Jestem z moim chłopakiem od 3 lat z tym że na początku po paru miesiącach zerwaliśmy przez pewne nieporozumienia i mieliśmy pół roku przerwy zanim do siebie wróciliśmy i w tym czasie Nasza wspólna koleżanka(która miała długi romans z moim chłopakiem czego niewiedziałam)przekazywała mu różne nieprawdziwe informacje typu że chcę zorganizować jego pobicie itp. a ja byłam pewna że mi pomaga.W końcu po wielu staraniach udało mi się dojśc z Nim do porozumienia ale okazało się że jego rodzina jest do mnie negatywnie nastawiona bo on przekazywał im te bzdury od tej "koleżanki" i nawet tłumaczenia nie pomogły.Rodzice mówili że jestem wariatką itp. a siostra ciągle mówiła mu żeby ze mną zerwał bo mogę być nienormalna itp.Używali argumentu że z nikim w domu nie rozmawiałam itp. a ja po prostu jestem wstydliwa.Zacisnełam zęby i z czasem pokazałam jaka jestem i nagle zmienili zdanie na bardzo pozytywne choć to potrwało.Jego siostra ciągle zachęcała go do zerwania a teraz twierdzi że jestem bardzo fajna i czy to nie jest fałszywe i jak ja mam się ustosunkować do tego
