Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

esga89

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez esga89

  1. A dzisiaj gotuje ryż, kurczak i buraczki. Tylko to wymyśliłam:)
  2. Cześć dziewczyny! I ja sobie zrobiłam przerwę... nie wszystko czytałam ale jestem:) I U nas z gardłem lepiej, przy kontroli dowiedziałam się, że gardło Miłosza miało wtedy kolor bordowy;/ A on zero gorączki i apetyt też dopisywał. Teraz coś się katar kręci ale psikam, fukam i odpukać nie rozszalał sie( jeszcze). Wszystkim chorującym życzę zdrowia! I U mnie z M lepiej ale rypie go na każdym kroku. Nic mi nie pasuje jak on to mówi ale trudno doigrał się. Chociaż dzielnie znosi moje ryki:D I Dziewczyny czy któraś z Was interesuje się tak na poważnie zdrowym odżywianiem?? I Miłosz wstaje już przy wszystkim i wzdłuż mebli przejdzie kawałek sam. Ale nie czuje się na siłach by się puscić bo szuka czyjejś ręki żeby złapać. Gada sobie po swojemu ale też można się dogadać z nim :) Noce lepsze ale jeszcze jemy i pijemy chociaż nawet tego picia jest znacznie mniej. Staram się go jak najdłużej trzymać w nocy w łóżeczku chyba że humor kiepski u niego i marudzi strasznie to chrapiemy razem:) I Życzę miłego dnia. Ps: jak znajdę chwilkę to podeśle zdjęcia na pocztę z roczku i jakieś inne:)
  3. Agatka zdrowiej kobitko! I Zdrówka dla Przemcia również:) I Aneczka mi teraz coś Miłego odparzyło ale nie za dużo więc miałam sudocrem zakupiony jeszcze przed jego narodzinami i dopiero teraz go użyłam:) Ale jak bardzo odparzona to mąka ziemniaczana powinna pomóc.
  4. Dziewczynki u nas na "szczęście" tylko gardło;/ Nie wiem czy nie ma to związku z zębami bo dziąsła na trójki spuchnięte strasznie;/ I Sto lat dla kolejnych solenizantów! Zdrówka:) I Piekę pizze pierwszą w swoim życiu... czuć ją ale czekam nadal:))
  5. No a my mamy kaszel... wygląda mi to na krtań;/ Na po południe do lekarza ehh
  6. Witajcie:) Na poczatku dziekuje za zyczenia w imieniu Miłoszka i życzę Kubusiowi, Blance, Stasiowi również wszystkiego co najlepsze! Jeśli pominęłam jakiegoś Bąbla to przepraszam ale także życzę wszystkiego co najlepsze:) I my po imprezce:D było fajnie, dzieciaki się wybawiły, potem może wrzucę jakieś fotki:) I Opisujecie porody to pewnie i ja się skuszę:P I Ok. 5 rano 8 lutego poczułam pierwsze skurcze... jak na pierwszy raz dość silne... ale ja "amatorka" nie panikowałam tylko chodziłam co chwile sikać i czekałam aż przejdą:D Ale przejść nie chciały. O godzinie 5.30 teść pojechał do pracy więc zostałam z mężem bo teściowa dzień wcześniej pojechała do krk. No więc teść się ulotnił a ja obudziłam Męża żeby przyszedl spac ze mna bo mnie boli... i tak lezelismy do godz 8 po czym stwierdziłam, że jednak pasowałoby pojechać i sprawdzić co się dzieje. Na polu -20 stopni dojechaliśmy do przychodni gdzie chodziłam do lekarza i mówie, że chce ktg bo coś się dzieje a pielegniarka ze nie ma ani mojego lekarza ani mojej poloznej a ona nie umie odczytywac wynikow z ktg;/ no to zawinelam dupsko i do szpitala. Tam czekalam na korytarzu bo juz komus robili ktg. Ok. 10 poproszono mnie. Podpięto. Są