazji załatwie sprawe którą ma do mnie jego laska :)

NIe to nie była Polka ale nie jest to chyba istotne :)

doszło do tego że czasem ja z nim zostawałem sam w domu a ona gdzies tam wychodziła. Któregoś właśnie takiego dnia kiedy zostałem z nim w domu zadzwonił kolerzka że jest w okolicy ze swoją dziewczyną i może by mnie odwiedzili wiec zaprosiłem ich do niej bo wiadomo nie zostawie dzieciaka bez opieki i sobie nie wyjdę. Wszystko super przyjechali ona akurat wróciła do domu zrobiła kolację itd. posiedzieliśmy pogadaliśmy i prawde mówiąc ja byłem zajęty rozmową z kumplem a babki sobie tam gadały same a dzieciak wiadomo gdzies tam przy nich sie bawił

zawsze zabierała ze sobą dziecko jak gdzieś razem wychodziliśmy, kupowała mu zabawki, lody na spacerze pilnowała żeby sie nie wywrócił bawiła sie z nim no wydawać by sie mogło że normalna matka z dzieckiem

dzieciak miał 4 lata i ogólnie bardzo go lubiłem był strasznie nieufny i na początku nic sie nawet nie odzywał ale z czasem sie zakolegowalismy a muszę powiedzieć że wysiłek z mojej strony w tym był gigantyczny, ona miła sympatyczna dziewczyna i wydawać by sie mogło nadopiekuncza matka

poznaliśmy sie w jakiejś knajpie pogadaiśmy spędziliśmy razem noc bez jakiś że tak powiem specjalnych uczuć, ja byłem wtedy w armii i miałem wolne raz na jakis czas ona miała dziecko i układ że ja wpadam do niej raz na pare miesięcy na tydzień też jej odpowiadał więc sie spotykaliśmy

dobra dobra już idę:(

swoje opinie zachowam dla mojej prywatnej wiadomości :D ale ogólnie temat fajny powiedziałbym temat rzeka :)

Dobrze Powiem Ci tyle kolerzanko abstrachując od tego o czym wczesniej była mowa, że .. przeczytałem już 200 stron twojego topiku :D

a wy??

ok jestem

muszę na chwilę wyjść ale wracam za godzinkę i wtedy napisze ale przygotujcie sie na coś niezbyt miłego :/ bo poważnie takie rzeczy to ja tylko w filmach wczesniej widziałem

nie wypowiem sie :/ to zbyt mocny temat jak dla mnie bo nie potrafię sobie wyobrazić jak można być facetem który kocha kobiete jednocześnie ją krzywdząc w tak okrutny sposób

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4458964 to czytam teraz i jestem troche w szoku

nie śpię ale poczułem w sobie potrzebę komentowania innyc tematów :) nie wiem czemu przerażające jest to jak niektórzy są ślepi głusi i dysmuzgowi

dobrze

kolerzanka w pracy jest, czekam aż skończy

Kolerzanka siedzi teraz w innym pomieszczeniu więc nie wiem bo nie zglądam tam szef ją przeniósł na inne pietro

są w całości :] hehehe nie wiem co myślisz o facetach ale ja jestem z tych co lubią gotować