skurcze. Regularne. Silne. Wezwali lekarza. Rozwarcie na 3 cm. Zostaje Pani na oddziale. Ale ja wracam do domu bo rzeczy nie wzielam. Wracam do domu jeszcze się umyłam zabrałam rzeczy i na porodówkę. Potem kolejne ktg i wywiad który doprowadzał mnie do szału i na koniec pielęgniarka powiedziała :prosze pozegnac sie z mezem". Przeraziłam się! Pierwsza myśl " Nie wrócę?". Ale skurcze doprowadziły mnie do porządku. Po 12h położne(tak było ich sporo przy mnie bo tylko ja zostałam rodząca) stwierdziły że pewnie cc będzie bo skurcze zanikają. Proponowały różne pozycje ułatwiające ale gdzie tam nie pomogło. Szłam na cesarkę i parłam. Miałam założenie że urodzę naturalnie, że będę karmić piersią...nic nie wyszło. Przez co czułam się podle. Nie czułam nic do synka kiedy mąż mi go pokazał. nie zależało mi na nim kompletnie. Z czasem nauczyłam się go kochać...nie było to łatwe. Noce pełne płaczu i jego i mojego, co 15 minutowych pobudek. Tak, ten rok był niesamowicie ciężki ale jednocześnie radosny. Teraz kocham całym sercem mego szkraba. Dzięki niemu wiem co to znaczy kochac bezwarunkowo i kochać tak że oddałabym życie za niego. Jest radosnym, wiercącym się, biegającym dzieciakiem. Buzia mu się nie zamyka. Nie jestem sexy mamą. Jestem zwyczajną mamą, która kocha swe dziecko, ma głowe na karku i dopiero teraz zaczyna myśleć o sobie. Ten rok poświęciłam jemu i tylko jemu. Teraz jestem ja i on. Chociaż mam go czasami dość to i tak jestem wdzięczna Bogu za ten dar. Dar cudu jakim jest dziecko.
  7. Cześć dziewczyny. Nie wiem czy tęskniłyście ale jestem:D Naskrobałyście tyle, że nie ogarne tego:( I Moje dziecie podobnie jak Kubuś Beatriks 8 skończy rok...ehhh;( I Dziewczyny u mnie kapkę lepiej. Wróciłam szybko do męża bo Miłosz mi tak strasznie marudził i w końcu spytałam go "jedziemy do taty?" na co mój synuś podczłapał do mnie na kolana i mówi "tata, tam" wskazując palcem na drzwi:( Aż mi się płakać chciało. I w ten sam wieczór jak wróciliśmy Mąż nie odstępował nas na krok, mnie przeprosił, ustaliliśmy granice. A na drugi dzień wybuchła bomba bo mój małżonek powiedział, że jego mama powiedziała, że jak rozmawiała z moim tatą to on stwierdził, że bez wódki się na weekendzie nie obejdzie. I się wielce obraził na mame (mój M) że gadali o nim i w ogole. Teściowa płakała, mój ojciec wkurzony delikatnie mówiąc no i była dyskusja. Ale plus taki, że M spokorniał, wyciszył się, noo i mamy lepsze dni. W końcu i narazie przynajmniej:) I Poza tym ciągle składam podania o pracę. Dzisiaj ROSSMANN i czekam na tel. I Miłosz wczoraj wstał sam:) chodzenie za jedną rączkę ma obcykane a raczej bieganie. Robi za odkurzacz co znajdzie to w buzi. Cwaniak się robi strasznie a buzia mu się nie zamyka nawija po swojemu ciągle- podobno mąż taki był. I Wszystkiego najlepszego dla dzieciątek które już obchodziły swoje pierwsze urodzinki:)
  8. Sto lat dla solenizantów:) i Dziewczyny ja tylko na chwilkę. Jestem u rodziców bo chwilowo opuściłam męża. MA czas do namysłu. Zobaczymy. Idę synuś woła. I Agatka głowa do góry. Twarda babka jesteś a inteligencji i doświadczenia mogę Ci tylko pozazdrościć:) I Trzymajcie się:*
  9. Birka- gratuluje Pani magister:-) teraz zycze spelniania swej profesji oraz samych sukcesow zawodowych.
  10. Witajcie dziewczyny. I Na poczatek zdrowia zycze wszystkim smarkajcym i kaszlacym. Wspolczuje sama niedawno sie meczylam z miloszem. I Aneczka- jak czytalam to widzialam swojego pyrtka. Jak go prowadze za raczke to biegnie mi, jeszcze rownowagi nie zlapie ale gdzie tam co bym to sie przejmowal najwyzej sie wywale:-) szybki, wszedzie wejdzie, kosz na smieci tez jest ciekawy najlepiej jak juz cos w nim jest, pilka i kopanie tez fajna zqbawa gorzej z moim kregoslupem- ale milosz ma frajde. Smietki na dywanie na paluszek i siup juz w buzi:-) zedrzec pudelko z szafki zaden problem. Urwis mi rosnie:-) I Wiola no ja to bardziej blizej bieszczad:-) mianowicie z jasla:-) do rzeszowa przy dobrym locie mam godzine autkiem. A ja bym was wszystkie chciala poznac i usciskac:-) oooo! I Pietrunia to az tak szalejesz z roczkiem??:-) nie strasz bo przykladem twej znajomej ja tez sie zarzekam ze nie chce miec kolejnego babla:-) ehh zycie pokaze. Jak przyniesie to niech to bedzie corka i duuuuuzo spokojnisza od Milosza. Takie moje zyczenie:-) I Agatka super ze Tomcio zdrowy, ze badania nic nie wykazaly. Kurujcie sie:-) I Basiu szybki przeprowadzki zycze:-) I U nas wczoraj lodowisko a dzisiaj snig- przyszlo od Aneczki chyba:-) schowaj te sanki do domu to moze sie skonczy ta zima:-)
  11. Witam po weekendzie:-) I U nas katar powoli mozolnie odchodzi w niepamiec. Milosz coraz odwazniejszy:-) zaczyna sie puszczac i spaceruje za jedna raczke i jest w stanie zrobic kilka krokow. Z nowosci dziadziu nauczyl milosza ze "prad trzeba oszczedzac" i teraz Mily chodzi i gasi wszedzie swiatlo:-) i oczywiscie zamyka i otwiera na przemian drzwi:-) Wstaje przy wszystkim tzn do kleczek bo dalej nie dzwignie pupki. Jak raczkuje to jedna noga wyprostowana i dzwiga sie do wstania aleee jeszcze mu troche brakuje. na szczescie:-) . Kilka dni a rozpedzil sie nieswmowicie. No i poszedl do mojej mamy na rece co przedtem bylo niemozliwe. Wiec mialam troszke luzu:-) I A ja z podkarpacia moje drogie Panie:-)
  12. agatka ekspert z Ciebie :) wieczorem biorę kartkę i długopis i będę spisywać to wszystko co napisałaś:P Dziękuję:* No i zazdroszczę spacerków..my ciągle siedzimy w domu a mnie ciągnie na powietrze!!:( I Inez a cóż to takiego może być??;/;/
  13. Agatka ja wale bezposrednio do Ciebie bo Ty ekspert.:-) mianowicie co podajesz na katar?? Krople poszly w odstawke bo juz 6 dni dawalam. Zostala woda morska i sciaganie a tu jak sie lalo z noska tak sie leje:(
  14. Wiem agatka tylko jak usune usmiech to on mi znowu wskakuje heh sprobuje cos zrobic. No a te foteliki co ty masz to niestety nie na moja kieszen:-) I Igla te coneco mi sie podobaja musze poszukac takie do 300 zl. Mam nadzieje ze bede bezpieczne:-) aneczka ja tez nie mysle wydawac Bog wie ile kasy bo jej nie mam.
  15. Czesc dziewczyny. Ojjj u nas tez sypie ale ocieplenie widze idzie :/ mogloby przymrozic konkretnie to chorobska by sie uspokoily. I Rajlax no to witam w klubie niespiacych mam. Milosz tez odkad mamy katar to spanie to jedna wielka porazka. Zasypia ok polnocy i za chwilke sie budzi placze, pije i je spi na chwilke i od nowa to samo. Zamiast lepiej bo juz starszy to jest coraz gorzej. I My odkad sie poznalismy z mezem jedziemy bez zabezpiecznia i jak to ktoras ladnie nazwala" wysiadamy na odpowiednim przystanku". Didam ze Milosz nie byl wpadka:-) tak juz ciagniemy 5 lat:p I Jagienka co z ta ciecierzyca?? Robisz Stasiowi?? Jesli tak to co dodajesz:-) I
  16. Wstyd sie przyznac ale ja tez nie wywolalam ani jednego zdjecia:-) i pewnie zrobie tak jak ty ze dam po zdjeciu. I To tylko moje dzieci e takie niespiace??;(
  17. Aneczka moj boze zazdroszcze nocy!:-) I Agatka to super zawsze to jakas kasa wpadni za wynajem. Mam nadzije ze lokatorzy nie sprawiaja problemow. I A tabletek nie bralam i brac nie planuje tez uwazam ze sa "fuuj":-)
  18. Czesc kobietki. Katar dalej jest ale taki gesciejszy wiec walczymy dalej I Wiola ostatnio maly zasnal u tesciowej wiec spal z nia. I powiem ci ze po takim czasie jedna noc to za malo zebym zregenerowala organizm:/ U nas zaproszen sie nie wysyla nikt tego nie robi ale przyznam ze fajna sprawa:-) jesli nie w tym roku to w przyszlym pomysle na powaznie o tym:-) I Pietrunia u mnie tez milosz teraz zaczyna raczkowac bo wczesniej do tylu jechal hihi ale prowadzimy go za raczki bo sam chce chodzic. Tez bym chciala spac spokojnie i tak dlugo:-) I Aneczka tez mam taka nadzieje ale jak slysze ze dzieci do 2 roku zycia nie spia to trace wszelka nadzieje. I Agatka a co to mieszkanie zmieniacie?? To ci tomeczek psikusa zrozbil - my mamy swoje plany a dzieciaczki swoje i juz:-) I Milosz spi chociaz tyle ale niedlugo sie obudzi zapewne. Mamo blazeja odgapiam przepis na indyczka a co:-)
  19. Czesc kobietki. Katar dalej jest ale taki gesciejszy wiec walczymy dalej I Wiola ostatnio maly zasnal u tesciowej wiec spal z nia. I powiem ci ze po takim czasie jedna noc to za malo zebym zregenerowala organizm:/ U nas zaproszen sie nie wysyla nikt tego nie robi ale przyznam ze fajna sprawa:-) jesli nie w tym roku to w przyszlym pomysle na powaznie o tym:-) I Pietrunia u mnie tez milosz teraz zaczyna raczkowac bo wczesniej do tylu jechal hihi ale prowadzimy go za raczki bo sam chce chodzic. Tez bym chciala spac spokojnie i tak dlugo:-) I Aneczka tez mam taka nadzieje ale jak slysze ze dzieci do 2 roku zycia nie spia to trace wszelka nadzieje. I Agatka a co to mieszkanie zmieniacie?? To ci tomeczek psikusa zrozbil - my mamy swoje plany a dzieciaczki swoje i juz:-) I Milosz spi chociaz tyle ale niedlugo sie obudzi zapewne. Mamo blazeja odgapiam przepis na indyczka a co:-)
  20. Witajcie dziewczyny. U Nas niedziela ględząca ojjj ględząca;/ Ale po południu pospał kapkę dłużej i teraz jest lepiej. Noce tak tragiczne, że wstaje i obijam się o meble i wszystko co mi na drodze stanie a w głowie samoloty jak po za dużej dawce alkoholu. Czyli lipa! I U mnie z libidem wszystko ok... tak jak i przed ciążą ale to może dlatego, że cc było. I ja już nie mam pomysłu co gotować Miłoszowi wyleciała ze mnie wszelka wena;/ I i to by było na tyle bo ja sama wypompowana i bez życia ehhh I Miłego wieczorku:*
  21. Dżem dobry KObietki:) I U nas lepiej na całe szczęście:P Jeszcze coś leci ale już mniej no i nie ględzi tak jak wczoraj:) piszecie o ilości osób a ja naliczyłam z nami i z dziećmi 16 osób:/ Gdzie ja ich pomieszczę?? Ale mam nadzieje, że brat męża nie przyjedzie bo gada niecierpie:D I U mnie śniegu caaała kupa a tu Miłosz się nie nadaje na pole. Mam nadzieje, że troche poleży. I BAsiu ja nie mam przepsisu niestety sprawdzonego a chciałabym dać MIłoszowi takiego zrobionego przezemnie indyczka. JAk wypróbujesz wrzuć przepis:)) I Wiola ja też wysyłałam cv i teraZ czekam:)
  22. Agatka heh przespana noc to nie była ojjj nie;/ Ale ja zahartowana bo od urodzenia Miłosza wstaje kilkanaście razy:D I Ściągamy, nawilżamy, zakraplamy, pije drosetux bo coś pokaszluje i daje mu wapno. Jestem dobrej myśli chociaż nie daje sobie ściągnąć z nosa krzyki ogromne:D I Aneczka strasznie mi przykro z powodu taty. Od razu mi się przypomina śmierć mojego dziadka który był strasznie schorowany... ale do dziś pamiętam jego uśmiech i jak mówił do swojej żony "BAbka przestań gadać głupoty". Tęsknie za nim i żałuje, że Miłosz go nie pozna. Dlatego cieszcie się każdą spędzoną razem chwilą. Upamiętniaj te chwile. Powodzenia życzę:* I Miłego dnia dziewczynki:*
  23. No to się pochwaliłam, że u nas bez chorób...noce były takie kiepskie bo zaczyna się katar;/ ale od rana w ruchu woda morska, ściąganie i nasivin a na noc do nawilżacza dwie kropelki olbas oil i będziemy walczyć. I Beatriks współczuję CI bo u nas taki stan trwa od dobrych dwóch miesięcy. Miłosz do nikogo nie pójdzie tylko muszę być ja... chociaż od tygodnia kapkę lepiej bo i do ciotki poszedł ale na 5 minut:D I Ruda_102 jest wapno w syropie:) Calcium nawet daje go Miłoszowi. Ostatnio kupowałam jak był chory. I Igła ja też nie przywiązuje do tego wagi ja jestem lwicą, mąż z listopada to chyba skorpion(??) no i Miłosz Wodnik- nawet nie wiem ale widze, że piszecie o Wodnikach to chyba tak:D I Aha. Znalazłam ogłoszenie o pracę. Wysyłam CV a nóż się uda;)
  24. Beatriks- post w tej samej minucie dodany:P Dodam, że Miłosz też kończy dzisiaj 11 miesięcy! :) Ojjj gnębie go gnębie:D:D:D
  25. Witam po ciężkiej nocy. Młody zasnął o 21.15 i do 23.30 wstawałam do niego 5 razy po czym zasnął dopiero po północy;/ O 5 poszłam do męża i on z nim spał a ja sama odsypiałam. A co niech on też spróbuje jak to jest:) I U NAs świeci słoneczko także dzisiaj spacer!! I Dawajcie przepisy to coś odgapię- biszkopta z pewnością:) I Chciałam wysłać filmik ale nagrałam za długi- taka mądra jestem:D
×